REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polski biznes nieprzygotowany na brexit

Krzysztof Oflakowski
Polski biznes nieprzygotowany na brexit
Polski biznes nieprzygotowany na brexit

REKLAMA

REKLAMA

Do dziś wiele firm nie podjęło żadnych kroków, aby zabezpieczyć własne interesy przed skutkami brexitu bez umowy. Niestety, bierność tych przedsiębiorstw wpłynie negatywnie na firmy, które przygotowały się na brexit i w efekcie może wydłużyć nawet 6-dniowe kolejki w portach. Międzynarodowy operator logistyczny apeluje do polskich firm o podjęcie stosownych działań.

Tylko zaakceptowanie przez brytyjską Izbę Gmin umowy o wyjściu z Unii pozwoli na wydłużenie terminu opuszczenia Wspólnoty do 22 maja i uniknięcie twardego brexitu. Jeśli w najbliższych dniach Theresie May nie uda się doprowadzić do trzeciego głosowania i akceptacji porozumienia, najbardziej prawdopodobnym, a zarazem najgorszym scenariuszem dla przedsiębiorców, stanie się brexit bez umowy, który nastąpi 12 kwietnia 2019 r.. Z dnia na dzień jednolity rynek i unię celną zastąpią reguły WTO, a to odbije się na wydajności łańcucha dostaw pomiędzy Unią a Zjednoczonym Królestwem.

REKLAMA

REKLAMA

Utrudnienia odczują absolutnie wszyscy eksporterzy oraz importerzy towarów, zarówno w Unii, jak i na Wyspach, w tym oczywiście polskie firmy. Najbardziej ucierpią jednak te przedsiębiorstwa, które nie dostosują procedur handlowych do zasad Światowej Organizacji Handlu, nie zadbają o odpowiednią dokumentację, pozwolenia lub zgłoszenia celne. To one mogą spotęgować opóźnienia w portach, m.in. w Dover, najruchliwszym w Europie porcie promowym, który corocznie obsługuje ok. 17 proc. brytyjskiego obrotu towarowego o łącznej wartości ponad 122 mld funtów. Tylko tą drogą na teren Wielkiej Brytanii wjeżdża w ciągu roku 2,6 mln ciężarówek. Ponad 20 proc. z nich to pojazdy z Polski. Skala utrudnień jest dziś trudna do oszacowania, ale prognozy są wyjątkowo pesymistyczne.

NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!

Nawet 6 dni w kolejce na prom

Badanie zamówione przez brytyjskie Ministerstwo Transportu w University College London (UCL), wskazało, że dodatkowe 60 sekund poświęcone na kontrolę celną każdego pojazdu w Dover spowoduje wydłużenie oczekiwania wjazdu na prom od 6 do 8 godzin. 70 sekund to już kolejka od 1 200 do 2 724 ciężarówek, co oznacza opóźnienie wjazdu na prom trwające 6 dni! Według symulacji UCL kolejne 10 sekund poświęcone każdemu pojazdowi może doprowadzić trwałego zatoru i paraliżu portu.

REKLAMA

Symulacja przygotowana dla brytyjskiego rządu wskazuje ponadto, że wprowadzenie kontroli w przypadku twardego brexitu to dodatkowe 200 mln deklaracji celnych rocznie, które trzeba będzie zweryfikować. Przedstawiciel Ministerstwa Transportu zapytany o te wartości odpowiedział „Financial Times”, który w styczniu br. dotarł do podsumowania niepublikowanego wcześniej raportu, że - badanie było tylko jedną z wielu zleconych analiz, a główny priorytet rządu spoczywa na uzyskaniu porozumienia z Unią, a w razie fiaska z władzami francuskimi. Jak wiadomo takiego porozumienia nie udało się zaakceptować w Izbie Gmin, a co gorsza wiele firm nadal nie jest gotowa na twardy brexit, który z dnia na dzień staje się coraz bardziej prawdopodobny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z pytań, które wciąż spływają do naszej Agencji Celnej wynika, że w Polsce jest jeszcze wiele firm, które do tej pory nie podjęły żadnych kroków, aby zabezpieczyć własne interesy przed skutkami brexitu bez porozumienia. Apelujemy do tych firm, nawet jeśli nie są naszymi klientami, aby podjęły stosowne działania zabezpieczające. Tylko optymalne przygotowanie wszystkich podmiotów na rynku może złagodzić ewentualne niepożądane skutki nagłej zmiany zasad obrotu gospodarczego pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią oraz skrócić czas oczekiwania na granicach. Jeśli w dniu bezumownego brexitu na przejściach granicznych pojawi się choć niewielki odsetek nieprzygotowanych firm, odczują to wszystkie przedsiębiorstwa korzystające z transportu, niezależnie od branży – mówi Wojciech Sienicki, Dyrektor Zarządzający z Kuehne + Nagel, drugiego co do wielkości operatora logistycznego na świecie.

