Odmowa przyjęcia mandatu: koszty sądowe są wysokie?
REKLAMA
REKLAMA
Spotkanie z policjantem na drodze rzadko kończy się korzystnie dla kierowcy. Czy jednak stanowi sytuację bez wyjścia? Trochę tak, a trochę nie. Tak, bo funkcjonariusz z pewnością nie będzie otwarty na argumentację kierowcy. Będzie chciał go ukarać, a nie słuchać np. o błędach proceduralnych. Kontrola nie jest jednak opcją bez wyjścia, bo prowadzący zawsze może odmówić przyjęcia mandatu. W takim przypadku sprawa trafia do sądu - a tam kierowca ma całe spektrum możliwości obrony. Może wynająć adwokata, a także powołać świadków czy biegłych.
REKLAMA
Odmowa przyjęcia mandatu? Koszty sądowe mogą, ale nie muszą być wysokie!
Sprawa sądowa niestety wiąże się też z kosztami. Kierowca musi opłacić chociażby prawnika, ewentualnie pokryć wydatki związane z ekspertyzami. Pomoc prawna kosztuje od 500 - 600 do nawet kilku tysięcy złotych. Prosta opinia biegłego to wydatek na poziomie od tysiąca złotych. Co jednak w sytuacji, w której motywacja obrony nie pomoże? W razie stwierdzenia winy przez sąd, prowadzący zostanie ukarany grzywną o wartości do 5 tysięcy złotych. Zostanie też zobowiązany do pokrycia kosztów sądowych. Odmowa przyjęcia mandatu będzie zatem oznaczać dodatkowe kilkaset złotych (zazwyczaj zamykają się one w tej kwocie).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.