REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Kara za brak OC. Przedawnienie jest możliwe?
Kara za brak OC. Przedawnienie jest możliwe?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Kara za brak OC. Przedawnienie jest terminem, który może pojawić się w kontekście kary wlepionej przez UFG za brak obowiązkowej polisy dla auta?
rozwiń >

Obowiązkowa polisa OC dla auta. Podstawa prawna

Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych mówi wyraźnie, każdy samochód eksploatowany na polskich drogach publicznych, musi posiadać obowiązkową polisę OC. Ta chroni właściciela przed ewentualną odpowiedzialności cywilną w razie kolizji i daje poszkodowanym pewność wypłacenia odszkodowania pokrywającego wartość szkody. Polisa jest obowiązkowa. Brak OC musi się zatem wiązać z karą. Termin ten również został zatem usankcjonowany ustawowo.

REKLAMA

Ważne

Obowiązek dotyczy nie tylko samochodów zarejestrowanych w Polsce. Również tych na zagranicznych numerach rejestracyjnych czy paradoksalnie nawet tych bez tablic. Obecność na drodze publicznej w przypadku auta zawsze oznacza konieczność wykupienia OC.

Ile wynosi kara za brak OC?

Pełna kara za brak OC w Polsce wynosi dwukrotność najniższego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w danym roku. Choć nie zawsze kierowca musi wnieść pełną opłatę karną. Czasami może być ona niższa. Wszystko zależy od tego, ile dni wynosiła luka ubezpieczeniowa. I tak właściciel samochodu, który pozostawał bez OC przez okres:

  • do 3 dni zapłaci 20 proc. opłaty karnej,
  • od 4 do 14 dni zapłaci 50 proc. opłaty karnej,
  • powyżej 14 dni zapłaci 100 proc. opłaty karnej.

W okresie do końca czerwca roku 2023 pełna opłata karna za brak OC wynosi 6980 zł. Od 1 lipca wraz z najniższą krajową wzrośnie do 7200 zł. Czas na opłacenie kary za brak OC, to 30 dni od momentu odebrania pisma z informacją od UFG.

 

Kiedy kierowca może dostać karę za brak OC?

Karę za brak OC zapłaci właściciel samochodu, który nie wykupi dla swojego auta obowiązkowej polisy od odpowiedzialności cywilnej. Chociaż słowo nie wykupi jest mało miarodajne. Bo czasami to nie kwestia świadomego zaniedbania. Obecnie posiadana polisa może się również nie przedłużyć automatycznie. Stanie się tak w kilku przypadkach. Chociażby wtedy, gdy poprzednie OC jest miesięczne, tzw. komisowe, kierowca nie opłacił jednej z rat poprzedniego OC lub poprzednie OC było przepisywane z poprzedniego właściciela pojazdu. Takie polisy nie przedłużają się automatycznie.

W jaki sposób zostanie ujawniony brak OC? Dzieje się tak na kilka sposobów:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  • w wyniku kontroli UFG. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny sprawdza rekordy dotyczące OC w bazie CEPiK. Tam wyłapuje luki i wszczyna postępowania wyjaśniające, wzywając właścicieli aut do wyjaśnień.
  • w wyniku kontroli policyjnej. Gdy funkcjonariusze ujawnią brak OC, mają obowiązek poinformowania o tym fakcie UFG.
  • po kolizji drogowej, gdy właściciele zaczynają wymieniać się danymi koniecznymi do likwidacji szkód.

Kara za brak OC i przedawnienie

Kara za brak OC przedawnia się po okresie 3 lat. Tyle że jest on liczony nie od momentu wlepienia opłaty karnej, a od ostatniego dnia roku kalendarzowego, w którym wykryto brak OC. To raz. Dwa pozostaje też kwestia przerwania biegu przedawnienia. To może się stać w wyniku postępowania właściciela pojazdu (np. nawiązania kontaktu z UFG i uznania długu) lub wszczęcia egzekucji. W przypadku przekazania sprawy komornikowi, ten może dochodzić zaległości do momentu ich spłacenia w całości. Przepisy nie określają ram czasowych, a dług się nie przedawnia w takim przypadku.

Kto płaci karę za brak OC?

REKLAMA

Karę za brak OC co do zasady płaci właściciel pojazdu lub właściciele solidarnie (jeżeli jest ich więcej). Jest jednak opcja, że lista odpowiedzialnych zostanie rozszerzona. Stanie się tak w przypadku, w którym brak OC ujawnili policjanci w czasie kontroli drogowej lub po kolizji, a dodatkowo pojazd prowadziła osoba, która nie jest jego właścicielem. Również ona podlega odpowiedzialności z tytułu kary za brak OC.

Co oznacza odpowiedzialność solidarna? Kara za brak OC zawsze jest jedna. UFG nie interesuje czy w pełni zapłaci ją właściciel lub kierujący, czy osoby te podzielą się płatnością. Odpowiedzialność solidarna ma także znaczenie w przypadku postępowania komorniczego. Poborca ściągnie większą kwotę z tej osoby, która będzie dysponowała większym majątkiem.

Kara za brak OC to jedno. Regres drugie

W przypadku spowodowania kolizji kara za brak OC oznacza dopiero początek kosztów. Bo pozostaje jeszcze kwestia odpowiedzialności cywilnej za ewentualne szkody. Roszczenia poszkodowanych pokryje UFG za pośrednictwem jednej z firm ubezpieczeniowych. Kwotę w całości i wraz z odsetkami będzie musiał jednak zwrócić właściciel pojazdu, ewentualnie właściciel i kierujący na spółkę. Tu również obowiązuje zasada odpowiedzialności solidarnej.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA