W jaki sposób UFG naprawia samochody?
REKLAMA
REKLAMA
W kontekście Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego często mówi się o karach za brak polisy OC. Dlatego wiele osób może nawet nie zdawać sobie sprawy, że wspomniana instytucja ma ważniejsze zadania, niż wymierzanie kar nieubezpieczonym kierowcom. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny został utworzony między innymi po to, aby zagwarantować likwidację szkód komunikacyjnych, gdy ich sprawca był nieubezpieczony albo niezidentyfikowany. W takiej sytuacji, UFG przejmuje na siebie finansowy ciężar wypadku. Warto jednak wiedzieć, że wypłata odszkodowań z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego podlega pewnym ograniczeniom. Na pełną rekompensatę z UFG, nie mogą liczyć między innymi posiadacze ubezpieczeń autocasco.
REKLAMA
Zobacz też: Czy możliwy jest wzrost cen OC w PZU po zakupie akcji Pekao S.A.?
Szkodę do UFG zgłaszamy przy pomocy firmy oferującej polisy OC
REKLAMA
Na wstępie warto podkreślić, że działalność Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego została uregulowana przez tą samą ustawę z 22 maja 2003 roku, która określa również najważniejsze zasady funkcjonowania obowiązkowych polis dla kierowców. Ze względu na szczegółowe regulacje, nie ma mowy o uznaniowym traktowaniu osoby, która poniosła szkody wywołane przez nieubezpieczonego lub niezidentyfikowanego kierowcę.
Podstawowa zasada dotycząca likwidacji szkód przez UFG mówi, że wypadek trzeba zgłosić do dowolnego ubezpieczyciela, który sprzedaje polisy OC dla kierowców. Taka firma nie może odmówić przyjęcia zawiadomienia (nawet wtedy, gdy poszkodowany nigdy nie był jej klientem). „W opisywanej sytuacji, ubezpieczyciel chwilowo staje się pośrednikiem pomiędzy kierowcą oraz Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym” - tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Zobacz też: Czy ubezpieczyciele zarabiają na polisach OC?
Szkodę kwalifikującą się do likwidacji przez UFG, trzeba zgłosić do dowolnego ubezpieczyciela oferującego OC dla kierowców na terenie Polski. Zakład ubezpieczeń nie może odmówić przyjęcia takiego zgłoszenia.
W dalszej kolejności ubezpieczyciel będzie zajmował się:
- ustaleniem okoliczności sprawy
- zasadnością roszczeń poszkodowanego wobec UFG
- wysokością szkód.
Takie rozwiązanie wybrano, gdyż zakłady ubezpieczeń oferujące polisy OC dla kierowców, mają odpowiednie doświadczenie oraz działy zajmujące się likwidacją szkód komunikacyjnych. Dopiero po odpowiednim przygotowaniu, dokumentacja związana z wypadkiem, trafia do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Zobacz też: Co się stanie z OC po śmierci kierowcy?
Zakład ubezpieczeń, do którego zgłoszono roszczenie wobec UFG, samodzielnie ocenia okoliczności sprawy oraz wartość szkód. Dopiero po właściwym zbadaniu sytuacji, akta trafiają do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Sprawdź ile wynosi teraz Twoja składka i kup najtańsze OC
W przypadku wypłaty z AC kierowca otrzyma tylko wyrównanie
Pomimo przekazania części kompetencji ubezpieczycielom, UFG rezerwuje sobie prawo do wydania decyzji w sprawie likwidacji szkód. To logiczne rozwiązanie, gdyż wypłata następuje ze środków Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, UFG odpowiada zarówno za szkody majątkowe (np. zniszczenia samochodu), jak i osobowe (m.in. konsekwencje kalectwa ofiary wypadku drogowego).
Decyzja dotycząca wypłaty odszkodowania (za szkody majątkowe) lub zadośćuczynienia (za szkody osobowe), zawsze pozostaje w gestii Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
REKLAMA
Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG co do zasady ma 30 dni na podjęcie decyzji o wypłacie odszkodowania oraz likwidację szkody. Wspomniany termin nalicza się od dnia, w którym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny otrzymał wszystkie potrzebne dokumenty od zakładu ubezpieczeń.
W przypadku skomplikowanych spraw, szkoda powinna zostać zlikwidowana w ciągu 14 dni od ustalenia wszystkich istotnych okoliczności. „Bezsporna część świadczenia musi jednak zostać wypłacona w terminie 30 dni naliczanym od daty przekazania do UFG wszystkich niezbędnych dokumentów” - przypomina Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Co do zasady, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma 30 dni na podjęcie decyzji oraz likwidację szkody (termin naliczany od dnia otrzymania dokumentacji). W przypadku szczególnie skomplikowanych spraw, likwidacja szkód może potrwać dłużej.
Ze względu na limitowane środki do dyspozycji UFG, wprowadzono pewne ograniczenia wypłaty świadczeń. Pierwsze ograniczenie dotyczy szkód majątkowych spowodowanych przez niezidentyfikowanego kierowcę. Takie szkody będą likwidowane przez UFG, jeśli wypadek równocześnie skutkował śmiercią człowieka, naruszeniem czynności narządu ciała albo rozstrojem zdrowia trwającym dłużej niż 14 dni. W opisywanej sytuacji, odszkodowanie z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za szkody majątkowe dotyczące pojazdu, zostanie pomniejszone o równowartość 300 euro. Dzięki opisywanym ograniczeniom, UFG nie musi likwidować tysięcy drobnych szkód majątkowych, które wyrządził nieznany sprawca (np. na parkingu pod supermarketem).
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny likwiduje szkody majątkowe spowodowane przez nieznanego sprawcę, jeśli w tym samym wypadku jakaś osoba poniosła śmierć lub została poważnie ranna.
Drugie ograniczenie odszkodowań z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, dotyczy właścicieli aut posiadających polisę autocasco. Takie osoby nie otrzymają od UFG zwrotu całości kosztów naprawy pojazdu. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny powoła się na możliwość likwidacji szkód z AC i zaproponuje pokrycie kosztów nieskompensowanych przez ubezpieczyciela (np. rekompensatę za utratę zniżek w AC). „Dzięki takiemu rozwiązaniu, koszty działania UFG mogą być nieco niższe. Warto pamiętać, że te koszty ubezpieczyciele w praktyce przenoszą na swoich klientów. Wzrost obowiązkowych składek wpłacanych do UFG przez firmy ubezpieczeniowe, zawsze przekłada się na ceny polis komunikacyjnych” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.