250 czołgów Abrams dla Polski w najnowszym wariancie
REKLAMA
REKLAMA
Mariusz Błaszczak: Będziemy dozbrajać wojsko i wyposażać je w najnowszy sprzęt
Minister Obrony Narodowej – Mariusz Błaszczak podpisał umowę przwiodującą ogromne dostawy sprzętu do polskiej armii. Sam zakup czołgów M1 Abrams ma kosztować 23 miliardy złotych (czyli 6 miliardów dolarów). W sumie wydatki związane z zakupem sprzętu wojskowego w latach 2021 – 2026 wyniosą 4,8 miliarda złotych.
REKLAMA
Czołgi Abrams i co jeszcze?
Czołg Abrams nie wyczerpuje listy zakupów polskiej armii. Amerykanie wyrazili też zgodę na sprzedaż Polakom takich sprzętów jak 250 zestawów do unieszkodliwiania ładunków wybuchowych odpalanych drogą radiową, 26 wozów zabezpieczenia technicznego Hercules, 17 mostów towarzyszących na podwoziu gąsienicowym, 276 karabinów kalibru 12,7mm, 500 karabinów 7,62mm, 15 turbin gazowych napędzających Abramsa, tysięcy sztuk amunicji szkolnej i bojowej, systemów łączności i odbiorników GPS, części zapasowych i wyposażenia dla zaplecza remontowego.
Czołgi Abrams. Szczegóły
250 czołgów Abrams w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3 trafi do 18. Dywizji Zmechanizowanej, a także 1 Warszawskiej Brygady Pancernej i 19. Brygady Zmechanizowanej z siedzibą w Lublinie. Pojazdy będą lokowane na wschodzie Polski. Dzięki temu będą gotowe do ochrony wschodniej flanki NATO.
Błaszczak: W bazie w Łasku wylądowały amerykańskie F-18
Pierwszy czołg Abrams być może trafi do polskiej armii jeszcze w roku 2022. W świetle ostatnich wydarzeń NATO postanowiło i tak dozbroić swoją wschodnią flankę. Właśnie dlatego w tym tygodniu do polskiej bazy dotarły myśliwce F-18. Będą stacjonować w Łasku. W tej samej bazie znajduje się część polskich F-16, a do tego jest ona przygotowana na przyjęcie amerykańskich F-35, które na mocy zamówienia niedługo zaczną docierać do Polski.
Czołgi Abrams. Kto ich używa?
Czołg Abrams znajduje się na wyposażeniu nie tylko amerykańskiej armii (Amerykanie eksploatują w sumie ponad 8600 sztuk). Wcześniej USA sprzedało pojazdy takim krajom jak Maroko, Kuwejt, Irak, Egipt, Australia czy Arabia Saudyjska. Niedługo czołg Abrams ma też trafić na Tajwan. Do tej pory M1 Abrams być używany podczas działań prowadzonych w Afganistanie, Iraku i Jemenie.
M1 Abrams – nie taki piękny, jak go malują
Amerykańskie czołgi Abrams w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3 oczywiście mają też pewne wady. Główna dotyczy drogi hamowania. Ta jest trzy- czy czterokrotnie dłuższa niż w przypadku Leoparda 2A4. A wada ta i tak została delikatnie zniwelowana za sprawą wyższej masy najnowszych pojazdów. Poza tym najnowsza modyfikacja zwiększyła paliwożerność czołgu. W efekcie spadł jego zasięg.
Ochrona wnętrza
Czołg Abrams powstał z myślą o maksymalnej ochronie pasażerów – w sumie jest ich czterech. M1A2 SEPv3 ma wieżę zbudowaną w taki sposób, aby nawet po trafieniu przez wroga i nawet po wybuchu amunicji, załoga miała szansę na przeżycie ataku i wyjście z niego bez większego szwanku. I to nie jest standardem, co wyraźnie widać chociażby po rosyjskich czołgach używanych do prowadzenia działań wojennych w Ukrainie. Abrams M1 posiada pancerz warstwowy i reaktywny.
Siła ognia czołgu M1 Abrams
M1 Abrams jest wyposażony w gładkolufową armatę M256 kalibru 120 mm. Na pokładzie znajduje się w sumie 42 sztuki ręcznie ładowanej amunicji. Amunicji M829 wykorzystującej zubożony uran. A to nie koniec. Czołg Abrams może też posiadać karabin lub karabiny maszynowe. Może to być model M2HB kalibru 12,7 mm lub M240 kalibru 7,62 mm.
Mobilność M1 Abrams
M1 Abrams jest napędzany silnikiem turbowałowym o nazwie Avco Lycoming AGT-1500C. Jednostka oferuje 1500 koni mechanicznych mocy, która jest dostępna przy 3000 obr./min. Zbiornik Abramsa mieści 1900 litrów paliwa. To według specyfikacji przekłada się na 465 km zasięgu. Choć zasięg ten jest dramatycznie niższy w warunkach bojowych. Wtedy czołg Abrams potrafi spalać nawet 800 litrów paliwa na każde 100 km.
Ergonomia czołgu M1 Abrams
Czołg Abrams w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3 ma mocny silnik, wyrafinowaną broń, a do tego dopracowaną ergonomię użytkowania. Pojazd został zoptymalizowany łatwiejszego serwisu i obsługi przez załogę, a w tym dowódcę, działonowego, ładowniczego i kierowcę. Masa bojowa to 62,5 tony, głębokość brodzenia to blisko 2 metry, prześwit 0,43 metra, a kąt podjazdu wynosi nawet 60 stopni. M1 Abrams może ostrzeliwać nawet niżej lecące samoloty.
Czołg Abrams. Takie maszyny kupi Polska
Czołg Abrams zaczął być projektowany jeszcze w latach 70. XX wieku. Wtedy także amerykanie przygotowali pierwsze prototypy pojazdu. Produkcja wystartowała w roku 1980. Do tej pory powstało ponad 9 tys. egzemplarzy. Skąd nazwa Abrams? Amerykanie chcieli w ten sposób uhonorować jednego ze swoich generałów. Mowa o Creightonie Abramsie, który brał udział w II Wojnie Światowej, ale także wojnie wietnamskiej.
Ile kosztuje czołg Abrams?
Ile kosztuje czołg Abrams? Cena czołgu w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3 wynosi 92 miliony złotych. W sumie kontrakt będzie opiewał na 23 miliardy złotych. Pytanie o to ile kosztuje czołg Abrams nie wyczerpuje pytania o to, ile pochłoną polskie inwestycje na zbrojenie w najbliższych latach. Że powtórzymy jeszcze raz, w latach 2021 – 2026 polska armia wyda dodatkowo 4,8 miliarda złotych.
Jak jest wyposażony czołg Abrams?
Do Polski ma trafić 250 czołgów Abrams w najnowszej specyfikacji M1A2 SEPv3. To oznacza, że pojazdy będą posiadały np. system pozwalający na współpracę z wyrzutniami HIMARS i samolotami F-35. A to nie koniec. Abramsy M1A2 SEPv3 będą też miały zdolność do wykorzystywania programowalnej amunicji, a do tego elektroniczne systemy pokładowe mogą być zasilane z jednostki pomocniczej, bez uruchamiania silnika głównego. Wraz z czołgami Polska dostanie też pakiet logistyczny oraz szkoleniowy. Wraz z Abramsami kupione będą także symulatory pozwalające na szkolenie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.