Ford Focus MK1: kontrola układu hamulcowego
REKLAMA
REKLAMA
Kontrolę układu hamulcowego zalecamy wykonywać, co roku o tej samej porze. Można również przyjąć przebieg ok. 25 000 km. W Fordzie Focusie zastosowano kontrolkę, która informuje nas o niedoborze płynu hamulcowego lub usterce całego układu. Jeżeli zaczyna migać podczas jazdy jest to informacja dla kierowcy o zbyt niskim stanie. Zazwyczaj nie ma problemów z dojechaniem do najbliższego punktu obsługi.
REKLAMA
Oczywiście poza informacją na desce rozdzielczej warto wykonać wzrokową kontrolę. Zbiornik znajduje się pod maską przy przegrodzie czołowej. Zbyt niski stan płynu nie musi oznaczać usterki w układzie. Zużycie wkładek ciernych również wpływa na stan płynu w zbiorniczku. Jeżeli jego poziom jest pomiędzy znacznikiem „MIN” a „MAX” to nie ma powodów do zmartwień.
Zobacz też: Jak objawiają się problemy z hamulcami?
REKLAMA
Do wykonania kontroli układu hamulcowego jest nam potrzebny kanał lub podnośnik. Warunkiem bezwzględnym jest czyste podwozie a dokładnie przewody hamulcowe. Najlepiej umyć je za pomocą szmatki. Unikajmy czyszczenia za pomocą szczotki drucianej lub śrubokręta. Przewody hamulcowe pokryte są warstwą ochronną z tworzywa sztucznego. Na ich powierzchni nie powinno być żadnych uszkodzeń w postaci rys czy pęknięć. To samo tyczy się przewodów elastycznych. Jeżeli są wilgotne lub spuchnięte natychmiast trzeba je wymienić.
Sprawdzamy również odpowietrzniki, są one zakryte za pomocą specjalnych kapturków. Na koniec warto przeprowadzić najprostszą próbę ciśnienia. Wciskamy pedał hamulca i trzymamy przez ok. minutę. Przez ten czas pedał nie może się zapadać. Jeżeli jest inaczej a nie stwierdziliśmy wycieków to najprawdopodobniej mamy uszkodzoną pompę hamulcowa. W takim przypadku wymagane jest dokładne sprawdzenie ciśnienia w specjalistycznym warsztacie.
Kolejny krok to sprawdzenie serwa hamulców. Na początku wyłączamy silnik i wciskamy kilkakrotnie pedał hamulca. Trzymamy go w możliwie najniższym położeniu. Nie puszczamy go i uruchamiamy silnik. Pedał powinien się zapaść trochę niżej. Jeżeli tak się nie dzieje to jest znak, że występują pewne usterki. Poniżej przedstawimy możliwe usterki powodujące taki stan.
Zobacz też: Ford Focus MK1: wymiana oleju silnikowego
REKLAMA
Jedną z kilku przyczyn może być uszkodzona przepona serwa. W takim przypadku nie przewiduje się naprawy, konieczna jest wymiana całego elementu. Kolejną jest uszkodzony zawór zwrotny w przewodzie podciśnienia. Tutaj możemy wykonać pewien test. Zdejmujemy przewód i sprawdzamy czy przedmuchuje powietrze, w żadnym wypadku nie może go zasysać.
Do pozostałych przyczyn należą: zapchany filtr serwa hamulców, zużyty pierścień pomiędzy pompą hamulcową a serwem hamulców. W przypadku konieczności wymiany serwa możemy pomyśleć o używanym, jeśli mamy dostęp do pewnego źródła. W innym przypadku czeka nas zakup nowego.
Kolejny krok to sprawdzenie grubości klocków hamulcowych i szczęk hamulcowych. W pierwszym przypadku minimalna grubość wraz z płytką wynosi 6mm dla hamulców bębnowych 2.5mm. Kontrola uzależniona jest od tego, jaki wynik chcemy uzyskać i od rodzaju naszych felg. Jeżeli mamy alufelgi i zależy nam na poglądowym zbadaniu grubości to wystarczy spojrzeć na zacisk a dokładnie na wkładki, które są w nim zamontowane. Oczywiście, jeśli jest taka możliwość. Dostępne są alufelgi o różnym prześwicie (rozkład ramion).
Zobacz też: Ford Focus MK1: przegląd układu zapłonowego
W przypadku felgi stalowej musimy dokonać demontażu koła. Z takiej pozycji wszystko dokładnie widać. Nie ma sensu demontować zacisku w celu dokonania pomiaru. Jeżeli stan „na oko” nie budzi naszych zastrzeżeń to należy wstrzymać się z wymianą. Demontaż koła ma również dodatkową zaletę. Możemy ocenić stan tarcz hamulcowych. Dopuszczalna różnica to 2mm. Nowa sztuka ma grubość 22mm z przodu i 10mm z tyłu.
Jeżeli jest wyczuwalny bardzo duży rant nie ma sensu przetaczać tarcz zalecamy kupić nowe. Oczywiście operacja przetaczania jest dyskusyjna i wszystko zależy od nas, jaki wariant wybierzemy. W przypadku tylnych hamulców bębnowych jesteśmy zmuszeni do zdjęcia koła. Z zewnętrznych oględzin nic się nie dowiemy poza stanem korozji bębnów. Chcąc ocenić stan szczęk hamulcowych należy zdemontować bęben.
Zobacz też: Jak bez przyrządów sprawdzić poprawność działania hamulców?
Zazwyczaj są z tym duże problemy. Wówczas zalecamy opukać go za pomocą młotka. Po zdjęciu oceniamy stan szczęk. Zazwyczaj nie ulegają one szybkiemu zużyciu, przez co ich wymiana nie jest zbyt często wykonywana. Nominalna średnica bębna to 203mm. Dopuszcza się zużycie sięgające 204mm. Jeżeli rant znajdujący się na bębnie jest dosyć wyraźny możemy być pewni, że przekroczyliśmy granicę.
W przypadku bębnów jest podobna sytuacja jak w tarczach. Możemy zdecydować się na przetoczenie lub wymienić na nowe. Dostępność zamienników jest tak duża, że można pozwolić sobie na zakup nowych. Wystarczą one na dłuższy czas. Pamiętajmy, żeby zamontować również nowe szczęki. Takie same wytyczne są do tarcz hamulcowych. Po tak wykonanym przeglądzie można być pewnym odnośnie stanu naszego układu hamulcowego.
REKLAMA
REKLAMA