Koniec używanych instalacji LPG? A to dopiero początek nowelizacji
REKLAMA
REKLAMA
- Nowe przepisy o instalacjach LPG. Kierowcy z nowymi obowiązkami
- Co nowe przepisy oznaczają dla starych instalacji gazowych?
- Kiedy nowe przepisy o LPG wchodzą w życie?
- Czy nowe przepisy rzeczywiście zabiją używane instalacje LPG?
- Plakietka LPG w zasadzie nic nie zmienia
- Czy można założyć używaną instalację LPG?
Nowe przepisy o instalacjach LPG. Kierowcy z nowymi obowiązkami
REKLAMA
Rynek instalacji LPG jest w Polsce ogromny. Jak szacuje GUS, aut przerobionych na zasilanie gazem może być w naszym kraju nawet 3,4 mln. Takiej popularności alternatywnego paliwa trudno się dziwić. Wystarczy jedno spojrzenie na ceny paliw. Nawet te sztucznie obniżone przed wyborami. A skoro skala LPG w autach w Polsce jest tak duża, wszelkie zmiany przepisów w tym zakresie są tak ważne.
REKLAMA
No dobrze, a więc o czym kierowcy powinni wiedzieć? Tym razem nowelizacja jest dokonywana na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 września 2023 r. w sprawie homologacji montażu dodatkowej instalacji zasilania gazem. Nowe przepisy zmieniają poniekąd zasady użytkowania układów. Nakładają na gazowników, ale też i kierowców dodatkowe wymogi. Kluczowe wymogi, których niespełnienie może narobić kierującemu kłopotów.
Po pierwsze pojawią się nowe wzory wyciągów z dodatkowymi zabezpieczeniami i numerami. Gazownicy muszą uważać na błędne wypełnienie dokumentów, bo w przeciwnym razie właściciel auta będzie miał poważny problem. Po drugie w samochodach po montażu LPG trzeba będzie umieszczać trwale na nadwoziu lub ramie pojazdu oraz w miejscu łatwo dostępnym i widocznym tabliczkę zawierającą numer świadectwa homologacji, ale także m.in. nazwę warsztatu, który zamontował instalację i nazwę instalatora.
Co nowe przepisy oznaczają dla starych instalacji gazowych?
Kierowcy pewnie zastanawiają się nad tym czy obowiązek stosowania nowej tabliczki obejmie także auta, które LPG już posiadają. Odpowiedź w tym przypadku może być jednak i brzmi: NIE. Prawo nie działa wstecz. Nowelizacja nie może zatem obejmować samochodów, które już dziś jeżdżą po drogach z zalegalizowanymi instalacjami LPG.
Warto też pamiętać o tym, że pisząc o używanej instalacji LPG, mam na myśli taką, która została zamontowana w pojeździe po wyciągnięciu jej z innego auta. Nie mówię o takiej, która pierwotnie była zamontowana w danym pojeździe i jest w nim od kilku lat używana.
Nowe przepisy dla starych kierowców nie oznaczają zatem nic. Są po prostu aktualizacją, której w zasadzie nie muszą znać. Dla kierowców, którzy LPG dopiero zamontują, oznacza tak naprawdę jedno. Chodzi o... wyższy koszt montażu LPG. Przygotowanie i założenie takiej tabliczki w samochodzie gazownik będzie musiał bowiem doliczyć do rachunku za usługę.
Kiedy nowe przepisy o LPG wchodzą w życie?
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 września 2023 r. w sprawie homologacji montażu dodatkowej instalacji zasilania gazem weszło w życie 27 września 2023 r. Nowe zasady montażu układów nie pojawią się jednak od razu. Rządzący wyznaczyli okres przejściowy. Ten potrwa aż do 17 maja 2024 r. To tego dnia nowe obowiązki zostaną nałożone przez gazowników instalujących układy zasilania LPG w pojazdach.
Czy nowe przepisy rzeczywiście zabiją używane instalacje LPG?
No i tu powstaje kilka wątpliwości. Przepisy mówiące o konieczności umieszczania w pojeździe tabliczki informacyjnej, mogą być ważnym krokiem w stronę doszczelnienia przepisów dotyczących braku możliwości montażu instalacji LPG z drugiej ręki. Tyle że:
- w sytuacji, w której tabliczka jest umieszczona na podwoziu pojazdu, a nie elementach instalacji (tylko też niby na których miałaby zostać przyczepiona?), nadal tworzy to pole do kreatywnych interpretacji. Policjanci pewnie będą sprawdzać, czy jest tabliczka. Nikt nie będzie wnikał czy odnosi się do konkretnego pojazdu, konkretnej instalacji i konkretnego warsztatu montującego. "Kreatywni" kierowcy nadal zatem mogą montować używane LPG i płacić warsztatowi za wbicie tabliczki oraz wydanie koniecznych do rejestracji dokumentów.
- na razie nie zmieniły się przepisy dotyczące przeglądów technicznych. A więc aktualny stan rzeczy jest taki, że tabliczka po prostu musi być. Diagnosta mimo jej obecności podczas przeglądu będzie wymagał okazania papierowej wersji świadectwa homologacji. Może ta sprawa zostanie wyprostowana w terminie późniejszym.
Plakietka LPG w zasadzie nic nie zmienia
REKLAMA
Mając na uwadze powyższe, nie do końca wiadomo, co zmiana może mieć na celu. Tym bardziej że już obecne przepisy wydają się dość szczelne. W końcu kierowca do legalnego użytkowania LPG i braku problemów podczas przeglądu czy kontroli drogowej, musi wbić nowy rodzaj zasilania do dowodu rejestracyjnego. Aby to jednak stało się możliwe, najpierw musi okazać w referacie komunikacji fakturę lub rachunek wystawiony przez warsztat za montaż LPG oraz wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji przystosowującej pojazd do zasilania gazem.
Nowa plakietka nic nie zmienia w tym przypadku i pewnie nie zmieni. Utrudni natomiast życie kierowcy, który po kilku latach eksploatacji LPG postanowi usunąć. Pewnie nie tak łatwo będzie się jej pozbyć... Przeciwdziałanie ukrywaniu śladów, powiecie? Bzdura. Przecież informacja o LPG i tak znajduje się w CEPiK. Na osi czasu pojawi się data zamontowania układu i jego wymontowania. Tu nie ma zatem co ukrywać.
Czy można założyć używaną instalację LPG?
Montaż używanej instalacji LPG w samochodzie jest nielegalny. Polskie przepisy nie przewidują możliwości ponownego zamontowania części, które już były eksploatowane w innym pojeździe. Tyle jednak przepisy. Co z praktyką? W praktyce kierowcy są naprawdę kreatywni. Mają dwa sposoby na obejście przepisów.
- Bardziej sprytni montują używane LPG, po czym znajdują przyjaznego klientowi gazownika, który wystawia wszystkie konieczne dokumenty. W razie problemów z instalacją gazownik zawsze może powiedzieć, że klient po wyjechaniu z warsztatu dokonał własnoręcznie modyfikacji. Nikt mu nic nie udowodni.
- Mniej sprytni montują używaną instalację LPG, a następnie ją eksploatują. Nie zgłaszają jej w referacie komunikacji, ale w ten sposób pchają się na widelec...
Niezalegalizowana instalacja LPG sprawia, że samochód nie spełnia warunków technicznych. Nie przejdzie zatem przeglądu lub jego kierowca straci dowód rejestracyjny w czasie kontroli drogowej. A możliwy jest też i mandat sięgający nawet 5000 zł.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.