Jak wykorzystywać walory silnika i samochodu podczas jazdy w trudnym terenie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Bardzo często dla pokonania takich przeszkód konieczne jest wykorzystanie wszystkich walorów pojazdu. Jest to łatwiejsze, jeżeli ma on automatyczną skrzynię biegów. Wystarczy ustawić ją na jazdę terenową – resztą zajmie się automatyka. W przypadku skrzyń tradycyjnych jest to dużo trudniejsze. Niemal we wszystkich samochodach osobowych nie ma specjalnego biegu do jazdy terenowej. Przełożenia są dostosowane do jazdy drogami normalnymi, o twardej nawierzchni, przez co niemal zupełnie nie sprawdzają się w terenie.
REKLAMA
Z uwagi na spore opory toczenia, jakie występują pomiędzy kołami i miękką nawierzchnią, oraz na liczne podjazdy, bardzo często zachodzi konieczność wykorzystywania prawie całkowitej mocy silnika. Z uwagi na konstrukcję skrzyń biegów, obroty mocy maksymalnej przypadają często powyżej 40 km/godz. Jazda z taką prędkością po nierównych drogach może być niebezpieczna. Dłuższa praca silnika z tak dużą prędkością obrotową może spowodować nadmierny wzrost temperatury płynu chłodzącego silnik, czyli do tzw. ugotowania, czyli - przegrzania silnika.
Zobacz też: Jak jechać w terenie leśnym?
REKLAMA
Jest to możliwe nawet przy wentylatorach o dużej wydajności, użytych do chłodzenia radiatora, ponieważ przy tak małych prędkościach naturalny przepływ powietrza pomiędzy rurkami chłodnicy niemal nie istnieje. Dlatego bezpieczny zakres obrotów powinien zamykać się pomiędzy obrotami maksymalnego momentu i obrotami mocy maksymalnej, bliżej jego dolnej granicy. Wykorzystywanie maksymalnej mocy silnika powinno być ograniczone jedynie do koniecznych przypadków.
Jadąc przez grząski piasek lub płytkie błoto należy starać się zachowywać tor jazdy zbliżony maksymalnie do prostoliniowego. Każdy skręt wiąże się z pokonaniem pewnego oporu, a to oznacza, że spod skręconych kół zostanie usunięte więcej materiału (piasku, błota itp) niż podczas jazdy na wprost. W skrajnym przypadku może to doprowadzić do zakopanie się pojazdu. Jadąc po niepewnym gruncie, należy z powyższych powodów starać się utrzymywać jednakową prędkość, bez przyspieszeń i hamowania. Im prędkość jest mniejsza, tym trudniej o zakopanie się pojazdu.
Zobacz też: Jak parkować na wzniesieniu?
Jednocześnie trzeba pamiętać, że przy bardzo małej prędkości pojazd zbyt długo wywiera nacisk na jedno miejsce, co może powodować usunięcie się większej ilości materiału podłoża spod kół i „pogrążenie się” pojazdu w piasku lub w błocie. Wynika stąd konieczność znalezienia tzw. złotego środka, czyli prędkości, przy której uda się jechać po miękkim gruncie bez zapadania się kół.
Większość aut terenowych jest wyposażonych w tzw. reduktor, zmieniający główne przełożenie skrzyni biegów. Działa on podobnie jak przerzutki w rowerze: po jego włączeniu taka sama prędkość samochodu osiągana jest przy wyższych obrotach, przez co auto jedzie wolniej i łatwiej jest wykorzystać jego osiągi.
REKLAMA
REKLAMA