Prywatny wypadek autem służbowym? Co z odszkodowaniem?
REKLAMA
REKLAMA
Weryfikacja rzeczywistego sposobu użytkowania pojazdu nawet przy zastosowaniu najnowszych zdobyczy techniki ma swoje ograniczenia. Gdy dochodzi do wypadku, może zaistnieć taka sytuacja, że w samochodzie służbowym jest ktoś jeszcze oprócz kierowcy. Pojawia się więc szereg wątpliwości co do zakresu ochrony, z jakiej korzystają przygodni pasażerowie. Rozwieje je Bartłomiej Krupa – dyrektor Departamentu Prawnego Votum S.A.
REKLAMA
Dobrowolnie i obowiązkowo
REKLAMA
Samochód służbowy prowadzi pracownik i jadą z nim pasażerowie - jego rodzina lub znajomi. Dochodzi do wypadku drogowego z winy kierowcy tego auta. Czy w takim przypadku pasażerowie, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu otrzymają odszkodowanie?
- Odszkodowanie za uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia popularnie określane jako uszczerbek na zdrowiu może być przyznane z tytułu dwóch umów ubezpieczenia przypisanych do pojazdu. Pierwszą z nich jest ubezpieczenie dobrowolne NNW. Warunki są indywidualne negocjowane z ubezpieczycielem, nierzadko poprzez brokera. Zakłady ubezpieczeń posiadają przyjęte standardy, które są wyrażone w ogólnych warunkach umownych (OWU). Mogą one jednak podlegać negocjacjom, zarówno co do zakresu ochrony ubezpieczeniowej, jak i – najczęściej – sumy gwarancyjnej. Tak więc istnieje pewne prawdopodobieństwo, że umowa uwzględni wyłącznie szkody kierowcy.
Zobacz też: Kanapki i herbata zabijają kierowców!
REKLAMA
Standarem jest jednak to, że osobami ubezpieczonymi w ramach ubezpieczenia OC są wszyscy pasażerowie pojazdu, nawet przypadkowi. Czyli dzięki umowie zawartej przez właściciela pojazdu – ubezpieczającego, świadczenia zostaną przyznane również osobom trzecim, które żadnego dokumentu nie podpisały, ale mają status ubezpieczonych. Z kolei suma gwarancyjna określa górną granicę odpowiedzialności i przeciętnie można spotkać kwoty w przedziale od kilkudziesięciu tysięcy złotych do stu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wysokość odszkodowania stanowi iloraz punktów procentowego uszczerbku na zdrowiu i sumy gwarancyjnej.
Ubezpieczenie OC ma charakter obowiązkowy, a jego warunki są ukształtowane w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Bez względu zatem na treść ustaleń pomiędzy właścicielem pojazdu a jego użytkownikiem, poszkodowani pasażerowie mogą wystąpić do ubezpieczyciela OC z roszczeniami o zapłatę zadośćuczynienia. Co istotne, jest to niezależne od woli właściciela samochodu i jego kierowcy, a suma gwarancyjna wynosi obecnie równowartość 2,5 mln euro, zaś od 11 czerwca 2012 wzrośnie do 5 mln euro.
Roszczenia z ubezpieczeń OC i NNW są od siebie niezależne, co oznacza, że można otrzymać świadczenie zarówno z umowy NNW jak i odszkodowanie z ubezpieczenia OC. Nie można jednak domagać się, aby ta sama szkoda była dwukrotnie kompensowana z ubezpieczeń OC – posiadacza pojazdu, z którym jechał poszkodowany pasażer oraz posiadacza drugiego pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu. Z kolei autocasco jest ubezpieczeniem mienia, czyli zapewnia wypłatę świadczeń w przypadku uszkodzeń pojazdu i pozostaje bez wpływu na świadczenia wynikające z obrażeń ciała.
Zobacz też: Nieprawidłowości związane z systemem poboru e-myta. Cz I.
Ochrona roszczeń
Pracownik podpisał klauzulę, w której zdeklarował się, że nie będzie przewoził samochodem służbowym osób trzecich. Czy to oznacza, że w razie wypadku poszkodowani pasażerowie nie otrzymają odszkodowania?
