Dlaczego opony się ząbkują – czy można jeszcze taką oponę naprawić?
REKLAMA
REKLAMA
To, co kierowcy popularnie nazywają ząbkowaniem się bieżnika, fachowcy będą określać jako nierównomierne zużycie kostek opony.
REKLAMA
Generalnie chodzi o to, że poszczególne kostki bieżnika bardziej wycierają się w centrum niż na obrzeżach, lub odwrotnie. Patrząc na bieżnik nie będziemy widzieć żadnych nieprawidłowości. Nie będzie on ani ścięty, ani złuszczony. Dopiero przejazd ręką po powierzchni wyjaśnia wszystko – w oponie, równomiernie na całym obwodzie i szerokości, tworzą się minimalne zagłębienia. To właśnie przez nie opona dostaje bardzo nieprzyjemnych drgań w płaszczyźnie poziomej.
Zobacz też: Gdzie montować opony typu run flat?
REKLAMA
Dlaczego opona się „ząbkuje”? Odpowiedź na to pytanie jest zazwyczaj jedna: Z winy właściciela pojazdu. Takie zjawisko pojawia się głównie wtedy, gdy opona ma nieprawidłowe ciśnienie – zazwyczaj za niskie – i zaczyna się przegrzewać. Niedopompowana guma nie zachowuje odpowiedniego kształtu, a lamelowane kostki bieżnika są wgniatane głęboko do jej środka i wycierają się głównie w centralnym punkcie.
Zagłębienia zaczynają dawać się we znaki już gdy ich głębokość przekracza 0,1 milimetra, a warto dodać, że takie zużycie może się pojawić już po przejechaniu na oponie ze zbyt niskim ciśnieniem około 1500 kilometrów.
Walka z wiatrakami
Teraz najgorsze wiadomości. Ząbkowanie się bieżnika jest zazwyczaj procesem jedynie się pogłębiającym. To oznacza, że jeśli pojawią się już drgania to nie pozbędziemy się ich nawet jeśli dopompujemy oponę, a nawet specjalnie dodamy 0,2 atmosfery, żeby „zrównać” niedostatki. Co więcej tak wytarty bieżnik jest trwale uszkodzony i dalsza prawidłowa eksploatacja opony zazwyczaj nie spowoduje, że się on zrówna. Przeciwnie – ząbkowanie zazwyczaj powiększa wraz z ogólnym zużyciem opony.
Zobacz też: Niewłaściwie ciśnienie w oponach i jego konsekwencje
REKLAMA
Jedynym skutecznym sposobem na zwalczenie ząbkowania jest... BIEŻNIKOWANIE. Niestety większość współczesnych opon osobowych nie nadaje się do procesu ponownej wulkanizacji, co jest równoznaczne z faktem, że tak nierównomiernie zużytą oponę trzeba zazwyczaj spisać na straty...
Żeby mieć pewność, że opona nie będzie się nadmiernie nagrzewać i nierównomiernie zużywać warto kontrolować ciśnienie powietrza (azotu) w oponach częściej niż raz na 1500 kilometrów. To w szczególności ważne w przypadku opon ze wzmocnionymi bokami. W takim ogumieniu nie zauważymy utraty nawet 0,5 atmosfery ciśnienia.
REKLAMA
REKLAMA