Jeśli do znaczących opóźnień dojdzie po brytyjskiej stronie kanału La Manche, można się spodziewać, że spowolnienie i kolejki będą symetrycznie odzwierciedlone także na Kontynencie. Symulacja przeprowadzona przez inny podmiot - Imperial College London (ICL) wróży paraliż na brytyjskich trasach M20 i A20 w przypadku opóźnień w odprawach celnych przekraczających dwie dodatkowe minuty na każdy pojazd. Jeśli tak się stanie, sznur tirów w Kent szybko osiągnie ponad 46 km, co ograniczy dostęp oraz spowoduje opóźnienia w Dover i pobliskim Folkestone. ICL ostrzega, że zatory mogą się utrzymać nawet do 6 miesięcy.

Deadline na przygotowania do 12 kwietnia

Pesymistyczny scenariusz dotyczy wariantu, w którym Wielka Brytania opuści Wspólnotę bez porozumienia, natomiast jeśli zaakcentuje wynegocjowaną przez Theresę May umowę „European Union (Withdrawal) Act 2018” warunki obrotu towarowego pozostaną niezmienione w czasie okresu przejściowego, czyli do końca 2020 roku. Jeśli jednak brytyjska Izba Gmin po raz trzeci odrzuci porozumienie o wyjściu z Unii, przedsiębiorcy na dopełnienie formalności będą mieli czas wyłącznie do 12 kwietnia.

Przy takim biegu wydarzeń do najważniejszych czynności wymaganych od firm będą należeć; rejestracja w rządowej usłudze e-Klient oraz uzyskanie numeru EORI, następnie uzyskanie pozwolenia celnego oraz wybór formy zgłoszenia (SAD, ustna lub inna), a także sposobu składania zgłoszenia importowego lub eksportowego. Dodatkowo firmy importujące towary ze Zjednoczonego Królestwa będą zobowiązane do wyboru procedury celnej, ustalenia klasyfikacji i wartości każdego sprowadzanego towaru oraz opłacenia należności celnych i podatkowych. Dla przykładu VAT będzie musiał zostać uregulowany w momencie importu towaru na granicy. Spowoduje to nie tylko dodatkowe wymogi formalne, ale także finansowe, o których także należy pomyśleć. Dla części przedsiębiorców będzie to całkowicie nowa sytuacja biznesowa, z którą trzeba będzie się zmierzyć.

Zdajemy sobie sprawę, że nie każdy przedsiębiorca, zwłaszcza jeśli do tej pory nie prowadził eksportu poza obszar Unii, będzie w stanie samodzielnie uporać się ze wszystkimi formalnościami w tak krótkim czasie. Sugerujemy firmom, aby już teraz kontaktowały się ze swoimi operatorami logistycznymi szukając fachowej pomocy w uzyskaniu stosownych pozwoleń lub choćby przygotowaniu ewentualnej taryfikacji towarów. Każda dobrze przygotowana firma pozwoli ograniczyć opóźnienia na granicach i pomoże zredukować potencjalne szkody dla całego rynku. Sami wystąpiliśmy do wszystkich naszych klientów z prośbą o udzielanie upoważnień do reprezentowania przed organami celnymi. Zainteresowanie prośbą okazuje się ogromne, nawet ze strony bardzo doświadczonych eksporterów – dodaje Wojciech Sienicki z Kuehne + Nagel.

Przedsiębiorcy mogą szukać pomocy i wiedzy we własnych Agencjach Celnych oraz zrzeszeniach branżowych. Bardzo szczegółowe i przystępnie opracowane opisy wymaganych procedur, zezwoleń i dokumentacji importowo-eksportowej oraz stawek celnych i kwalifikacji towarów znajdują się na oficjalnych stronach internetowych zarówno polskich, jak i brytyjskich ministerstw. Polscy przedsiębiorcy mogą także korzystać ze specjalnie uruchomionych adresów mailowych m.in. brexit@mpit.gov.pl;  brexit_negocjacje@msz.gov.pl, dedykowanych do zadawania pytań ws. brexitu, który w wersji twardej może nastąpić już 12 kwietnia.

Krzysztof Oflakowski

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Jazda na letnich oponach zimą. Grozi nawet 3000 zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, ale istnieje zakaz jazdy na letnich oponach w warunkach zimowych. Policja może nałożyć nawet 3000 zł mandatu, zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy. Ubezpieczyciel po kolizji może też uznać to za rażące niedbalstwo i żądać zwrotu części wypłaty. Sprawdź, kiedy ryzyko jest największe i jak łatwo wpaść w kłopoty.

Zimowanie motocykla - jak zabezpieczyć jednoślad na zimę, aby odpalił wiosną i uniknąć wydatków?

Koniec sezonu motocyklowego to czas na odpowiednie przygotowanie maszyny do kilkumiesięcznego postoju. Złe zimowanie motocykla może skutkować poważnymi problemami technicznymi wiosną – od wyładowanego akumulatora, przez zardzewiałe tarcze hamulcowe, aż po uszkodzony silnik. Sprawdź, jak profesjonalnie przygotować swój jednoślad do zimy, unikając powszechnych mitów i błędów, które mogą kosztować Cię sporo pieniędzy.

