Mazda 323 IV: demontaż układu wydechowego
REKLAMA
REKLAMA
Zanim podejmiemy pracę pod Mazdą 323 musimy się upewnić, że samochód jest dobrze zabezpieczony. Możliwe, że będziemy musieli mocno pociągnąć za rurę. W przypadku braku możliwości odkręcenia któregoś z połączeń, należy zerwać śrubę, a w jej miejsce zamontować nową.
REKLAMA
Zaczynamy od przedniej rury wydechowej. Na początku spryskujemy połączenia śrubowe odrdzewiaczem typu WD40. Najlepiej powtórzyć tą operację kilka razy z małymi przerwami. Jeżeli nadal nie da się ich wykręcić, proponujemy uderzyć w nie przecinakiem za pomocą młotka. Po spryskaniu i odczekaniu kilku minut odkręcamy śruby łączące z katalizatorem. Odkręcamy uchwyt rury wydechowej od dołu silnika i wyjmujemy ją. Można również odczepić układ wydechowy z gumowych wieszaków i opuścić.
Zobacz też: Mazda 323 IV: kontrola płynu ATF w automatycznej skrzyni biegów
Przechodzimy do demontażu kolektora wydechowego. Z połączeniami śrubowymi postępujemy tak samo jak wyżej. Następnie odkręcamy przednią rurę wydechową od kolektora. Zdejmujemy układ wydechowy z gumowych zawieszeń i opuszczamy. Teraz odkręcamy osłonę termiczną od kolektora, wykręcamy śruby i zdejmujemy go. Usuwamy resztki uszczelki, które zostały na głowicy cylindrów i kolektora wydechowego. Pamiętajmy żeby zamontować nową uszczelkę podczas montażu.
Pozostałe elementy demontuje się znacznie łatwiej. Zamocowane są tylko na śrubach z uszczelką i gumowych wieszakach. Wystarczy odkręcić połączenia i zdjąć z wieszaków.
Podczas montażu należy uważać na ułożenie całego wydechu - nie może być w nim naprężeń. Na początku dokręcamy wszystko delikatnie i podwieszamy układ na gumowych wieszakach. Muszą być one równomiernie obciążone.
Zobacz też: Mazda 323 IV: wymiana oleju silnikowego
REKLAMA
Bardzo ważna jest odległość układu od nadwozia. Nie może być on za blisko. Dokręcamy wszystkie połączenia, udajemy się na jazdę próbną naszą Mazdą i dokładnie nasłuchujemy jak pracuje układ wydechowy. Jeżeli słychać obijanie, należy zdemontować połączenie, dopasować i zamontować ponownie. Trzeba pamiętać, że rury są bardzo gorące. Po zamontowaniu nowego tłumika może być wyczuwalny specyficzny zapach. Nie należy się tym przejmować, po kilku dniach jazdy zniknie.
Pamiętajmy, że krzywo i niepoprawnie zamontowany układ może powodować powstawanie niechcianych dźwięków. W najgorszym wypadku może dojść do pęknięć wywołanych naprężeniami. Wymiany wymagają poważne uszkodzenia, małe nieszczelności na połączeniach śrubowych można zabezpieczyć za pomocą masy uszczelniającej.
REKLAMA
REKLAMA