Autostrada dla Abramsów? Owszem. Nowe czołgi wymagają przebudowy A2
REKLAMA
REKLAMA
- Pierwsze Abramsy w Polsce. To jednak połowa sukcesu...
- Autostrada dla Abramsów? Konieczna jest przebudowa A-dwójki
- Czemu drogi w Polsce trzeba dostosować do transportu Amrabsów?
- Remont mostów na A2 to początek. Modernizacji wymaga więcej obiektów
- Polskie Abramsy brzmią dumnie i... imponująco! Potrafią wiele
Pierwsze Abramsy w Polsce. To jednak połowa sukcesu...
REKLAMA
Polska armia się zbroi. To hasło od miesięcy przelewa się przez polskie media. Tym razem nabiera jednak bardziej wyrazistego kształtu. Bo jak informuje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, do Polski dotarła właśnie pierwsza partia amerykańskich czołgów. Na stan naszej armii wchodzi 14 Abramsów w wersji M1A1. Szkolenia załogi? Te w dużej mierze są już za nami. W Polsce były już czołgi szkoleniowe, które miały pokazać polskim żołnierzom możliwości tych pojazdów.
REKLAMA
To jednak nie oznacza, że mamy w pełni gotową infrastrukturę. Bo zostało nam jeszcze zbudowanie... autostrady dla Abramsów. I w tym stwierdzeniu nie ma nawet odrobiny żartu. Bo czołgi z USA są nie tylko drogie, ale mają też ekskluzywne wymagania. A właściwie to nie do końca one mają ekskluzywne wymagania. Bardziej takie wymagania ma ich serwisowanie.
Ciekawostka? Każdy Abrams M1A1 kosztuje budżet Polski dokładnie 92 mln zł. Za taką sumę można kupić blisko setkę Mercedesów klasy S w topowej specyfikacji lub prawie pięć egzemplarzy superrzadkiego Bugatti Divo. To oznacza, że polski rząd mógłby kupić jedną ósmą całej serii produkcyjnej Bugatti.
Autostrada dla Abramsów? Konieczna jest przebudowa A-dwójki
REKLAMA
No dobrze, ale co tak właściwie serwisowanie czołgów Abrams ma do autostrady? Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie, warto wyjaśnić pewną kwestię. Nie mówmy o nowej autostradzie, a dostosowaniu do wymogów Abramsów już istniejącej. Chodzi konkretnie o odcinek A2 w okolicy Wrześni i Słupcy. Te fragmenty okazują się kluczowe, bo Abramsy będą podróżować tym odcinkiem na "przeglądy". Te w końcu mają być realizowane w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu.
W ramach "autostrady dla Abramsów" na A2 rozbudowane zostaną dwa wiadukty. Pierwszym będzie ten zlokalizowany w okolicy Wrześni na 209 kilometrze A2, a drugim most nad strugą Bawół w okolicy Słupcy ma 222 kilometrze A2. Oficjalne źródła mówią, że przebudowa ma na celu "podniesienie nośności i poprawę bezpieczeństwa obiektów, którymi mają przechodzić m.in. transporty z czołgami Abrams". Nośność brutto obiektów ma wzrosnąć do 130 ton. Prace otrzymają szeroki zakres. Właśnie dlatego mają zdaniem GDDKiA pochłonąć kwotę na poziomie 8,4 mln zł. Modernizacja na tym odcinku wystartowała 26 czerwca 2023 roku i będzie się wiązać z utrudnieniami dla ruchu.
Czemu drogi w Polsce trzeba dostosować do transportu Amrabsów?
Czemu serwisowanie Abramsów stawia tak duże wymagania także przed polskimi drogami? Żeby to zrozumieć, trzeba zrobić krótkie wyliczenie. Jelcz 882.62, ciągnący zestaw lawetowy z czołgami, waży nawet 16 ton. Naczepa dokłada do listy kolejne 23 tony masy, podczas gdy Abrams waży już jakieś 72 tony. W przypadku transportu pojedynczego czołgu daje to masę szacowaną na jakieś 111 ton. To mniej więcej tyle, ile waży blisko 100 Skód Octavii trzeciej generacji. Blisko 100 Octavii na jednym moście w tym samym czasie. Teraz rozumiecie potrzebę przebudowy? Stare mosty pod naporem takiej masy mogłyby nie wytrzymać. Być może nie uległyby samoczynnemu wyburzeniu, ale mogłoby to naruszyć ich konstrukcję.
Lepiej zatem zacząć działać wcześniej niż za późno. To prawda. Tu pojawia się jednak pewna wątpliwość. Bo że skoro zamówienie na Abramsy wpłynęło 10 miesięcy temu i już wtedy wiadomo było, że tak ciężkie czołgi muszą podróżować krajowymi drogami, czemu przebudowa A2 rusza dopiero w ostatniej chwili i przez to musi mieć status pilnej? Przecież gdyby GDDKiA zaczęła działać rok temu, przebudowa już dawno by się zakończyła... Tyle że na to pytanie nikt oficjalnie odpowiedzieć nie umie.
Remont mostów na A2 to początek. Modernizacji wymaga więcej obiektów
Budowa pancernej autostrady A2 nie wyczerpuje zakresu prac, które mają przygotować polskie drogi do obecności amerykańskich czołgów. Modernizacji wymagają także inne obiekty mostowe. Tyle że tu koszty są wyższe. Prawie dziewięciokrotnie wyższe! O ile modernizacja na A2 będzie kosztować 8,4 mln zł, o tyle modernizacje kluczowych mostów i wiaduktów wykonane w pozostałej części Polski, mogą stanowić wydatek na poziomie nawet 16,3 mln euro! To ponad 72 mln zł. Skąd nasz kraj, a konkretnie GDDKiA, weźmie te środki? Jak informuje Gazeta Wyborcza, połowę ma dołożyć Unia Europejska w ramach mechanizmu CEF MM. Druga połowa ma pochodzić z budżetu generalnej dyrekcji, czyli de facto skarbu państwa.
Polskie Abramsy brzmią dumnie i... imponująco! Potrafią wiele
Abramsy na polskiej ziemi stają się drogim interesem. Sam zakup 250 czołgów wraz z pakietem logistycznym stanowi wydatek szacowany na 23 mld zł. Teraz do kwoty tej dopisanych zostanie kolejne 80 mln zł. A przecież na tym wydatki się nie kończą. Bo Abrams na poligonie może spalać nawet 900 litrów paliwa na 100 km. Z drugiej strony możliwości maszyny brzmią naprawdę imponująco.
- M1A2 SEPv3 ma wieżę zbudowaną w taki sposób, aby nawet po trafieniu przez wroga i nawet po wybuchu amunicji, załoga miała szansę na przeżycie ataku i wyjście z niego bez większego szwanku.
- M1 Abrams jest wyposażony w gładkolufową armatę M256 kalibru 120 mm. Na pokładzie znajduje się w sumie 42 sztuki ręcznie ładowanej amunicji. Amunicji M829 wykorzystującej zubożony uran.
- M1 Abrams jest napędzany silnikiem turbowałowym o nazwie Avco Lycoming AGT-1500C. Jednostka oferuje 1500 koni mechanicznych mocy, która jest dostępna przy 3000 obr./min.
- Pojazdy mają np. system pozwalający na współpracę z wyrzutniami HIMARS i samolotami F-35. Abramsy M1A2 SEPv3 mają też zdolność do wykorzystywania programowalnej amunicji, a do tego elektroniczne systemy pokładowe mogą być zasilane z jednostki pomocniczej, bez uruchamiania silnika głównego.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.