Kiedy można korzystać z telefonu na przejściu dla pieszych bez mandatu?
REKLAMA
REKLAMA
- Zakaz używania telefonu na przejściu dla pieszych?
- Ile wynosi mandat za używanie telefonu na pasach?
- Policjanci dostrzegli wykroczenie pieszego. Sąd go nie widział
- Korzystanie z telefonu na pasach. Konkretne zasady
- Przepis jest. Teraz pozostaje kwestia jego interpretacji
Zakaz używania telefonu na przejściu dla pieszych?
REKLAMA
W czerwcu 2021 r. pojawiła się dość ważna nowelizacja przepisów prawa o ruchu drogowym. Sprawiła ona, że pieszy otrzymuje pierwszeństwo na przejściu dla pieszych jeszcze zanim postawi na nim stopę. Nie otrzymuje go jednak bezwarunkowo. Nowelizacja przyjęła stare obowiązki pieszych i dołożyła do nich kilka nowych. Osoba taka musi pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności, o tym, że nie może wejść na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd, nie może przebiegać czy zwalniać kroku lub zatrzymywać się na pasach. To jednak nie koniec. Jest jeszcze sporny art. 14 pkt 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
REKLAMA
"Zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych".
Ile wynosi mandat za używanie telefonu na pasach?
Początkowo piesi byli mocno zdezorientowani. Wchodząc na pasy, odejmowali telefon od ucha w czasie jazdy i opuszczali go. Potrafili też nerwowo chować smartfona do kieszeni. Powód? Tym była oczywiście czekająca na nich kara. Taryfikator mandatów przewiduje bowiem za używanie telefonu podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych aż 300 zł mandatu. Podstawą do wystawienia grzywny jest art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. Zabrakło jasno ustalonych zasad. Zarówno dla samych pieszych, jak i policjantów egzekwujących stosowanie się do prawa.
Powiem więcej, policjanci chętnie korzystali ze sposobności wlepienia tej kary. Czy zawsze podejmowali próby słusznie? No właśnie nie. Udowodnił to wyrok Sądu Rejonowego Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu przytoczony przez serwis Prawodrogowe.pl.
Policjanci dostrzegli wykroczenie pieszego. Sąd go nie widział
REKLAMA
Sprawa zaczęła się od pieszego, który przechodząc przez pasy, wyciągnął telefon, odpalił w nim kamerę i zaczął nagrywać kierującego, który jego zdaniem popełnia wykroczenie. Nie patrzył jednocześnie na ekran urządzenia, a na drogę. Policjanci, widząc sytuację, zatrzymali pieszego do kontroli i postanowili ukarać go mandatem. Pieszy nie czuł się jednak winny wykroczenia. Tym samym kary nie przyjął i sprawa trafiła do sądu.
Policjanci twierdzili, że "obwiniony świadomie włączył nagrywanie w telefonie. To realnie ograniczało mu możliwości obserwacji sytuacji na drodze". Pieszy z kolei uznał, że miał pełną świadomość tego, co się dzieje wokół, stuprocentową uważność na to, co się dzieje też. Tylko przeszedł przez przejście dla pieszych, trzymając telefon, ale nie patrząc w niego.
Sąd przeanalizował sprawę i orzekł, że "prawo o ruchu drogowym nie zabrania w sposób bezwzględny korzystania z telefonu na przejściu dla pieszych. Nie znaleziono podstaw ku temu, by stwierdzić, że korzystając z telefonu, w tym przypadku utrudniał sobie obserwację jezdni. Wręcz przeciwnie – chaotyczność nagrania uznano za potwierdzenie, że nie patrzył na ekran." Pieszy został uniewinniony.
Korzystanie z telefonu na pasach. Konkretne zasady
Powyższy przypadek jasno wskazuje, że ustawa Prawo o ruchu drogowym wbrew obiegowej opinii nie zabrania w sposób bezwzględny korzystania z telefonu na przejściu dla pieszych. Wszystko zależy od sytuacji i okoliczności danej sprawy. Bo aby przesłanki mówiące o wykroczeniu zostały wypełnione, konkretna sytuacja drogowa musi oznaczać, że pieszy korzystał z telefonu w sposób, który ogranicza mu możliwość obserwacji jezdni. W efekcie nie będzie w stanie ocenić sytuacji drogowej i nie będzie w stanie upewnić się, że np. nie wchodzi bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.
- Kiedy pieszy nie może korzystać z telefonu podczas wchodzenia lub przechodzenia przez pasy? Przede wszystkim w takim przypadku, gdy jego wzrok jest skupiony na ekranie telefonu. Gdy pisze sms-a, czyta wiadomość w sieci, przegląda media społecznościowe czy nawet wybiera numer z książki telefonicznej.
- Kiedy pieszy może korzystać z telefonu podczas wchodzenia lub przechodzenia przez pasy? Wtedy, gdy to używanie telefonu nie ogranicza mu pola widzenia, a więc po prostu trzyma urządzenie w dłoni lub np. trzyma je przy uchu i właśnie przez nie rozmawia. Tu żadne przesłanki mówiące o ograniczaniu pola widzenia nie występują.
Przepis jest. Teraz pozostaje kwestia jego interpretacji
Zapis art. 14 pkt 8 ustawy Prawo o ruchu drogowym nie jest przesadnie precyzyjny. I być może warto byłoby dokładnie wskazać, co ma na myśli. Tylko że zadanie takie byłoby niezwykle karkołomne. Przepisy są ogólne – od zawsze i co do zasady. Przeniesienie ich na konkretną sytuację drogową to już pole do działania dla interpretacji. Swojej w tym konkretnym przypadku dokonali policjanci, pieszy i sąd. Te dwie ostatnie były zbieżne? Nie zawsze takie muszą być. Powyższy przykład jasno pokazuje jednak, że funkcjonariusze nie zawsze są nieomylni i czasami rzeczywiście dobrze zawalczyć o swoje prawa w sądzie. Tu pieszy wygrał. Czy w innych przypadkach też tak będzie? Nie musi.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.