Kiedy zmienić opony na zimowe? Jak i gdzie je przechowywać?
REKLAMA
REKLAMA
Pierwsze pytanie: wybrać opony zimowe czy wielosezonowe?
Opony zimowe pozwalają na idealne dopasowanie właściwości ogumienia do wymogów sezonu chłodnego. Niestety kierowcy mają z nimi dwa problemy. Po pierwsze muszą aż dwa razy w roku jeździć na wulkanizację. A to wymaga czasu i... pieniędzy. Po drugie problemem jest wyznaczenie momentu idealnego na wymianę. Tak, specjaliści uznają za granicę moment, w którym temperatura na zewnątrz utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza. Tylko że czasami jednego dnia może być chłodno, a drugiego pojawić się słońce i podgrzać temperaturę do kilkunastu stopni...
REKLAMA
No dobrze, kiedy zatem kierowca z czystym sumieniem może kupić opony wielosezonowe? Przede wszystkim wtedy, gdy nie pokonuje dużej ilości kilometrów. Co więcej, dobrze aby dystans ten dotyczył przede wszystkim tras miejskich, gdzie warunki zimowe co do zasady nie są tak drastycznie złe.
Jak i gdzie je przechowywać opony?
REKLAMA
Jeżeli kierowca zdecyduje się na ogumienie sezonowe, powinien wiedzieć jak i gdzie je przechowywać. Czemu to takie ważne? Bo wybór nieodpowiedniego miejsca może np. przyspieszyć proces starzenia się gumy. W efekcie ogumienie już po dwóch, trzech sezonach może nadawać się wyłącznie do wyrzucenia! Jakie są zatem generalne zasady? Zdjęte opony letnie należy trzymać w zacienionym, suchym miejscu, o stałej i najlepiej niewysokiej temperaturze.
Opony pozbawione felg nie powinny leżeć na sobie, bo układanie stosu grozi odkształceniami, szczególnie tych opon, które leżą na samym jego dole. Należy je zatem postawić obok siebie i od czasu do czasu obracać. Dużo więcej opcji ma kierowca zmieniający koła kompletami. Opona z felgą może wisieć na wieszaku, stać na stojaku lub leżeć na stosie.
Przechowywanie opon to jedno. Dbanie o nie drugie!
Prawidłowe przechowywanie opon jest jednym z kluczy do sukcesu. Kierowca powinien jednak wiedzieć też o tym, że dbając o ogumienie warto np. konserwować gumę.
Zarówno opony trzymane w domowej piwnicy, jak i te oddawane do profesjonalnej przechowalni wymagają odpowiedniej troski. W obu przypadkach polecana jest pianka do konserwacji opon, która chroni tworzywo przed promieniami UV, ozonem lub spękaniem spowodowanym upływem czasu. Taki preparat wypiera kurz i zanieczyszczenia oraz pozwala zachować oponom właściwy wygląd. Piankę rozpyla się równomiernie na oczyszczonej powierzchni opony, a potem wystarczy poczekać aż wyschnie – mówi Jacek Wójcik, Product Manager Würth Polska.
Konserwacja wymaga preparatu. Jaki jeszcze sprzęt jest wykorzystywany?
REKLAMA
Sprawna praca zakładu wulkanizacyjnego wymaga posiadania odpowiedniego sprzętu. A jednym z pierwszych punktów jest np. odpowiednia łyżka. Poza tym przydaje się chociażby kreda do oznaczania opon, ale taka która jest odporna na działanie wody.
Kluczem do efektywnej zmiany opon jest odpowiednia łyżka. Najlepsze narzędzia tego typu są wykonane z wytrzymałej stali chromowo-wanadowej, a część z nich dodatkowo wyposażona jest w zabezpieczającą powłokę z tworzywa sztucznego. Kolejnymi produktami umożliwiającymi bezproblemową pracę jest pasta oraz odpowiedni pędzel do niej. Właściwa pasta do montażu opon nie może wchodzić w reakcję z gumą i obręczą koła. Powinna też zachowywać miękkość gumy oraz zapewniać szczelność połączenia – tłumaczy Jacek Wójcik z Würth Polska.
Źródło: Materiały prasowe Würth
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.