Jak sprawdzić, czy akumulator jest doładowywany?
REKLAMA
REKLAMA
Jeżeli jest to akumulator obsługowy, można zorientować się, czy jest od doładowywany, po otwarciu jego cel, np. przez wykręcenie korków, po co najmniej kilkunastominutowej jeździe. Wydobywający się z nich gaz, co widać w postaci baniek na powierzchni elektrolitu, świadczy o tym, że akumulator jest co najmniej dobrze naładowany. W przypadku akumulatora bezobsługowego sprawdzenie jego aktualnego stanu jest niemożliwe bez woltomierza.
REKLAMA
Pierwszą czynnością sprawdzającą jest orientacyjne zbadanie ręką temperatury klem po włączeniu wszystkich świateł, przy niepracującym silniku. Jeżeli ich temperatura wyczuwalnie wzrośnie, należy je oczyścić. Opisane dalej czynności można wykonać dopiero po ich oczyszczeniu i powleczeniu substancją ochronną!
Polecamy: PITY 2015 z płytą CD
REKLAMA
Akumulatory samochodowe zawierają kwas siarkowy, który jest substancją bardzo agresywną: działa zarówno na metale, jak i na tkaniny oraz na ciało ludzie. Należy więc zachować szczególną ostrożność, a do otwierania cel założyć koniecznie gumowe rękawiczki i po użyciu umyć je bardzo dokładnie z użyciem zwykłego mydła. Aby elektrolit nie skapywał z wykręconych korków, należy po wykręceniu położyć je na wierzchu akumulatora lub w jakimś plastikowym pudełku, które potem należy starannie opłukać wodą.
Przy zaglądaniu do wnętrza akumulatora nie wolno przyświecać sobie zapałką lub innym źródłem otwartego ognia. Wydobywający się wodór tworzy z powietrzem silnie wybuchową mieszankę!
Oględziny cel akumulatora dają tylko orientacyjną wiedzę co do jego stanu. Jedynie przy pomocy woltomierza cyfrowego można stwierdzić, co dzieje się w akumulatorze w stanie spoczynku i podczas pracy silnika. Woltomierze cyfrowe są do nabycia w sklepach elektronicznych, a ich cena nie odstrasza.
Pierwszy pomiar należy przeprowadzić przy niepracującym silniku i wyłączonych wszystkich odbiornikach prądy. Mierzy się bezpośrednio na klemach, przy czym nie ma potrzeby zwrócenia uwagi na biegunowość podłączenia woltomierza cyfrowego. Należy jedynie pamiętać aby ustawić jego zakres pomiarowy na 20 do 50 V.
Napięcie na nieużywanym w danej chwili akumulatorze przy dodatnich temperaturach otoczenia powinno być nieco wyższe, niż 12 V. Prawidłowo – około 12,5 V. Jeżeli jest niższe niż 12 V, akumulator jest rozładowany!
Zobacz również: Jak dbać o akumulator w samochodzie?
REKLAMA
Po uruchomieniu silnika i doprowadzeniu go do prędkości obrotowej około 1000 na minutę (nieco więcej, niż wynoszą zwykle wolne obroty przy zimnym silniku), a wiec po 2-3 minutach odczytać napięcie z woltomierza. Jeżeli będzie niższe od 13,5 – 14 V, podnieść nieco obroty silnika i poczekać kilka minut – widocznie akumulator był bardzo rozładowany. Po 5 minutach napięcie na akumulatorze powinno wynieść co najmniej 13,8 V a nie więcej niż 14,4 V.
Kolejny pomiar należy przeprowadzić przy włączonych wszystkich odbiornikach prądu, a więc trzeba włączyć światła drogowe, przeciwmgielne (jeżeli są), radio itd. Napięcie na akumulatorze początkowo spadnie, ale po podniesienia obrotów do około 1200-1500 na minutę powinno szybko osiągnąć co najmniej 13,8 V. Dalsze zwiększanie prędkości obrotowej silnika powinno spowodować wzrost napięcia do maksymalnie 14,2 – 14,5 V, zależnie od typu alternatora lub prądnicy oraz od rodzaju regulatora napięcia.
Prawidłowe napięcie ładowania akumulatora to 14,0 V. Większe to szybsze ładowanie ale i ryzyko szybszego „wygotowania” elektrolitu. Mniejsze to konieczność okresowego, zwłaszcza zimą, doładowywania akumulatora z zewnętrznego prostownika.
Jeżeli napięcie na akumulatorze po zwiększeniu prędkości obrotowej silnika wzrośnie ponad 14,5 V, zwłaszcza przy włączonych światłach, należy udać się do elektryka samochodowego, który zdiagnozuje i usunie przyczynę zbyt wysokiego napięcia; może ono w skrajnym przypadku zniszczyć akumulator!
Zobacz również: Jak "pożyczać" prąd?
Jeżeli po włączeniu wszystkich świateł w samochodzie napięcie będzie się utrzymywało na poziomie 12,0 – 13,5 V, oznacza to, że istnieje jakaś usterka w układzie elektrycznym pojazdu. Możliwe, że jest to za luźny pasek, napędzający alternator, ale przyczyną może być uszkodzenie regulatora napięcia lub alternatora. Wizyta u elektryka jest w takim przypadku koniecznością.
Po zakończeniu prac przy akumulatorze starannie wytrzeć resztki elektrolitu z obudowy akumulatora i innych miejsc, gdyby nastąpiło ich przypadkowe zachlapanie, najlepiej kawałkiem jednorazowego ręcznika papierowego, który potem należy włożyć do torebki foliowej i wyrzucić do śmietnika. Warto spłukać te miejsca (także obudowę akumulatora) dużą ilością wody. Potem umyć rękawice, używane podczas pracy, bez zdejmowania ich z rąk, następnie zdjąć je i starannie umyć ręce, najlepiej używając do tego zwykłego mydła.
REKLAMA
REKLAMA