Używane samochody z salonu - czy warto?
REKLAMA
REKLAMA
Sprzedaż samochodów nowych w Polsce rozwija się wyjątkowo dynamicznie. Tylko w roku 2018 salony sprzedaży nad Wisłą opuściły 532 tysiące sztuk, co stanowiło wzrost o 9,4 proc. To jednak nie zmienia faktu, że jednocześnie rozwija się rynek wtórny. O jego skali niech świadczy poziom importu pojazdów z drugiej ręki. W roku 2018 nasze granice przekroczyło w sumie ponad milion aut. Tak potężny potencjał rynku wtórnego jest dostrzegany nie tylko przez małych handlarzy. Coraz mocniej skupiają się na nim duzi gracze. To sprawia, że slogan "używane samochody z salonu" staje się coraz bardziej aktualny nad Wisłą.
REKLAMA
Używane samochody z salonu - początek to lata 90.!
Rynek sieciowej sprzedaży pojazdów z drugiej ręki podzielić można tak naprawdę na trzy segmenty. Pierwszym, najważniejszym i działającym już od lat są komisy tworzone przy autoryzowanych salonach sprzedaży. Ich funkcjonowanie stało się faktem jeszcze w latach dziewięćdziesiątych wraz z programem sprzedaży nowego i odkupu starego samochodu powołanym do życia m.in. przez Fiata. Oczywiście dwie dekady temu salony samochodów używanych nie oferowały tak wysokich standardów jak dziś. A mowa w tym przypadku nie tylko o eleganckiej hali sprzedaży.
Dobrym przykładem sieci oferującej używane samochody z salonu przy ASO jest Das WeltAuto. Punkty tego typu są tworzone głównie przy przedstawicielstwach Volkswagena i starają się dawać klientom gwarancję jakości. Na czym ma ona polegać? Przedstawiciele firmy twierdzą, że pojazd przed odkupem od klienta przechodzi szczegółową kontrolę. Na jej mocy sprawdzana jest nie tylko realność przebiegu czy historia serwisowa. Ważnym punktem jest drobiazgowa inspekcja, na którą składa się 117-etapowy test jakości. Do floty używanych samochodów z salonu Das WeltAuto mogą wejść tylko te pojazdy, które zdały go na piątkę!
Dziś sieć przysalonowych i autoryzowanych komisów z autami oferuje praktycznie każdy producent. Każda z firm stosuje też rygorystyczne standardy jakości. Skutek? Kierowca wybierając używany samochód z salonu np. Toyoty albo otrzymuje w pakiecie przedłużoną gwarancję mechaniczną, albo za często niewielką sumę ma możliwość jej dokupienia. W efekcie nawet jeżeli podczas kontroli mechanicy zbagatelizowali pewne wady pojazdu, kupujący podczas ich ujawnienia się w trakcie eksploatacji nie pozostanie na lodzie. Otrzyma możliwość ich bezpłatnego usunięcia w ASO.
Używane samochody z salonu - gwarancja i komplet dokumentów
To jednak nie koniec zalet. Bardzo często przysalonowe komisy w pakiecie z pojazdem dają nie tylko komplet dokumentów koniecznych do rejestracji. Udostępniają też klientom dokumentację związaną z kontrolą mechaniczną pojazdu. Potwierdzenie wykonania inspekcji grubości powłoki lakierniczej, pomiarów punktów na płycie podłogowej czy sprawności podstawowych układów może się przydać kupującemu podczas późniejszej odsprzedaży. Razem z pewną historią serwisową używanego samochodu z salonu będzie stanowić wartość podnoszącą cenę pojazdu na rynku wtórnym.
Choć w Polsce najbardziej dynamicznie i na największą skalę działają komisy lokalizowane przy ASO, są jeszcze dwie kategorie punktów, w których kierowcy mogą kupić używany samochód z salonu. Mowa w tym momencie o sieciach sprzedających pojazdy poleasingowe oraz sieciach skupiających się na autach z drugiej ręki w ujęciu multibrandowym - np. AAA Auto. W pierwszym przypadku o jakości oferowanych pojazdów świadczą dwa czynniki - pewna historia serwisowa oraz młody wiek. Punkty takie zazwyczaj zbywają pojazdy mające od 2 do 6 lat.
Sieci sprzedające używane samochody z salonu pod własnym szyldem przekonują kierowców przede wszystkim cenami opartymi na realnych wycenach rynkowych, kontrolą sprawności technicznej każdego z pojazdów oraz szeroką ofertą. Wcześniej wspomniane AAA Auto chwali się, że na terenie kilku salonów zlokalizowanych w Polsce posiada aż 3000 pojazdów w różnym wieku, różnej specyfikacji i różnej cenie.
Używane samochody z salonu - czy warto?
Używane samochody z salonu są opcją szczególnie kuszącą dla osób, które nie posiadają dużej wiedzy motoryzacyjnej. Jako że przed skupem pojazd jest dość drobiazgowo sprawdzany, nie ma konieczności wnikliwego weryfikowania jego stanu. Tak, auto z drugiej ręki kupowane w salonie będzie droższe od tego oferowanego przez osobę prywatną czy handlarza. To jednak cena, którą czasami warto zapłacić. W końcu kierowca w zamian za nią otrzyma eksploatacyjny spokój i zakup dużo pewniejszego egzemplarza.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.