Odszkodowanie za zniszczenia spowodowane burzą - co i jak?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Burza podczas podróży samochodowej nie wróży nic dobrego dla kierowcy i pasażerów. W takiej sytuacji najgorsze jest panikować. Przy zachowaniu kilku zasad, jesteśmy w stanie znacznie zniwelować ryzyko zaistnienia niebezpiecznych sytuacji. Na początku należy pamiętać, by w czasie burzy nie dotykać metalowych elementów karoserii oraz nie parkować pod drzewami – silny wiatr bez trudu przewróci każde drzewo. Z burzami łączą się też tornada, które wbrew pozorom nie są tak rzadkim zjawiskiem w Polsce. Tornada potrafią poruszać się nawet z prędkością 70 km/h, z tego powodu ucieczka przed nimi w odwrotnym kierunku nawet autem może być utrudniona z powodu deszczu i wiatru łamiącego gałęzie. Nie zaszkodzi też wozić koca, mogącego zabezpieczyć karoserię i szyby przed gradobiciem.
REKLAMA
Przed skutkami burzy, takimi jak szkody wyrządzone przez gałęzie, powinno chronić ubezpieczenie AC. Jednak jak to często bywa, firmy ubezpieczeniowe uciekają od odpowiedzialności i próbują za wszelką siłę zmniejszyć stawkę wypłaconego odszkodowania. Z tego powodu ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania, jeśli wiedzieliśmy o zaistnieniu burzy, a zostawiliśmy samochód pod drzewem. Ubezpieczyciel bez problemu udowodni, że mogliśmy pomyśleć wcześniej i zostawić samochód w bezpieczniejsze miejsce.
REKLAMA
Innym sytuacjami, kiedy nie otrzymamy pieniędzy z ubezpieczenia jest wykluczenie danego zdarzenia z ogólnych warunków ubezpieczenia (zwykle w zapisach Ogólnych Warunków Ubezpieczenia w polisie autocasco wyklucza się zdarzenia losowe, jakimi są burze lub nawałnice) czy niedostosowywanie się do ogólnych warunków w umowie – lepiej czasami zaczekać na pomoc drogową, niż ryzykować podtopienie w głębokiej kałuży naszego samochodu. Ogólnie w szczegółach umów ubezpieczeniowych kryje się wiele haczyków, przesądzających o odmowie wpłat odszkodowania, np. w czasie ulewnych deszczy. Kolejną furtką dla ubezpieczyciela jest uzasadnione tłumaczenie, że w naszym położeniu geograficznym takie zjawiska są nagłe i przybierają ogromną siłę.
W przypadku braku ubezpieczenia AC, sytuacja się komplikuje oraz zajmuje zdecydowanie więcej czasu, a szansa na szczęśliwe zakończenie jeszcze maleje. W razie uszkodzenia w wyniku burzy, swoich praw możemy dochodzić u właściciela gruntu, który niedostatecznie dobrze zadbał o np. stojące przy drodze drzewa. Swoje roszczenia można także kierować do gminy lub miasta. W razie podtopienia, można szukać winnych wśród administratorów dróg, budynków czy zieleni miejskiej. Warunkiem wypłaty odszkodowania jest udowodnienie, że to właśnie właściciel gruntu ponosi pełną odpowiedzialność i nie dopełnił swoich obowiązków. Jak można się domyślić, zadanie nie należy do łatwych. Wymaga dużej determinacji, a finał walki o swoje prawa najprawdopodobniej skończy się przed sądem.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.