REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Analiza szkodowości floty

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
wypadek, stłuczka, kolizja Fot. Fotolia
wypadek, stłuczka, kolizja Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Analiza szkodowości floty służy do redukcji kosztów floty poprzez uświadomienie kierowcom, szefom firmy, jak i czasem samemu sobie mechanizmów, które mają wpływ na wzrost kosztów. Jest ona dość prosta do wykonania i można to zrobić we własnym zakresie nie korzystając z zewnętrznych partnerów. Zazwyczaj wystarczy przeprowadzić taką czynność raz w roku.

Analiza szkodowości floty - pozytywny bilans musi zmartwić

REKLAMA

Jak to zrobić i na co zwrócić uwagę? Otóż rozpoczynamy od pobrania zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia od naszego towarzystwa ubezpieczeniowego. Znajdziemy w nim wyszczególnienie wszystkich szkód, jakie miały miejsce w rocznym okresie ochrony pojazdów użytkowanych przez kierowców firmy, dla której pracujemy. Będą tam więc takie informacje, jak szkody z AC, ale również wobec osób trzecich, co ma wpływ na wysokość składki.

REKLAMA

Ubezpieczyciel przekaże dane odnośnie tego ile wpłaciliśmy na poczet ochrony oraz ile towarzystwo wypłaciło przedsiębiorstwu w formie odszkodowań, a także wyliczy wysokość odszkodowań dla osób trzecich za szkody spowodowane przez nasze auta w ramach OC. Jeśli bilans jest na korzyść firmy, którą reprezentujemy, to wcale nie ma się z czego cieszyć, a wręcz są powody do smutku. Łatwo bowiem zdać sobie sprawę, że to co otrzymaliśmy od towarzystwa, ubezpieczyciel z pewnością będzie chciał sobie zrekompensować w formie podwyżki składek w przyszłym roku. Czyli na pewno na tym nie zyskamy, a wręcz stracimy.

Analiza szkodowości floty - uwaga na częste stłuczki

REKLAMA

Po otrzymaniu zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia możemy przystąpić do samej analizy szkodowości. Należy sprawdzić jakie były przyczyny szkód AC i OC. Mają tu znaczenie warunki pogodowe, sytuacja na drogach, a także sami kierowcy. Warto przyjrzeć się, którzy kierowcy najczęściej powodują szkody i z czyjej winy. Czy są to zdarzenia okazjonalne, czy mamy do czynienia z recydywistami, którzy po prostu nie uważają na drodze czy parkingu.                                                                                     

Duże znaczenie dla naszej analizy odgrywa to, czy mamy szkody drobne, ale jest ich dużo, czy są to szkody sporadyczne, lecz dość poważne. Właściwa interpretacja pozwoli na dobranie odpowiednich instrumentów mogących zaradzić danej sytuacji. Na rodzaj szkód należy zwrócić baczną uwagę. Jeśli występują drobne szkody parkingowe nie zastosujemy wysokiej franszyzy, ponieważ żadne z takich zdarzeń nie zakwalifikuje się do wypłaty odszkodowania.  Warto sprawdzić, czy szkody nie są przez pracowników „sztucznie robione” – może na to wskazywać duża liczba bardzo drobnych wydarzeń rozliczanych z OC (drobne stłuczki, otarcia z winy pozornie obcych nam sprawców). Również spora ilość drobnych szkód z winy tego samego kierowcy powinna zwrócić naszą bliższą uwagę - kierowcy w ten sposób „pomagają” sobie w załatwianiu trudnych spraw.

Zobacz też: Jakie korzyści daje karta paliwowa?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Analiza szkodowości floty - bat na kierowców

Na podstawie wykazu szkód i sprawców można dojść do wniosku, jaki program naprawczy byłby skuteczny, a w szczególności czy można zastosować wysokie franszyzy w AC (co obniży składkę) w połączeniu z udziałem własnym pracownika w szkodzie. Im wyższa franszyza tym niższa składka, ale niekoniecznie ma to odzwierciedlenie wprost proporcjonalne. Warto rozważyć franszyzę wykupując autocasco. Przy OC nie ma możliwości zastosowania franszyzy, gdyż jest to program tylko dla ubezpieczeń obowiązkowych.

Udział własny pracownika w szkodzie powinien być skutecznym „batem”, wpływający na mobilizacje do ostrożniejszej i rozważnej jazdy. Wypadek spowodowany przez kierującego stanowi pogorszenie wskaźnika szkodowego, a w konsekwencji wyższą składkę w kolejnym roku. Niestety, praktyka jest taka, że pracownicy nie szanują samochodów służbowych o ile nie ponoszą konsekwencji swojego działania. Zatem bez jednoznacznej decyzji i konsekwentnego stosowania zasad prowadzenie analizy szkodowości niewiele wniesie.

Zobacz też: Jak skutecznie ubezpieczyć towar podczas transportu?

Analiza szkodowości floty - kij i marchewka

Z moich obserwacji wynika, że udział własny pracownika w szkodzie stanowi bardzo dobry pomysł, który z reguły wpływa na obniżenie szkodowości zarówno w AC jak i OC. Warunkiem jest odwaga w jego stosowaniu w stosunku do każdego kierowcy bez żadnej taryfy ulgowej. Istotną rolę odgrywa odpowiednia komunikacja wśród załogi nie tylko przy wprowadzeniu tej zasady, ale również informowanie, że wyegzekwowano udział w szkodzie od tego czy innego kierowcy. No i oczywiście wytłumaczenie, dlaczego w firmie stosujemy taką a nie inną regulację.

Aby wyegzekwować udział własny od pracownika, należy stworzyć odpowiedni zapis w regulaminie użytkowania auta służbowego, który w formie pisemnej zaakceptują wszyscy użytkownicy pojazdów. Zapis powinien być jasno sformułowany i zawierać dokładne okoliczności, w jakich pracodawca otrzymuje prawo egzekwować od pracownika udział własny. Można uwzględnić wysokość franszyzy zastosowaną przez ubezpieczyciela, ale również określić wysokość kary za spowodowanie kolizji z winy pracownika. Zastosowanie metody ”kija i marchewki” ma najlepszy wpływ na zredukowanie szkodowości floty (ilości kolizji), co w przyszłości przełoży się na wymierne oszczędności w wysokości składek.

Zobacz też: Faktoring – w jaki sposób poprawia płynność finansową?

Analiza szkodowości floty - nie warto rezygnować z AC

Alternatywą dla „zwykłego” ubezpieczenia jest samoubezpieczenie. Zalicza się do niego wszelkiego rodzaju franszyzy redukcyjne lub też rezygnację z części ubezpieczeń i tworzenie zamiast tego rezerw kapitałowych. Możliwe jest to wyłącznie w odniesieniu do ubezpieczeń dobrowolnych. Biorąc jednak pod uwagę wysoką szkodowość floty sama idea jest mało opłacalna - jedynie prawidłowo funkcjonujący udział własny pracownika w szkodzie może zapewnić oszczędności dla tej alternatywy ubezpieczenia AC. Jednak całkowita rezygnacja z ubezpieczenia autocasco nie jest wskazana. Szczególnie w przypadku dużej floty ryzyko jest zbyt duże – wystarczy jeden poważny wypadek + tradycyjne stłuczki i oszczędności zostaną zaprzepaszczone, a wręcz powstaną duże straty.

Aby obniżyć składki warto w przypadku tego ryzyka przemyśleć wyższe udziały własne pracowników w szkodzie zamiast zaniżać sumy ubezpieczenia narażając się na ryzyko niedoubezpieczenia i zasadę proporcji w wypłacie odszkodowania (połowa składki, połowa odszkodowania).

Zobacz też: Raty leasingowe - konsekwencje, gdy nie zapłacisz

Analiza szkodowości floty - broker czy agent?

Analizując nasze potrzeby rozwiązania problemu szkodowości floty pomoże nam dobór odpowiedniego partnera ubezpieczeniowego. Często powstaje dylemat: broker czy agent. Nie ma w tym względzie jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od zaangażowania, odpowiedzialności i profesjonalizmu firmy, która zdobędzie nasze zaufanie. Wygodniejsze i sprawniejsze jest współpracowanie z multiagencją niż z brokerem. To agent wystawia polisy i może natychmiast reagować, gdy tego wymaga sytuacja, jako podmiot posiadający pełnomocnictwo towarzystwa ubezpieczeniowego. Broker ustawowo nie ma szans wykonywać powyższych czynności.

Właściwy wybór agenta lub brokera gwarantuje fachowe doradztwo i pomoc w wyborze oferty pasującej niemal idealnie do potrzeb naszej firmy, a także pomoc w decyzji o skorzystaniu z usług danego towarzystwa ubezpieczeniowego. Rozwiązanie tego ostatniego dylematu warto również wesprzeć innymi aspektami, takimi jak wiarygodność potencjalnego partnera, stabilność finansowa, elastyczność w negocjacjach. Zresztą kryteria są odmienne w zależności od rodzaju ubezpieczenia. W zakresie OC komunikacyjnego istotna jest wyłącznie najniższa cena ponieważ warunki są regulowane ustawą i takie same we wszystkich towarzystwach. W przypadku ubezpieczeń dobrowolnych ważne kosztem nabycia są także:

  • zakres ubezpieczenia (w szczególności definicje, klauzule rozszerzające oraz wyłączenia odpowiedzialności),
  • stopień pokrycia ryzyka (franszyzy, udziały własne) – adekwatny do oczekiwań klienta,
  • system ubezpieczenia (sumy stałe/zmienne),
  • sposób ustalania wartości przedmiotu ubezpieczenia (wartość rzeczywista/odtworzeniowa/księgowa brutto),
  • triggery czasowe (okres odpowiedzialności towarzystwa ubezpieczeniowego),
  • obowiązki ubezpieczającego (np. wymagane zabezpieczenia -kradzież, terminy zgłaszania szkód, obowiązki informacyjne ubezpieczającego względem towarzystwa ubezpieczeniowego),
  • doświadczenia rynkowe związane z likwidacją szkód – sprawność działania, wsparcie prawne (szczególnie w OC).

Zobacz też: Jak poprawić funkcjonowanie polityki flotowej?

Analiza szkodowości floty - to się opłaca!

Analizując powyższe problemy możemy zastosować optymalny program redukcji kosztów. Znając strukturę floty wiemy, co generuje nam największe koszty, zazwyczaj czynnikiem wywołującym koszty lawinowo są szkody, a w ich konsekwencji wzrost składek ubezpieczeń. Jeśli zastosujemy udział własny, pozwoli nam to zredukować ilość kolizji, co zaprocentuje redukcją stawek ubezpieczenia floty, podniesiemy wartość rezydualną aut bezszkodowych, a także ograniczymy przestoje pracowników z powodu kolizji. Wzrośnie dyscyplina wśród pracowników, którzy wyszkoleni kijem zasłużą na marchewkę...

Tekst: Joanna Nowicka Bloch, menedżer floty w jednej z firm branży fmcg

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Badanie techniczne pojazdu w 2025 roku – nowe kary, podwyżki i zmiany. Sprawdź, co się zmieni

Rząd szykuje rewolucję w badaniach technicznych pojazdów. Choć ceny formalnie się nie zmieniły, kierowcy muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami: za spóźnienie zapłacisz nawet trzykrotność standardowej stawki, a diagnosta może elektronicznie zatrzymać Ci dowód rejestracyjny. Na horyzoncie natomiast pojawiają się wysokie podwyżki cen badań technicznych. Sprawdzamy, ile kosztuje przegląd techniczny w 2025 roku i jakie zmiany są planowane.

Auto dla seniora: hybryda czy benzyna? Sprawdź, jak zaoszczędzić nawet 35 tys. zł

Samochody hybrydowe reklamowane są jako oszczędne, ciche i przyjazne środowisku. Wydają się idealne dla kierowców 50+, którzy szukają wygodnego i ekonomicznego auta na co dzień. Ale uwaga: mimo niższej akcyzy i korzyści dla producentów, to klient – często senior – musi dopłacić nawet 10 tysięcy złotych. Sprawdzamy, na co zwrócić uwagę przed zakupem.

Uwaga! Zaoszczędź nawet 1000 zł na paliwie rocznie – wystarczy 1 klik w Google Maps

Czy wiesz, że możesz oszczędzać paliwo bez zmiany stylu jazdy, samochodu ani stacji benzynowej? Wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji Google Maps. Tryb oszczędzania paliwa, czyli tzw. eco routing, to niedoceniana funkcja, która w Polsce działa już od dłuższego czasu. Dzięki niej możesz zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 7%, co w praktyce oznacza nawet 1000 zł rocznie mniej za tankowanie.

Gigantyczne kary dla firm przewozowych podczas kontroli granicznych. Jak ich uniknąć

Kontrole na granicach mają Niemcy, Włochy, Austria, Holandia czy Szwecja. Państwa te przywróciły je głównie z obawy przed nielegalną imigracją. Co sprawdza się na granicach? Co trzeba wiedzieć, aby nie narazić się na gigantyczne kary? Najbardziej zagrożeni są przewoźnicy.

REKLAMA

Drogie OC? Będzie jeszcze drożej. Nawet 1000 zł za polisę

Składki OC w 2025 roku nadal rosną, a to dopiero początek. Wzrost kosztów napraw, inflacja oraz większa liczba szkód sprawiają, że kierowcy muszą liczyć się z kolejnymi podwyżkami. Sprawdź, kto zapłaci najwięcej i jak ograniczyć koszt obowiązkowego ubezpieczenia.

Bat na pijanych kierowców! 2500 zł mandatu i przepadek auta za jazdę po alkoholu

Chociaż nowe przepisy działają od marca 2024 roku, nadal wielu kierowców ryzykuje jazdę pod wpływem alkoholu. To poważny błąd – w 2025 roku sądy nie mają litości. Wystarczy 1,5 promila, by stracić samochód albo zapłacić jego równowartość. Dowiedz się, co grozi za jazdę po alkoholu w 2025 roku, w tym mandat w wysokości co najmniej 2500 zł i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawdź, jak nowe przepisy uderzają w nietrzeźwych kierowców.

Samochód elektryczny: czy jest sposób na wydłużenie żywotności baterii takiego auta

Sceptycy elektromobilności często wskazują na ograniczony zasięg aut elektrycznych oraz obawy dotyczące trwałości ich akumulatorów. Kluczową rolę w dobrym funkcjonowaniu baterii odgrywa sposób, w jaki kierowcy użytkują swoje pojazdy.

Zielony Ład w transporcie drogowym. Komisja Europejska podtrzymuje nierealne warunki. Biopaliwa nie są "zielone"? Clean Industrial Deal czy Green Industrial Fail?

Transformacja komercyjnego transportu drogowego stała się jednym z najważniejszych wyzwań Europejskiego Zielonego Ładu. Choć elektromobilność pozostaje jednym z filarów unijnej strategii klimatycznej w ramach pakietu Clean Industrial Deal, w kontekście transportu ciężkiego skala wyzwań jest ogromna. Barierą są nie tylko koszty pojazdów i brak megawatowej infrastruktury do ładowania, ale także kwestia dostępności energii odnawialnej. Dlatego też podczas międzynarodowego Kongresu Paliwowego 2025, zorganizowanego przez POPHiN pod koniec marca w Warszawie, przedstawiciele branży, w tym Grupa Eurowag, apelowali o większy pragmatyzm i elastyczność opartą na zasadzie neutralności technologicznej.

REKLAMA

Letnie zakazy jazdy w Europie w 2025 r. Jakie kary dla kierowców za niedostosowanie się do przepisów?

Wakacje to czas wzmożonego ruchu turystycznego. Dla branży TSL to okres wyjątkowo wymagający. Z jednej strony duża część kierowców zawodowych planuje urlopy, dlatego też w firmie mogą pojawić się problemy kadrowe, a w rezultacie nawet i nieplanowane przestoje w łańcuchu dostaw. Z drugiej strony przewoźnicy specjalizujący się w przewozie towarów sezonowych, mogą mieć jeszcze więcej zleceń niż zwykle w tym czasie, a przy planowaniu tras należy uwzględniać wakacyjne ograniczenia w ruchu drogowym. Brak odpowiedniego przygotowania w tym czasie może skutkować opóźnieniami, mandatami i stratami finansowymi. Aby tego uniknąć należy znać nie tylko obowiązujące przepisy, lecz także dynamicznie reagować na zmieniającą się sytuację drogową. Gdzie występują letnie zakazy jazdy w Europie? Jakie są konsekwencje za nieprzestrzeganie przepisów?

Uwaga! 12 punktów i 3000 zł mandatu za telefon za kierownicą – nowe przepisy 2025

18 czerwca 2025 r. weszły w życie znowelizowane przepisy ruchu drogowego, które nakładają wysokie kary za korzystanie z telefonu. W tym również za obsługę nawigacji podczas jazdy. Nawet uchwyt lub sposób trzymania smartfona może zadecydować o mandacie. Policja już nakłada grzywny, a w skrajnych przypadkach mandaty sięgają nawet 3000 zł.

REKLAMA