Wspomaganie a ściąganie samochodu
REKLAMA
REKLAMA
Samochód ściąga na boki w czasie jazdy? Musisz to sprawdzić!
W sytuacji, w której auto jest w pełni sprawne i porusza się po dobrze wypoziomowanej jezdni, po puszczeniu koła kierownicy przez kierowcę na kilka sekund nadal powinno poruszać się prosto. Jeżeli tak się nie dzieje, kierujący z powodzeniem może zacząć poszukiwać problemów. I zanim dotrze do wspomagania kierownicy, powinien skontrolować kilka innych układów, które dużo łatwiej sprawdzić.
REKLAMA
Ściąganie samochodu w czasie jazdy to często problem opon
W razie pojawienia się efektu ściągania samochodu w czasie jazdy w pierwszej kolejności na warsztat warto wziąć... opony i koła. Kierowca powinien sprawdzić ciśnienie powietrza w kołach i porównać je z prawidłowym. Warto też sprawdzić stopień zużycia bieżnika na poszczególnych osiach – na obydwu oponach powinien być podobny. Poza tym koła można też ponownie wyważyć – bo jeden z odważników mógł odpaść, ewentualnie sprawdzić ich geometrię – bo mogła zostać zmieniona po najechaniu na przeszkodę.
Ściąganie samochodu? Sprawdź zawieszenie
Wykluczenie problemów z oponami prowadzi do kolejnego punktu – tym razem zawieszenia. Kierowca powinien sprawdzić jego geometrię oraz stan podstawowych elementów podwozia. Zużycie tulei, amortyzatorów czy sprężyn lub przestawienie geometrii mogą prowadzić do powstania efektu ściągania samochodu w czasie jazdy.
Wspomaganie a ściąganie samochodu
Gdy wszystkie powyższe elementy zostaną wykluczone, mechanik powinien uważniej przyjrzeć się maglownicy w aucie. Zużyta przekładnia będzie powodować problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy, ale też serię dodatkowych objawów. Wśród najważniejszych warto wspomnieć np. hałasowanie w czasie kręcenia kierownicą, niski poziom płynu w układzie wspomagania czy widoczne wycieki w okolicy przekładni.
Wspomaganie a ściąganie samochodu. Ile kosztuje naprawa?
W sytuacji, w której to wspomaganie powoduje ściąganie samochodu, kierowca powinien przygotować się na spore koszty naprawy. Regeneracja maglownicy stanowi wydatek wynoszący jakieś 800 do 1000 zł. Nowa przekładnia jest jeszcze droższa. Ceny mechanizmów dedykowanych starszym modelom zaczynają się od jakiś 1200 – 1300 zł. A do kwot doliczyć jeszcze trzeba robociznę mechanika (jakieś 250 – 300 zł) oraz ceny materiałów i dodatkowych procedur (np. wymiany płynu).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.