Jak jeździć nocą?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Podczas jazdy nocą, jednym z najgroźniejszych wrogów kierowców jest sen. Dlatego zanim wyruszymy w nocną podróż musimy się przede wszystkim wyspać. Niezbyt dobrym pomysłem jest wyjeżdżanie przed 6 rano. Organizm ludzki wybudzony ze snu przed godziną 6:00 funkcjonuje "na zwolnionych obrotach". Człowiek, który wstał przed świtem ma zaburzoną koncentrację, jest senny i ospały. Lepszym rozwiązaniem jest wyjazd około 22:00 po uprzednim wypoczynku, a w przypadku, gdy poczujemy zmęczenie podczas jazdy najlepiej i najbezpieczniej jest się po prostu zatrzymać i chwilę zdrzemnąć.
REKLAMA
Sen jest naturalnym i najbardziej efektywnym regeneratorem dla człowieka. Picie kawy, wietrzenie wnętrza samochodu to zabiegi, które poprawią koncentrację jedynie chwilowo.
Podczas dłuższej jazdy nocą przyda się radioodtwarzacz. Ale unikajmy odtwarzania płyt z tzw. rytmami do poduszki. Niezbyt dobrze będzie też wpływał na naszą koncentrację popularny wśród polskich kierowców zapach wanilii.
Zobacz także: Jak jeździć podczas mgły?
REKLAMA
Kolejnym problemem podczas jazdy nocą jest ograniczona widoczność. Jadąc nocą należy bardzo uważnie obserwować drogę i pobocza, aby w porę dostrzec niebezpieczeństwo. Podczas jazdy po wąskich, krętych drogach łączących niedalekie wsie, należy zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństwa napotkania na środku drogi pijanych osób. Zwłaszcza na obszarach wiejskich zdarzają się wypadki najechania przez samochód na pijanych śpiących na środku jezdni. Szczególną uwagę na tego typu niespodzianki należy zachować zwłaszcza, gdy podróżujemy w okresie weekendowym. Nie wolno przy tym zakładać, że światło potężnych reflektorów, np ksenonowych, wydobędzie z ciemności wszystko, co się znajduje na drodze i obok niej. Przedmioty o barwie, zbliżonej do czerni, bez elementów jasnych, takie jak np. ubrania pieszych, które pochłaniają znakomicie światło, można zauważyć dopiero z odległości kilkudziesięciu metrów, często zbyt małej na skuteczne hamowanie lub próbę ominięcia.
Wielu kierowców prowadzących auto po zmroku ma problem z oceną odległości od nadjeżdżających z przeciwka pojazdów. Problem staje się istotny w przypadku, gdy mamy zamiar wyprzedzić jakiś pojazd i nie potrafimy ocenić czy zdążymy wykonać manewr wyprzedzania przed zbliżającym się z naprzeciwka pojazdem. W takim przypadku, gdy nie mamy stuprocentowej pewności co do tego, czy możemy bezpiecznie wykonać manewr powinniśmy zaniechać wyprzedzania.
Pamiętajmy też, by przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania upewnić się czy nie poruszamy się po odcinku pełnym wzniesień. Może się bowiem okazać, że nagle wyłonią się przed nami światła wyjeżdżającego zza wzniesienia samochodu. Żeby uniknąć takiej sytuacji warto odczekać dłuższy czas i poobserwować drogę oraz tor jazdy aut zbliżających się z przeciwnego kierunku.
Zobacz także: Jak pokonać zakręt samochodem z napędem na przednie koła oraz z napędem na tylne koła?
Kluczową sprawą dla bezpieczeństwa jazdy po zmroku jest umiejętność nie skupiania wzroku na reflektorach pojazdów nadjeżdżających z przeciwnej strony. Powinniśmy zawsze spoglądać przed siebie. Kierowanie wzroku na strumień reflektorów powoduje z jednej strony oślepienie z drugiej podświadome kierowanie toru jazdy auta na zbliżający się pojazd.
REKLAMA
REKLAMA