Naprawa samochodu na własną rękę, czy z ubezpieczenia?
REKLAMA
REKLAMA
Aż 70% kierowców decyduje się na naprawę auta w ramach ubezpieczenia OC lub AC, podczas gdy 28,2% klientów serwisów dokonuje napraw powypadkowych na własny rachunek. Rodzi się więc pytanie, dlaczego Polacy tak niechętnie wyciągają pieniądze z własnej kieszeni? Odpowiedzi może być wiele – albo nie stać nas w danym momencie na poniesienie jakiegokolwiek dodatkowego kosztu (ponad 50% kosztów napraw warsztatowych wynosi od 2 do 5 tys. zł, a 20,5% to koszty przekraczające 5 tys. zł), albo posiadane auto jest jeszcze na gwarancji, albo w końcu dlatego, że po prostu bardziej nam się to opłaca. Zdarza się, że po dokonaniu kalkulacji wychodzi nam, że taniej wyjdzie skorzystać z ubezpieczenia, niż dalej obniżać składki „niewykorzystanymi zniżkami”.
REKLAMA
Zobacz też: Jak usunąć ślady po gradobiciu?
REKLAMA
Badanie PIM i Liberty Direct pokazuje, że blisko 30% kierowców decydujących się na naprawę samochodu na własną rękę zgłasza się do warsztatów z drobnymi uszkodzeniami. Na prywatne reparacje klienci warsztatów decydują się najczęściej w przypadku uszkodzeń blacharskich. Na naprawę takiego uszkodzenia auta przeciętny kierowca wydaje do 1 tys. zł. W ten sposób naprawiana jest 1/3 tego typu zniszczeń. Taka sama część uszkodzeń pokrywana jest z tytułu ubezpieczenia OC, najrzadziej usterki blacharskie pokrywane są z polisy AC.
Z punktu widzenia warsztatów w samochodach najczęściej uszkadzane są błotniki i zderzaki, stanowiące aż 38,4% wszystkich naprawianych przez warsztaty szkód. Zniszczenia karoserii to 19,5%, układów zawieszeń – 12,6%, szyb – 11,6%, układów chłodzenia i klimatyzacji – 9,2% łącznej ilości zgłaszanych do naprawy szkód. Stosunkowo rzadko uszkadzane są lusterka boczne (7,6%). Najwięcej aut w warsztatach pojawia się tam po kolizji lub wypadku drogowym (82,5%). Niecałe 14% serwisowanych samochodów uległo szkodzie na parkingu z winy nieznanego sprawcy. Najrzadziej zdarzają się uszkodzenia spowodowane siłami natury, takimi jak np. gradobicie.
Zobacz też: Pęknięty zderzak - naprawić, czy wymienić element?
REKLAMA
Z badania przeprowadzonego na ponad 400 warsztatach na terenie całej Polski wynika, że najczęstszymi gośćmi u mechanika są mężczyźni (72%) oraz osoby w przedziale wiekowym 31 – 40 lat (60,8%). Ku zdziwieniu wielu mężczyzn, kobiety stanowią zaledwie 28% odwiedzających warsztaty osób. Najrzadziej swoje auta naprawiają kierowcy powyżej 51 roku życia (2,4%) oraz najmłodsi użytkownicy dróg – osoby przed ukończeniem 20 roku życia (1,2%).
Właściciele warsztatów utrzymują, że ponad 70% ich klientów przy naprawach z ubezpieczenia wybiera wariant bezgotówkowy. Kierowcy zlecają naprawę, a koszt naprawy finansowany jest przez ubezpieczyciela w ramach polisy ubezpieczeniowej na podstawie faktur przedstawionych przez serwis. Na metodę kosztorysową, czyli bezpośrednie podjęcie gotówki od zakładu ubezpieczeń i samodzielne rozliczanie się z warsztatem, decyduje się średnio co trzecia osoba. W przeciwieństwie do bezgotówkowego rozliczenia z tytułu OC lub AC, przy rozliczeniach prywatnych kierowcy najczęściej płacą gotówką (74,7%). Na płatność przelewem decyduje się 14,5% respondentów, a kartą płatniczą zaledwie 10,8% badanych.
Zobacz też: Używana Skoda Octavia II (2004 - ) - pojemna "Czeszka"
Dowiedz się, przed czym dokładnie chroni Cię ubezpieczenie AC i OC na stronie Liberty Direct.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.