- Roszczenia pasażerów podlegają bezwzględnej ochronie prawnej i ani treść umowy ubezpieczenia ani umowy określającej warunki użytkowania pojazdu nie mogą jej ograniczać ani tym bardziej wyłączać. W kategoriach prawnych nie ma zatem znaczenia, czy kierujący przewożąc pasażerów naruszył zobowiązania wynikające z wiążących go umów.
Pracownik płaci
Czy firma może obciążyć pracownika za spowodowanie wypadku?
- Ten obszar wzajemnych zobowiązań mieści się w zakresie swobody umów i nie można wykluczyć, że właściciel firmy będzie chciał ograniczyć negatywne skutki finansowe, które wynikają dla niego nie tyle z wysokości wypłaconego odszkodowana, co z pogorszenia wskaźnika szkodowości. A ten jak wiadomo wpływa na szacowanie ryzyka ubezpieczeniowego, a tym samym wysokość składki. Nie można jednak zapominać, że osoba pozostająca w stosunku pracy, nawet jeśli wyrządzi szkody majątkowe pracodawcy podczas wykonywania obowiązków zawodowych, może zostać obciążona obowiązkiem naprawienia szkody do jej wysokości. I dodatkowo - nie więcej niż kwota trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
Jeżeli jednak pracownik samowolnie użył samochodu do własnych celów, nie stanowi to już wykonywania obowiązków i może zostać obciążony szkodą zgodnie z regułami prawa cywilnego, a więc do pełnej wysokości wynagrodzenia (tak jak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 28 maja 1976 r., sygn. IV PR 49/76).
Odpowiedzialność wyłączona
Pracownik prowadzi pojazd służbowy i jadą z nim pasażerowie. Dochodzi do wypadku drogowego, którego nie jest on sprawcą. Komu ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie?
- Odpowiedzialność cywilna kierującego jest wyłączona jeżeli wykaże, że do wypadku doszło tylko z winy osoby trzeciej, w tym wypadku innego prowadzącego pojazd. W taki przypadki nie ponosi odpowiedzialności również jego ubezpieczyciel OC. Pasażerowie mogą domagać się pełnego odszkodowania od zasiadającego za kółkiem drugiego pojazdu i jego zakładu ubezpieczeń. Gdyby kierowca samochodu służbowego przyczynił się jednak do wypadku wspólnie z drugim uczestnikiem zdarzenia, odpowiadają oni solidarnie. Poszkodowani mogą wystąpić do wybranego ubezpieczyciela i żądać od niego pełnego naprawienia szkody bez względu na stopień przyczynienia prowadzącego auto. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że ubezpieczyciel „obcego” kierującego ma prawo regresu do naszego TU, więc może żądać zwrócenia przez drugi zakład części odszkodowania.
Zobacz też: Jakie są sposoby aby kontrolować wydatki na paliwo do aut firmowych?
Kara umowna
Kara za wykorzystanie pojazdu niezgodnie z przeznaczeniem a ubezpieczenie.
- Jeżeli wypadek spowoduje kierowca innego pojazdu, jedyna szkoda dla pracodawcy to zepsute auto. Obowiązek jego naprawienia spoczywa na ubezpieczycielu OC drugiego kierującego. On też wypłaca odszkodowane za szkody osobowe pasażerów. W związku z tym nie ma szkód podlegających naprawieniu przez pracownika korzystającego z samochodu. Nie może być zatem mowy o udziale w szkodzie, niemniej jednak gdyby właściciel pojazdu przewidział karę umowną za wykorzystanie pojazdu niezgodnie z przeznaczeniem, miałby podstawę do jej zastosowania.
Towarzysz z przypadku – autostopowicz
Dochodzi do wypadku spowodowanego przez pracownika prowadzącego samochód służbowy. W aucie znajdował się „autostopowicz”. Czy przypadkowy towarzysz podróży, którzy doznał uszczerbku na zdrowiu otrzyma odszkodowanie od ubezpieczyciela pojazdu?
- Sytuacja autostopowicza ma określoną specyfikę, gdyż w kategoriach prawnych jest on ujmowany jako „pasażer przewożony z grzeczności” i odpowiedzialność względem niego ulega złagodzeniu. W odróżnieniu od innych osób przebywających w aucie otrzymuje on bowiem odszkodowanie tylko jeśli udowodni winę kierowcy. Przykładowo, gdy wprost pod jadący prawidłowo samochód wybiegnie sarna, a pojazd uderzy w drzewo, jadący z kierowcą służbowo współpracownik otrzyma odszkodowanie z ubezpieczenia OC, gdyż nie był przewożony „z grzeczności”, zaś autostopowicz już nie dostanie zadośćuczynienia.
Jeżeli szkoda powstałaby z winy kierującego, ubezpieczyciel wypłaci autostopowiczowi odszkodowanie, tak więc firma może ucierpieć finansowo na skutek podwyższenia składki OC, którą to szkodą może obciążyć pracownika na opisanych już zasadach.
Nie można jednak dać się zwieść niekiedy zawiłym formularzom zakładów ubezpieczeń, które służą do zgłoszenia szkody. Pasażerem przewożonym z grzeczności nie jest współmałżonek, dziecko, podobnie też jak i współpracownik w podróży służbowej. Przewóz „z grzeczności”, jak wskazuje Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach, to nie to samo co przewóz nieodpłatny. Pasażer nie zapłacił za przewóz, lecz z tego powodu nie należy go potraktować jak autostopowicza, zwłaszcza, gdy kierowcę łączą z nim relacje prywatne lub zawodowe.
Nieuprawniony za kółkiem
Auto firmowe prowadzi osoba nieuprawniona do tego (członek rodziny kierowcy, znajomy) i przewozi pasażerów. Dochodzi do wypadku z jego winy. Czy ubezpieczyciel może w takiej sytuacji odmówić wypłaty odszkodowania poszkodowanym pasażerom?
- Ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność posiadacza auta oraz każdego, kto kierując pojazdem wyrządzi szkodę. Dla poszkodowanego bez znaczenia jest to, czy kierowca posiadał „tytuł prawny” do dysponowaniem pojazdem, gdyż w każdym razie podlega takiej samej ochronie.
Będzie odszkodowanie?
Auto firmowe prowadzi osoba nieuprawniona do tego i przewozi pasażerów. Dochodzi do wypadku, którego nie ona jest sprawcą. Czy kierowca oraz pasażerowie pojazdu otrzymają odszkodowanie od ubezpieczyciela samochodu służbowego?
- W opisywanej sytuacji brak zgody właściciela na powierzanie pojazdu innym osobom do kierowania nie ogranicza odpowiedzialności ubezpieczyciela. Mając jednak na uwadze fakt, że wypadek spowodował inny kierowca, to jego ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie.
Zobacz też: Podsumowanie rynku leasingu w 2012 roku
Uwaga na alkohol
Firma może wystosować roszczenia do sprawcy wypadku o pokrycie szkody?
- Ubezpieczenie OC ma zapewnić przejęcie przez ubezpieczyciela konieczności naprawienia szkody i to nie tylko gdyby obowiązek taki miał obciążyć posiadacza pojazdu, ale również wszelkie inne osoby, które takim samochodem kierowały. Ustawa przewiduje jednak sytuacje, kiedy TU przysługuje regres względem sprawcy szkody, a więc właśnie żądanie, aby zapłacił on zakładowi ubezpieczeń dokładnie tyle, ile ten ostatni przyznał poszkodowanemu. Ma to miejsce, gdy prowadzący auto wyrządził szkodę umyślnie, działał pod wpływem alkoholu lub narkotyków, nie posiadał uprawnień do kierowania, wszedł w posiadanie pojazdu na skutek przestępstwa lub uciekł z miejsca wypadku.
Jako konkluzję analizowanych problemów należy wskazać, że zakres ubezpieczenia OC jest szeroki. Zarówno ze względu na krąg osób korzystających z uprawnienia do odszkodowania, jak i górny pułap wypłacanych kwot, a także to, że nie mogą go ograniczać ustalenia pomiędzy właścicielem a użytkownikiem samochodu.
Suma gwarancyjna OC od 11 czerwca 2012 roku wzrośnie z 2,5 mln do 5 mln euro
Roszczenia pasażerów podlegają bezwzględnej ochronie prawnej i ani treść umowy ubezpieczenia ani umowy określającej warunki użytkowania pojazdu nie mogą jej ograniczać ani tym bardziej wyłączać.
Autor: Bartłomiej Krupa, prezes Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych, dyrektor Departamentu Prawnego Votum S.A.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.