Jak wybrać szkołę jazdy na motocyklu?
REKLAMA
REKLAMA
Niezależnie od tego, czy mieliśmy już jakiś kontakt z motocyklami czy nie, dobry kurs na prawo jazdy może nas bardzo wiele nauczyć. Oczywiście będzie to dopiero pierwszy krok na długiej drodze przygody z motocyklizmem, jednak te początki mają ogromne znaczenie.
REKLAMA
Dlatego solidnie podejdźmy do samego problemu wyboru OSK. Względy ekonomiczne są ważne, jednak nie idźmy do pierwszej lepszej szkoły, tylko dlatego że jest najtańsza. Czasem lepiej dobrze zainwestować ciut większą sumę niż wyrzucić pieniądze w błoto.
Zobacz też: Jak przewozić bagaże na motocyklu?
Opinie
REKLAMA
W najbardziej komfortowej sytuacji jesteśmy, jeśli ktoś ze znajomych robił ostatnio kurs na kategorię A i jest w stanie polecić nam dobry ośrodek. W przypadku dużych szkół jazdy, pamiętajmy by zapamiętać wówczas również nazwisko konkretnego instruktora.
Jeśli znajomi nam nie mogą pomóc, zawsze warto skorzystać z internetu i poszukać na forach czy stronach poświęconych motocyklom informacji o dobrych szkołach w okolicy. W większych miastach możemy znaleźć kilka polecanych ośrodków – wszystkie warto odwiedzić, zanim zapiszemy się na kurs. Im więcej szkół sprawdzimy, tym większa szansa, że wybierzemy najlepszą. Na co jednak musimy zwrócić uwagę, dokonując wyboru?
Zobacz też: Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą?
Warunki szkoleniowe
Kurs musi składać się z minimum trzydzieści godzin teorii i dwudziestu godzin zajęć praktycznych. Niekiedy ośrodki oferują więcej godzin jazdy w pakiecie, co jest dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli wcześniej nie mieliśmy większego kontaktu z jednośladami i nie jeździliśmy na przykład skuterem czy motorowerem.
REKLAMA
Na pewno warto zwrócić uwagę na plac manewrowy – gdzie się znajduje, czy jest odpowiednio duży i oświetlony, czy nie jest to zwykły parking wyłożony kostką brukową. Na placu powinno również znaleźć się wzniesienie umożliwiające ćwiczenie ruszania pod górę.
Bardzo ważną kwestią są pojazdy szkoleniowe. Oczywiście ośrodek powinien dysponować tym modelem motocykla, na którym odbywają się egzaminy w danym mieście. Obecnie jednak coraz więcej ośrodków oferuje również kursantom motocykle o różnej pojemności skokowej silnika, na przykład 250 i 500 ccm.
Zobacz też: Jak zabezpieczyć motocykl przed skutkami wywrotki?
Jest to bardzo istotna zaleta, ponieważ prawo jazdy kategorii A uprawnia nas do posiadania każdego właściwie jednośladu i wiele osób po zdaniu egzaminu kupuje maszynę o pojemności właśnie 500 ccm. Warto więc już w trakcie kursu zacząć ćwiczyć technikę jazdę na nieco potężniejszym motocyklu niż pojazdy egzaminacyjne.
Kadra
Im więcej uda nam się dowiedzieć o instruktorze czy instruktorach przed zapisaniem się na kurs, tym lepiej. W żadnym wypadku nie powinna nas uczyć osoba, która na dwóch kółkach właściwie nie jeździ i tylko dodatkowo zrobiła sobie uprawnienia na motocykl.
Instruktorami prowadzącymi zajęcia w ramach kursu na kategorię A powinni być doświadczeni i czynni motocykliści, którzy znakomicie znają pojazdy od strony technicznej i sami potrafią jeździć w ponadprzeciętny sposób. Dlatego warto zainteresować się ośrodkami stricte motocyklowymi, prowadzonymi przez ludzi z pasją, gdzie kursy kategorii A nie są tylko dodatkiem do nauki jazdy samochodem.
Zobacz też: Obowiązkowe wyposażenie motocykla
Przebieg kursu
Gdy odwiedzamy szkołę jazdy, popytajmy, jak dokładnie wygląda kurs. Kto prowadzi zajęcia teoretyczne? Czy szkoła dostarcza takie materiały dydaktyczne, jak podręczniki z płytami CD? Czy organizuje wewnętrzny egzamin teoretyczny?
Szczególnie ważny jest sposób, w jaki wyglądają zajęcia praktyczne. Jeśli mamy taką możliwość, poobserwujmy prowadzenie lekcji na placu manewrowym. Jeden instruktor może opiekować się tylko jednym kursantem – tak mówią przepisy, które niestety są nagminnie łamane. Ponad to instruktorzy powinni dokładnie obserwować poczynania swoich uczniów i na bieżąco uczestniczyć w ich szkoleniu, a nie stać z boku i na przykład czytać gazetę.
Spróbujmy również dowiedzieć się, jak organizowana jest jazda po mieście. Zajęć w ruchu miejskim powinno być jak najwięcej – niedopuszczalne są sytuacje, w których kursant spędza kilkanaście godzin na placu manewrowym, a tylko pięć na mieście.
Jazda w mieście nie powinna się ponadto ograniczać do ćwiczenia ustalonej przez WORD trasy egzaminacyjnej – pamiętajmy, że kurs ma nas przygotować nie tylko do egzaminu, ale i do samodzielnej jazdy na motocyklu. W trakcie zajęć powinien więc znaleźć się czas na jeżdżenie po różnego rodzaju drogach i skrzyżowaniach oraz ćwiczenie sytuacji awaryjnych jak hamowanie czy poślizgi.
Zgromadźmy jak najwięcej informacji – jeśli pracownicy szkoły niechętnie opowiadają o szczegółach kursu, jest to podejrzany sygnał. Jeśli do wglądu mamy dokładny i bogaty program zajęć, który uwzględnia różne aspekty nauki jazdy, prawdopodobnie możemy myśleć o wpłaceniu zaliczki.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.