Mandat do 3000 zł za jazdę na letnich oponach w warunkach zimowych i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu

Czasem można usłyszeć opinię, że w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Ale jest zakaz jazdy na oponach letnich w warunkach zimowych. Wynika on z przepisów ogólnych kodeksu drogowego oraz kodeksu wykroczeń. I podobnie, jak np. za rzucanie pizzą w innych uczestników ruchu można dostać mandat – chociaż też nie jest to wymienione szczegółowo w przepisach. Część kierowców bagatelizuje znaczenie właściwego stanu technicznego samochodu w tym opon, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji, także prawnych, takiego zaniedbania. Polskie prawo nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek utrzymania ich w należytym stanie technicznym, a opony jako jedyny punkt styku samochodu z drogą także podlegają kilku przepisom. Niedostosowanie pojazdu do warunków drogowych może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą nawet 3000 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w skrajnych przypadkach zakazem dalszej jazdy.

Yanosik z rekordowymi wynikami. Spółka zwiększa przychody i zapowiada ekspansję zagraniczną w 2026 roku

Yanosik zakończy 2025 rok z wyższymi przychodami niż w rekordowym 2024 r., zapowiada prezes Adam Tychmanowicz. Po trzech kwartałach spółka osiągnęła 44,2 mln zł przychodów i niemal podwoiła zysk netto. Rośnie liczba użytkowników aplikacji, a spółka rozwija marketplace, urządzenia Yanbox i usługi telemetryczne. W 2026 roku Yanosik planuje śmielsze wejście na rynki zagraniczne.

REKLAMA

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. Decyduje kolejność zgłoszeń

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. To pomoc de minimis finansowana z KPO. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się o godz. 10:00. Do kiedy można je składać? Nie warto jednak czekać, ponieważ o przyznaniu pomocy decyduje kolejność zgłoszeń.

Tymczasowe tablice rejestracyjne – jak je wyrobić, ile kosztują i kiedy są potrzebne?

Tymczasowe tablice rejestracyjne, popularne czerwone blachy, coraz częściej ratują kierowców w sytuacjach, gdy samochód nie może jeszcze dostać stałych numerów. Potrzebujesz ich do przejazdu na przegląd, po zgubieniu tablic albo po zakupie auta z zagranicy. Wyjaśniamy, jak je wyrobić, ile zapłacisz i w jakich sytuacjach warto z nich skorzystać, żeby uniknąć mandatu.

Warszawa wprowadza nowe zasady w komunikacji miejskiej. Koniec leżenia na siedzeniach i blokowania miejsc

Warszawa zaostrza zasady w komunikacji miejskiej. Koniec z zajmowaniem kilku miejsc naraz, kładzeniem się na siedzeniach i traktowaniem fotela obok jak półki na plecak. Rada Miasta wprowadza nowe przepisy, a kontrolerzy dostaną realne narzędzia do reagowania na takie zachowania. Pasażer, który zablokuje miejsce lub podróżuje w pozycji półleżącej, może zostać wyproszony z pojazdu.

Jak przygotować samochód na zimę: sprawdzone porady na śnieg, mróz i sól na drogach

Zima to najtrudniejszy czas dla samochodu: niskie temperatury, śliskie drogi, wszechobecna sól i błoto pośniegowe przyspieszają zużycie podzespołów i sprzyjają awariom. Odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą znacząco zwiększa bezpieczeństwo i komfort oraz pozwala uniknąć kosztownych napraw. Sprawdź, o co zadbać, zanim spadnie pierwszy śnieg.

REKLAMA

Tankujesz na zapas? Przekroczenie tego limitu to proszenie się o 2000 zł mandatu

Okresowe prognozy o wzrostach cen paliw dyktowane sytuacją na rynkach paliwowych lub kuszące promocje na stacjach skłaniają kierowców do robienia zapasów. Napełnianie kanistrów i przewożenie ich w bagażniku to powszechna praktyka, jednak wielu z nas zapomina, że benzyna i olej napędowy to towary niebezpieczne. Ich transport regulują surowe przepisy, a niewiedza w tym zakresie nie zwalnia z odpowiedzialności. Przekroczenie dozwolonych limitów lub użycie niewłaściwych pojemników może skończyć się karą finansową, która wielokrotnie przewyższy oszczędności wynikające z taniego tankowania.

Sebastian M. robił chip tuning. Właściciele firmy zwiększającej osiągi jego samochodu zeznawali przed sądem

Sebastiana M. spowodował wypadek 16 września 2023 r. na autostradzie A1. Zginęła 3-osobowa rodzina. W jego bmw 850i o ok. 20 procent zwiększono moc silnika oraz dezaktywowano organicznie maksymalnej prędkości. Auto jechało co najmniej 315 km/h.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA