Auto zastępcze na czas naprawy? Tak! Tylko aut może brakować...
REKLAMA
REKLAMA
- Auto zastępcze na czas naprawy? To standard zdaniem KNF
- Kierowcy coraz chętniej biorą samochody zastępcze
- Więcej aut zastępczych, to konieczność poszerzenia floty
- Więcej aut zastępczych? Tylko gdzie je kupić...
- Samochody drożeją. Także samochody zastępcze
- Zakup auta zastępczego to też segment premium i auta specjalistyczne
Auto zastępcze na czas naprawy? To standard zdaniem KNF
Samochód zastępczy na czas naprawy jest jednym z tych tematów, nad których pochyliła się Komisja Nadzoru Finansowego w czasie analizy polskiego rynku OC. KNF dostrzegł pewne patologie w zachowaniach ubezpieczycieli i postanowił wymusić ich naprawdę. Stąd lista kolejnych rekomendacji. Wnioski płynące z nich są następujące. Firmy muszą jaśniej informować o zasadach uznawania kosztu wynajmu. To raz. Dwa wynajem pojazdu zastępczego to nieodzowny element kompleksowej likwidacji szkody. I co ważne, klient musi dostać pojazd dokładnie tej samej klasy i pochodzący z analogicznego segmentu rynku.
REKLAMA
Kierowcy coraz chętniej biorą samochody zastępcze
Druga z rekomendacji z pewnością sprawi, że kierowcy jeszcze chętniej niż dziś będą korzystać z samochodów zastępczych. A już dziś można mówić o prawdziwych rekordach. W pierwszej połowie roku 2022 klienci Mondial Assistance korzystali z aut zastępczych przez ponad 98 tys. dni. Dla porównania rok wcześniej było to 76 tys. dni. Wskaźnik z pewnością będzie rósł. A to oznacza, że warto też przyjrzeć się segmentowi wynajmów. Szczególnie że zadanie postawione przed nim bez wątpienia nie jest łatwe.
Więcej aut zastępczych, to konieczność poszerzenia floty
Pierwszy z problemów? Wcześniej wspomniana rekomendacja KNF w naturalny sposób musi się przełożyć na rozrost flot samochodów do wynajęcia. Pierwsze podmioty działające na tym rynku reagują już dziś. "W najbliższych miesiącach popyt na usługę wynajmu aut będzie rósł, na skutek wejścia w życie rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych. Żeby zaspokoić oczekiwania naszych partnerów i klientów, w tym roku zwiększymy dostępną flotę o 15 proc., do ponad 37 tys. pojazdów." – mówi Piotr Ruszowski, prezes Mondial Assistance.
Więcej aut zastępczych? Tylko gdzie je kupić...
REKLAMA
Tyle że w tym punkcie zaczynają się trzy kolejne zmartwienia. Pierwsze? To oczywiście dotyczy umiejętnego poszerzania floty. W końcu dziś o zakup nowego samochodu wcale nie jest tak łatwo. Brakuje pojazdów dostępnych od ręki, a zamówienie do produkcji wcale nie gwarantuje, że auto dotrze w perspektywie kilku miesięcy. Tym bardziej, że o ile przed pandemią firmy wynajmujące były traktowane priorytetowo i otrzymywały duże rabaty, o tyle dziś często spotykają się z odmową realizacji zamówienia. Tak, odmową!
Przed pandemią, wypożyczalnie z uwagi na duże ilości zamawianych pojazdów otrzymywały wysokie rabaty i były traktowane priorytetowo jako pewny i duży odbiorca, co pozwalało importerom i dealerom w realizacji celów sprzedażowych. Obecnie, niektórzy importerzy „zamrozili” sprzedaż aut do firm wynajmujących auta. Dealerzy oferują niskie rabaty lub sprzedają im auta w ostateczności – wylicza Piotr Ruszowski.
Samochody drożeją. Także samochody zastępcze
Drugim ze zmartwień jest znaczny koszt łączący się z rozrostem floty. Z analiz Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że średnia cena katalogowa samochodu osobowego wynosi obecnie około 154,6 tys. zł. To o ponad 13 proc. więcej niż przed rokiem i prawie 50 proc. więcej niż w roku 2018. Droższe zakupy związane z flotą samochodów zastępczych będą się zatem musiały w naturalny sposób przełożyć na wyższe opłaty związane z ich najmem.
Zakup auta zastępczego to też segment premium i auta specjalistyczne
REKLAMA
Trzecie ze zmartwień jest podyktowane tendencją rynkową. Bo rozszerzenie floty i wybór odpowiednich modeli nie może się odbywać w oderwaniu od realiów. Bo gdy Polacy coraz chętniej kupują samochody segmentu premium, także i one muszą zwiększyć swój udział w parku samochodów zastępczych udostępnianych na czas naprawy.
w 2021 r. pojazdy z segmentu premium plasują się w czołowej dziesiątce sprzedaży nowych pojazdów. Dlatego co szóste nowo kupowane auto zasilające flotę naszych aut zastępczych należy do tego segmentu. Na przykład w ostatnim czasie do sieci trafiły nowe modele samochodów marki Jaguar i Range Rover – mówi Piotr Ruszowski.
A samochody segmentu premium to dopiero początek. Bo firmy wynajmujące nie mogą zapominać też o... autach dostawczych czy specjalistycznych autach dostawczych w formie wywrotek, lawet czy chłodni. Tak, te również ulegają usterkom czy wypadkom, przez co kierowcy również zgłaszają ich chęć wynajęcia w charakterze samochodu zastępczego.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA