Nieprawidłowości związane z systemem poboru e-myta. Cz II.
REKLAMA
REKLAMA
Kierowca „kozłem ofiarnym”
REKLAMA
Kolejnym problemem jaki na co dzień dotyka przewoźników to technologiczne niedociągnięcia i problemy samych urządzeń przekazanych w ramach viaTOLL. Pomimo zainstalowania, opłacenia i używania zgodnie z przeznaczeniem viaBOX-ów, dochodzi do notorycznych „braków w komunikacji” pomiędzy sprzętem w pojeździe a bramownicą. Konsekwencją tego organy kontrolujące np. poprzez zdjęcia wykonywane przez system monitoringu zainstalowany wraz z bramownicami, nakładają kary po 3 000 złotych za każdy przejazd pod bramownicą bez uiszczenia opłaty.
REKLAMA
Słuszne są zarzuty przewoźników, a de facto kierowców, w zakresie kar, których pierwotną przyczyną była techniczna wadliwość samego systemu. Trudno jest uznać aby kierowca, prowadzący pojazd powinien, a zarazem miał techniczną możliwość skutecznego sprawdzenia czy viaTOLL działa poprawnie. Niestety, wprowadzone przepisy w sposób absolutnie oderwany od rzeczywistości, bezwarunkowo nakazują nakładać kary na kierujących samochodami.
Zobacz też: Nieprawidłowości związane z systemem poboru e-myta. Cz I.
I to jest kolejny absurd wprowadzonego systemu, gdzie za „niedociągnięcia technologiczne systemu”, brak uiszczenia opłat przez firmy transportowe, karani są „Bogu duch winni” kierowcy. Oczywiste jest, że kierowca, który nie jest zobowiązany do ponoszenia samych opłat oraz nie ma wpływu na działanie urządzeń, staje się swego rodzaju kozłem ofiarnym całego systemu.
Kara w dniu kontroli
REKLAMA
Niestety, praktyka organów kontrolnych także pozostawia wiele do życzenia. Nie wiadomo dlaczego w pierwszym okresie kontrolnym organy wydawały decyzję o nałożeniu kary już w dniu kontroli, przez co „zaskoczony” całą sprawą kierowca wielokrotnie miał ograniczony wpływ na możliwość odwołania się lub złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Organy kontrolne, które już w trakcie kontroli na drodze nakładały kary, nie dawały kierowcom żadnych szans na wykazanie ani udowodnienie swojej racji, czy tym bardziej żądanie „anulowania” kary. Nie dość, że wprowadzony system elektronicznego poboru opłat pozostawia wiele do życzenie zarówno pod względem technologii użytych urządzeń, formy rozliczeń, prawidłowego naliczania opłat i przypisania pojazdów do danej kategorii emisji spalin, to jeszcze przepisy jednoznacznie i bezwarunkowo za „całe zło” obciążają kierowców.
Na domiar złego organy kontrolujące, które (jak wynika z wypowiedzi części ich reprezentantów) są świadome istniejącego absurdu, nie pomagają skontrolowanym kierowcom. Nakładanie kary finansowej już w dniu kontroli, w mojej ocenie jest zaprzeczeniem podstawowych zasad wynikających z kodeksu postępowania administracyjnego i dwuinstancyjności w procesie odwoławczym. Ponadto ustawa o drogach publicznych stanowi o nakładaniu kar za przejazd po drodze krajowej bez uiszczenia opłaty, a nie za „przejazd odcinka drogi krajowej bez opłaty”.
Niesłuszne kary
Praktyka organów kontrolujących przy naliczaniu 3000 złotych za każdą bramownicę jest co najmniej wątpliwa i niezrozumiała. Tylko kwestię czasu i zbiegu okoliczności stanowi, kiedy jakiś kierowca z przyczyn losowych nie zdąży złożyć odwołania w swojej sprawie, przez co jego sytuacja i możliwość uniknięcia zapłaty kary, nałożonej w wątpliwej sprawie, będzie mocno utrudniona.
Zobacz też: Jakie są sposoby aby kontrolować wydatki na paliwo do aut firmowych?
Pod względem prawnym obowiązujące przepisy wydają się nie tylko krzywdzące ale i sprzeczne z wieloma normami. Trudno jest przyznać rację obciążaniu kierowców za winę viaTOLL lub karaniu firm transportowych za nieterminowe uiszczanie zobowiązań. Ciężko też uznać za zasadne nakładanie kary 3000 złotych za niezapłacenie często kilku lub kilkunastu złoty samej opłaty (które powinny być pobrane za przejazd pod konkretną bramownicą).
Autor: Łukasz Chwalczuk, właściciel Kancelarii Prawnej Iuridica w Krakowie.
Pomimo zainstalowania, opłacenia i używania zgodnie z przeznaczeniem viaBOX-ów, dochodzi do notorycznych „braków w komunikacji” pomiędzy sprzętem w pojeździe a bramownicą.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy wielu przewoźników zgłaszało problem wielokrotnego pobierania opłat za ten sam przejazd pod bramownicą. Dochodziło do absurdalnych wręcz naliczeń gdzie jeden pojazd za przejazd pod jedną bramownicą został obciążony 200 krotnością kosztów pojedynczego pokonania odcinka.
Auta osobowe z przyczepą
Opłatę za przejazd w systemie viaTOLL nie tylko ponoszą kierowcy pojazdów ciężarowych. Z opłatami muszą się również liczyć osoby prowadzące auta osobowe wyposażone w przyczepę, jeśli ich łączna dopuszczalna masa całkowita wyniesie powyżej 3,5 tony.
Zobacz też: Podsumowanie rynku leasingu w 2012 roku
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.