Gaz nie wbity w dowód: jak zalegalizować LPG w aucie?
REKLAMA
REKLAMA
Gaz nie wbity w dowód? No to jest problem…
Jeszcze kilka lat temu na polskich drogach niezwykle popularny był proceder polegający na tym, że kierowcy montowali w swoich autach instalacje LPG, ale nie wbijali tej informacji do dowodu rejestracyjnego. Powód? Bo np. kupowali układ używany, którego zalegalizować się praktycznie nie da lub nie wiedzieli o konieczności dopełnienia formalności. Gaz, który nie został wbity w dowód rejestracyjny, rodzi dość poważne konsekwencje. I pierwszy ich blok pojawia się już w czasie okresowego przeglądu technicznego.
REKLAMA
Gaz nie wbity w dowód: kierowca straci dowód rejestracyjny!
Jako że dane dotyczące pojazdu zawarte w dokumencie i bazie CEP nie odpowiadają stanowi faktycznemu, diagnosta nie może przedłużyć ważności badania. Jeszcze gorzej stanie się, gdy gaz nie wbity w dowód znajdą policjanci w czasie kontroli drogowej. W takim przypadku obligatoryjne jest odebranie dokumentu. Policjanci zatrzymają (wirtualnie) dowód rejestracyjny, a do tego w skrajnym przypadku mogą też wręczyć kierowcy mandat karny. Ten będzie opiewał na kwotę od 20 do 500 zł.
Jak zalegalizować gaz nie wbity w dowód?
Nieprzedłużone badanie techniczne lub odebranie dowodu rejestracyjnego sprawia, że kierowca nie ma innego wyjścia - musi zalegalizować instalację LPG w samochodzie. Jak powinien to zrobić? Żeby urzędnik w wydziale komunikacji wprowadził do dokumentów i bazy CEP właściwą adnotację, kierowca musi mu przedstawić fakturę za montaż instalacji LPG oraz wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji. Bez tego nie ma mowy o pozytywnej decyzji!
Brak dokumentów? Gaz nie wbity w dowód trzeba usunąć!
Jeżeli kierowca nie ma któregoś z tych dokumentów, ewentualnie nie jest w stanie zdobyć ich - nazwijmy to - "duplikatów", nie będzie miał innego wyjścia jak... demontaż układu zasilania gazem i montaż kolejnej instalacji - tym razem np. fabrycznie nowej. Bez dokumentów lub bez przywrócenia stanu technicznego do formy pierwotnej pojazd nigdy nie przejdzie badania technicznego, a tym samym prowadzący nigdy nie odzyska dowodu rejestracyjnego i nie będzie mógł jeździć autem.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.