Kiedy trzeba wymienić opony – przebieg, głębokość bieżnika. Czy opony maja datę ważności?
REKLAMA
REKLAMA
Kiedy zmienić opony na nowe? Złośliwi odpowiedzą zapewne, że wtedy, gdy te obecne są już niedobre... To tylko dowodzi, że wyznaczenie optymalnego momentu zmiany nie jest proste i zależy od wielu czynników.
REKLAMA
Pierwszy z nich to oczywiście zużycie. Ten parametr jest o tyle istotny, że zużycie opony może zbadać nawet największy laik. Na bieżnikowanym obwodzie opony jest zazwyczaj wskaźnik maksymalnego zużycia. Jest to linia łącząca poszczególne kostki bieżnika od zewnątrz do wewnątrz opony, która zaczyna być wyraźnie widoczna mniej więcej gdy opona jest zużyta w 50%. Znacznik zaczyna być częścią pracującego bieżnika, gdy zostaje już tylko 30% bieżnika i wtedy bezwzględnie trzeba pomyśleć o nowym ogumieniu.
Zobacz też: Jak właściwie wymieniać opony?
REKLAMA
Co robić gdy nasza opona nie ma takiego wskaźnika? Pozostaje posłużyć się linijką bądź suwmiarką. Według polskich przepisów głębokość bieżnika nie może być mniejsza niż 1,6 milimetra. Warto pamiętać jednak, że to wartość skrajnie niska, przy której nawet najlepsze opony nie będą już zachowywały odpowiednich parametrów - szczególnie podczas opadów deszczu, a tym bardziej śniegu.
Przyjmuje się, iż powinniśmy pomyśleć o wymianie opon letnich na nowe, kiedy wysokość bieżnika spada poniżej 3 mm. W przypadku opon zimowych, zaleca się, aby wymienić je na nowe przy wysokości bieżnika 4 mm.
Bieżnik to nie wszystko
Co jeszcze powinno nas zmotywować do szybkiej wymiany opon na nowe? Oglądając oponę należy wypatrywać oznak starzenia się gumy. Jeśli zaczynają się pojawiać poprzeczne pęknięcia na boku opony, oznacza to, że pora szybko szukać nowego kompletu.
W końcu rzecz najbardziej oczywista – uszkodzenia mechaniczne. Opony kwalifikują zawsze do wymiany gdy uszkodzeniu ulega ściana boczna, opasanie i rant. Uczciwy wulkanizator nigdy nie podejmie się naprawy tego typu „awarii” wiedząc, że nie może bać ani gwarancji skuteczności, ani bezpieczeństwa naprawy.
Czy opona ma termin ważności?
Zacznijmy od tego, że opony nie mają ustalonego terminu przydatności do użycia. Na boku opony znajduje się tylko DATA PRODUKCJI, a zalecenia w polskim prawie mówią, że można handlować oponami nowymi, których data produkcji sięga do 36 miesięcy wstecz. Takie gumy mają wtedy 2 lata gwarancji, a zatem łatwo wyliczyć, że producenci muszą gwarantować niezmienne właściwości i jakość opony przez co najmniej 5 lat.
Zobacz też: Gdzie montować opony typu run flat?
Druga sprawa to fakt, że guma rzeczywiście szybko się starzeje, a zatem z wiekiem jej właściwości powoli, ale systematycznie stają się coraz gorsze. Proces ten zaczyna się w momencie gdy opona opuszcza linię produkcyjną i prawidłowe przechowywanie może go tylko spowolnić, ale nie zatrzymać. Pamiętajmy zatem, że to, że opona będzie się jeszcze mieściła w gwarancyjnych normach producenta wcale nie musi oznaczać, iż jej osiągi będą nas jeszcze satysfakcjonowały.
Zakup opony która ma ponad 5 lat odbywa się – również zgodnie z prawem – na własne ryzyko.
REKLAMA
REKLAMA