Ile czasu można przechowywać paliwo?
REKLAMA
REKLAMA
- Czy kupowanie paliwa na zapas ma sens?
- Ile czasu można przechowywać paliwo?
- Zakup paliwa na zapas a paliwa zimowe
- Jak przechowywać paliwo w zgodzie z przepisami?
- Kupowanie paliwa na zapas to sposób na oszczędności?
Czy kupowanie paliwa na zapas ma sens?
Za każdym razem, gdy na stacjach paliw pojawiają się obniżki cen, znajdują się kierowcy, którzy tankują nie tylko pełen bak. Przyjeżdżają na stację również z dodatkowymi pojemnikami. Czasami są to kanistry, czasami plastikowe baniaki, a czasami inne pojemniki. Jeżeli u danego operatora paliwowego nie obowiązują limity tankowań, kierowca jak najbardziej ma możliwość zakupienia większej ilości paliwa. Wystarczy, że zaleje ją do zbiorników, a później opłaci rachunek. W tym przypadku warto jednak zastanowić się nad trzema kwestiami.
REKLAMA
- Po pierwsze czy paliwo ma datę przydatności i ile można je tak naprawdę przechowywać, zanim straci swoje właściwości?
- Po drugie, jakie są warunki przechowywania paliwa określone polskimi przepisami?
- Po trzecie czy kupowanie paliwa na zapas ma tak naprawdę większy sens?
Ile czasu można przechowywać paliwo?
REKLAMA
Zacznijmy od pytania pierwszego. A więc ile czasu można przechowywać paliwo? Jednej odpowiedzi na tak zadane pytanie nie ma. Bo paliwo rzeczywiście może tracić swoje właściwości. Przyjmuje się, że termin przydatności benzyny to 3 do 6 miesięcy. Olej napędowy wytrzyma jeszcze krócej. Tyle mówią jednak generalne zasady i przypadek, w którym paliwo jest przechowywane w otwartym pojemniku. W takim przypadku chłonie wilgoć, a do tego pod wpływem działania temperatury parują z niego lotne cząstki. Całe szczęście nikt tak paliw nie przechowuje. Kierowcy mocno przeszkadzałby fetor benzyny lub oleju napędowego. Z pewnością zatem prowadzący zadba o bańkę lub kanister z zamknięciem. A w takim przypadku...
Przede wszystkim warto pamiętać o tym, aby takiego zbiornika nie zalewać paliwem pod korek. Odrobina powietrza jest konieczna. Poza tym można dodać do przechowywanej benzyny lub oleju napędowego tzw. stabilizatora. To środek, który opóźnia proces utleniania. Gdy kierowca przechowuje 100 litrów paliwa, będzie musiał wydać na stabilizator 60 zł. Automatycznie do każdego zmagazynowanego litra musi dodać jakieś 60 groszy. Kluczowy jest także stan zbiornika. Plastikowy nie może być zanieczyszczony inną substancją. Ta zmiesza się z paliwem. Metalowy nie może korodować. Fragmenty rdzy zanieczyszczą bowiem przechowywany napęd.
Mając na uwadze powyższe zasady, kierowca może dużo dłużej przechowywać paliwo. Może spokojnie magazynować je przez okres dłuższy niż pół roku. Spokojnie może to być nawet rok. Tyle aż tak dużych zapasów raczej nikt nie robi.
Zakup paliwa na zapas a paliwa zimowe
Pomyślicie sobie, że sprawa w tym punkcie jest prosta. Wystarczy kupić paliwo, trzymać je w zamkniętym pojemniku i dodać stabilizatora. To wystarczy? No prawie. Bo pamiętajcie o jeszcze jednej kwestii. Kierowca, który zaleje do zbiorników większą ilość paliwa i zrobi to przed 1 października każdego roku, kupi paliwo o letnich właściwościach. To oznacza, że np. z oleju napędowego może się wytrącić parafina zatykająca filtr i generalnie układ paliwowy już przy temperaturze poniżej 0 stopni Celsjusza. W skrócie jazda na tak zmagazynowanym paliwie podczas mrozów jest bardzo mocno ryzykowna!
Jak przechowywać paliwo w zgodzie z przepisami?
Kierowca ma paliwo. Wie, jak je przechowywać. Powinien się zatem wiedzieć, gdzie według przepisów może je trzymać. Na zasady w tym zakresie wskazuje rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów w par. 8 ust. 2. O czym zatem warto pamiętać?
- Gdy mówimy np. o hali garażowej, a więc garażu o powierzchni przekraczającej 100 m2, kierowca może mieć paliwo w baku w aucie oraz w dedykowanym pojemniku, w którym jest ono sprzedawane na stacji. Paliwo na stacji nie jest sprzedawane w pojemniku. To oznacza, że żadnego kanistra czy plastikowej bańki w takim przypadku przechowywać nie można.
- Gdy mówimy o garażu wolnostojącym, który ma mniej niż 100 m2, a do tego został wykonany z materiałów niepalnych, kierowca może przechowywać maksymalnie 200 litrów paliwa.
- Gdy mówimy o garażu innym niż wolnostojący, kierowca może przechowywać maksymalnie 60 litrów paliwa. W tę kategorię łapią się niezwykle popularne blaszaki.
Przepisy wskazują również, że przechowywanie paliw może się odbywać wyłącznie w kanistrze lub dedykowanym zbiorniku posiadającym stosowny atest. Nie mogą to być żadne butelki po napojach czy wodzie, ewentualnie pojemniki, które do przechowywania paliwa nie są dedykowane.
Kupowanie paliwa na zapas to sposób na oszczędności?
Ostatnią z kwestii do rozważenia jest opłacalność zakupu paliwa na zapas z uwagi na niską cenę na stacji paliwowej. Tak, za niedługo cena może wzrosnąć. W efekcie kierowca będzie płacił więcej. Warto jednak pamiętać o tym, że:
- bez względu na fakt czy kierowca kupi na zapas 100, 200 czy 500 litrów paliwa, oszczędność nadal będzie chwilowa. Tak naprawdę nie będzie miała większego znaczenia w całościowym koszcie eksploatacji auta czy nawet koszcie rocznym. Zysk wygenerowany w ten sposób zniknie na tle innych wydatków na utrzymanie pojazdu. A gdy kierowca popełni błędy podczas przechowywania, złej jakości paliwo albo sprawi, że silnik będzie pracować w trybie serwisowym, albo uszkodzi się jego układ wtryskowy. W takim przypadku zamiast oszczędności pojawią się koszty i to poważne.
- kupowanie paliwa na zapas, bo zaraz paliwa zabraknie, nie ma sensu podwójnie. Być może na stacjach pojawiają się chwilowe braki. Te jednak wynikają właśnie z kupowania benzyny i oleju napędowego z grubą przesadą. Kierowca, robiąc zapasy, zamiast jednego baku, tankuje często wielokrotność jego pojemności. Stacje paliwowe raczej nie przewidują scenariusza mówiącego o tak potężnym wzroście zainteresowania. I też same nie robią zapasów, bo właściwie nawet nie mają gdzie ich robić. Stąd chwilowe braki w dostępności paliw. Te są jednak niwelowane kolejnymi dostawami.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.