Przyjętego mandatu nie da się uchylić. Wznowienie postępowania mandatowego to konieczna zmiana
REKLAMA
REKLAMA
- Kiedy można uchylić prawomocny mandat karny?
- Policjant złamał prawo, wlepiając mandat. Kierowca nic nie może zrobić...
- Brak wznowienia postępowania mandatowego oznacza złamanie praw obywatela
Rzecznik Prawo Obywatelskich napisał list do ministerstwa sprawiedliwości z "przypomnieniem" o koniecznych zmianach przepisów. Dziś jest bowiem tak, że przyjętego mandatu karnego praktycznie nie da się podważyć. To sytuacja, która tworzy kierowcom poważny problem.
REKLAMA
Kiedy można uchylić prawomocny mandat karny?
W tym przypadku kluczowe są dwa zapisy ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Mowa o:
- art. 98 par. 3, który stwierdza, że "mandat karny (...) staje się prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego".
- art. 101 par. 1, który stwierdza, że "prawomocny mandat karny podlega niezwłocznie uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie albo na osobę, która popełniła czyn zabroniony przed ukończeniem 17 lat".
Z powyższych zapisów wynikają dwie rzeczy. Podpis złożony na mandacie sprawia, że nie ma już od niego odwrotu. Kierowca przyznał się do winy i karę przyjął. Podważenie zasadności kary może z kolei nastąpić tylko w przypadku ukarania za czyn, który nie jest czynem zabronionym. Koniec wyjątków.
Policjant złamał prawo, wlepiając mandat. Kierowca nic nie może zrobić...
Powyższa podstawa prawna stworzyła kierowcom niedawno poważny problem. I dobry przykład płynie z Warszawy. Tam jakiś czas temu policjanci wystawiali mandaty na podstawie pomiarów wykonanych "suszarką" bez ważnych świadectw legalizacji. Złamali tym samym prawo. I choć policjanci zostali ukarani, mandatów podważyć się nie da. Kierowcy je podpisali, zatem muszą opłacić grzywnę. O sprawie pisaliśmy w jednym z naszych materiałów. Link do niego można znaleźć poniżej.
Kierowcy aktualnie znajdują się w klinczu prawnym. Bo jeżeli uważają, że osąd policjanta nie jest prawidłowy, ewentualnie popełnił on błędy podczas np. pomiaru prędkości, mają tylko jedno wyjście. Mogą skorzystać z prawa do odmowy przyjęcia mandatu. Mówi o tym art. 97 par. 2 ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Tyle że w takim przypadku sprawa trafi do sądu. To oznacza konieczność uzyskania pomocy prawnej i walki przez długi czas o sprawiedliwość...
Przegląd prasy i portali na INFOR.PL Subskrybuj nas na YOUTUBE!
Brak wznowienia postępowania mandatowego oznacza złamanie praw obywatela
REKLAMA
W związku z powyższą sytuacją RPO od pewnego czasu wnosi o unormowanie praw kierowców. Chodzi o to, aby postępowanie mandatowe było objęte środkami odwoławczymi (w tym np. apelacją czy zażaleniem) oraz nadzwyczajnymi środkami zaskarżenia (w tym kasacją czy wznowieniem postępowania). Do tego konieczne są jednak zmiany w prawie. Konieczna jest szeroko zakrojona nowelizacja aktów penalizujących kary.
W przeciwnym razie aktualny status będzie łamać prawa obywatela, a konkretnie art. 45 Konstytucji. Zapis ten mówi o prawie do sądu. Konkretnie prawie do tego, aby obywatel mógł skorzystać z prawa do sądowej kontroli decyzji organu pozasądowego o mandacie. To sytuacja niedopuszczalna, choć trwa w Polsce nie od lat, a raczej dekad. Najwyższa pora to zmienić.
- art. 97 par. 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U.2022.1124 t.j.),
- art. 98 par. 3 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U.2022.1124 t.j.),
- art. 101 par. 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U.2022.1124 t.j.),
- art 41 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U.1997.78.483).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.