Jak jeździć autostradami, drogami ekspresowymi itp?
REKLAMA
REKLAMA
Jazda takimi drogami wymaga jednak nie tylko wzmożonej uwagi, z powodu osiąganych na nich prędkości. Trzeba również uważać na zachowanie innych kierowców, a nawet – współpracować z nimi w pokonywaniu długich dystansów. Dopiero wówczas jazda stanie się przyjemnością, pozwalającą na szybkie i bezpieczne pokonanie zaplanowanej trasy bez postojów i odpoczynków.
REKLAMA
Na autostradach w krajach rozwiniętych obowiązują pewne niepisane zasady. Jedna z nich mówi o tym, aby pojazdy jadące wolniej, nawet gdy jadą z maksymalną dopuszczalną prędkością, korzystały na jezdniach o dwóch pasach wyłącznie z prawego pasa. Na polskich drogach pas ten często ma głębokie koleiny, a więc należy nauczyć się jazdy w takich warunkach, bez uporczywego trzymania się lewej krawędzi jezdni.
Zobacz również: Jak przygotować się do dalekiej podróży?
REKLAMA
Prawy pas trzeba czasem opuścić. Zwykle robi się to w miejscach, gdzie do autostrady dochodzi boczna droga. Wyjeżdżające z niej pojazdy będą chciały płynnie włączyć się do ruchu i zjechanie na lewy pas przez tych, co już są szczęśliwymi użytkownikami owej drogi, umożliwi im to w sposób łatwy i bezpieczny. Potem należy powrócić na swój pas, aby kontynuować jazdę.
Łatwym manewrem na drogach o szybkim ruchu jest wyprzedzanie. Wystarczy zjechać na lewy pas i po przekonaniu się, że przed wyprzedzanym nie ma żadnych przeszkód, które musiałby ominąć, można śmiało przystąpić do wyprzedzania. Trzeba jednak, przynajmniej kątem oka obserwować jego tylne światła, a zwłaszcza kierunkowskazy. Dzięki temu uda się uniknąć niebezpieczeństwa, gdyby pojazd wyprzedzany z jakiegoś powodu musiał szybko zmienić pas, np. gdyby przed niego wbiegło duże zwierzę.
Zobacz również: Jak pokonywać zakręty na bardzo krętej drodze?
Przekleństwem dla kierowców jadących drogami ekspresowymi i podobnymi trasami szybkiego ruchu są skrzyżowania, na których obowiązuje zwykle znaczne ograniczenie prędkości. Niestety, jest to smutna konieczność do czasu, kiedy zostaną pobudowane wiadukty i rozjazdy. Na skrzyżowaniach tych dochodzi bardzo często do poważnych wypadków, ponieważ zniecierpliwieni kierowcy, jadący drogą podporządkowaną, po dłuższym oczekiwaniu próbują wymuszać pierwszeństwo, by w ten sposób pokonać skrzyżowanie. Po to są ograniczenia prędkości, stojące nawet kilkaset metrów przed takimi skrzyżowaniami, aby umożliwić im w miarę bezpieczne przedostanie się na drugą stronę arterii.
REKLAMA
REKLAMA