REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak sprawdzić stan auta przed kupnem?

Przed kupnem auta należy dokonać dokładnych oflędzin karoserii i wnętrza auta. Fot. Newspress
Przed kupnem auta należy dokonać dokładnych oflędzin karoserii i wnętrza auta. Fot. Newspress

REKLAMA

REKLAMA

Kupno samochodu to duża inwestycja, warto zatem w miarę możliwości, jakie zapewniają nam oględziny, sprawdzić jego stan. Podpowiadamy jak sprawdzić stan auta przed kupnem.

Samochód należy oglądać przy świetle dziennym. Na początek sprawdźmy stan karoserii. Poszukajmy rdzy, która najczęściej pojawia się na rantach błotników, klapy bagażnika i maski. Koniecznie dokonajmy inspekcji progów samochodu od spodu, gdyż jest to newralgiczne miejsce nadwozia. Warto wyposażyć się w magnes, bądź magnetyczny czujnik grubości lakieru i szpachli. Pozwala on określić grubość powłoki na blasze. Obejrzyjmy dokładnie lakier w poszukiwaniu rys i zadrapań oraz tak zwanej „mory”, czyli pofałdowanej nawierzchni, będącej śladem po niepoprawnym lakierowaniu.

REKLAMA

Wnętrze

REKLAMA

Zajrzyjmy też do środka. Skontrolujmy stan tapicerki, poszukajmy przetarć, dziur i plam. Jeśli we wnętrzu panuje przyjemny lecz mocny zapach pochodzący z odświeżacza, zapytajmy sprzedającego wprost, czy palił w samochodzie papierosy. Sprawdźmy, jak zamykają się drzwi. Jeśli z utrudnieniem lub obcierają, może to sugerować wcześniejsze uszkodzenie karoserii. Pamiętajmy jednak, żeby nie wyciągać pochopnych wniosków. Drzwi mają tendencję do opadania na zawiasach w miarę starzenia się auta.

Sprawdźmy stan płynów. Wskaże to nam, czy właściciel dbał o auto. Możemy również poprosić o pokazanie filtra powietrza. Jeśli jest zbyt brudny, może to oznaczać , że sprzedający nie przykładał wagi do regularnych kontroli, a auto jest zaniedbane.

Zobacz również: Sprawdzamy, czy auto jest dla nas odpowiednie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Sprawdźmy, czy silnik pracuje równo i czy nie słychać stuków tuż po rozruchu. W przypadku aut z silnikiem Diesla nasłuchiwanie ich może być utrudnione, jednak silnik benzynowy w żadnym wypadku nie powinien hałasować. W miarę możliwości skontrolujmy kolor spalin. Jeśli są białe, najpewniej silnik jest nieszczelny i wraz z mieszanką spala się w nim olej. Jeśli są czarne i samochód ma silnik Diesla to oznacza, że należy wymienić świece a jeśli benzynowy, najpewniej ma zły skład mieszanki (zbyt dużo paliwa w stosunku do powietrza). Na postoju możemy sprawdzić, czy w układzie kierowniczym są luzy. W tym celu spróbujmy poruszyć kierownicą. Jeśli kierownica od razu stawia opór, luzów nie ma. Sprawdźmy też wstępnie zawieszenie. Możemy to zrobić próbując bujać samochodem, naciskając gwałtownie na nadwozie w okolicach kół. Auto nie powinno się bujać. Jeśli tak jest, najpewniej amortyzatory są do wymiany. 

Weźmy samochód na jazdę testową. Zwróćmy uwagę na drgania kierownicy. Jeśli możemy je wyczuć tylko przy określonej prędkości, najpewniej przyczyną jest nieprawidłowe wyważenie kół. Jeśli kierownica drga podczas hamowania, może to oznaczać np. krzywe tarcze hamulcowe, które będzie trzeba wymienić. Nasłuchujmy wszelkich dźwięków przypominających pukanie. Większość uszkodzeń zawieszenia właśnie tak się objawia. Posłuchajmy też, czy tapicerka nie skrzypi. Jest to najczęściej objaw wcześniejszego jej rozmontowania. Spróbujmy dynamicznie ruszyć autem ze skręconymi kołami. Jeśli usłyszymy stukanie lub charakterystyczny klekot, najpewniej oznacza to zużyte przeguby.

Jazda testowa

Po powrocie z jazdy testowej obejrzyjmy wszystkie dokumenty auta. Sprawdźmy, czy numer nadwozia na samochodzie (z reguły w komorze silnika pod przednią szybą) zgadza się z tym w dowodzie rejestracyjnym. Będzie tam też informacja, czy auto posiada kartę pojazdu. Jeśli tak, upewnijmy się, że właściciel ją ma. W przypadku zagubienia, moglibyśmy mieć poważny problem z zarejestrowaniem samochodu. Jeśli posiada on książkę serwisową, przestudiujmy ją uważnie. Dzięki temu będziemy mogli stwierdzić, czy auto jest zadbane i czy będzie wymagało wkładu finansowego już na samym początku. Sprawdźmy też, czy przegląd i ubezpieczenie pojazdu są ważne.

Zobacz również: Samochodowe pochłaniacze uwagi

Przy kupnie pojazdu część kontroli możemy przeprowadzić sami. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do stanu technicznego lub wstępnie wykryjemy jakąś usterkę, najlepiej udać się wraz z właścicielem do stacji diagnostycznej i tam ostatecznie rozwiać wszystkie wątpliwości.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA