Toyota RAV 4 (2005 - 2012) - miejska bulwarówka
REKLAMA
REKLAMA
Toyota jest jednym z pionierskich konstruktorów samochodów typu SUV. Model RAV 4 jest jednym z najlepiej sprzedających się aut tej klasy, pomimo ciągle pojawiającej się świeżej konkurencji. III-generacja tego modelu kontynuuje dobre tradycje, jednak jest droga w zakupie i może zaskoczyć poważną awarią.
REKLAMA
Toyota RAV 4: nadwozie
Zobacz też: Używany Fiat Sedici ( 2006 - ) - włoski samuraj
Toyota nigdy nie słynęła z ekstrawaganckich projektów swoich samochodów. Nie inaczej rzecz ma się z RAV 4, która jest bardzo podobna do poprzedniczki. Nowe wcielenie to bardziej gruntowny lifting niż całkowicie nowa konstrukcja. Możliwości przewozowe są mniejsze niż u konkurencji. Zarówno Mitsubishi Outlander czy Suzuki Grand Vitara oferują więcej przestrzeni i miejsca na bagaże (470 litrów). Nie wszystkim przypadnie do gustu otwierana na bok tylna klapa, utrudniająca załadunek np. na zatłoczonych parkingach. Rdza nie jest zmartwieniem posiadaczy tego auta, korozja atakuje głównie układ wydechowy. Każdy wyjazd w trasę skutkuje nową kolekcją odprysków na marnej jakości lakierze.Wielu fanów tego modelu tęskni za wersją 3-drzwiową, która zniknęła z oferty wraz z debiutem III-odsłony japońskiej „bulwarówki”. Lifting nadwozia przeprowadzano dwukrotnie - w 2009 i 2011 roku.
Toyota RAV 4: wnętrze
Zobacz też: Używany Nissan Qashqai (2007 - ) - miastoodporny
Wnętrze zaprojektowano nowocześnie i zarazem ergonomicznie. Zastrzeżenia można mieć do jakości wykonania deski rozdzielczej. Plastiki w używanych egzemplarzach mogą być już porysowane, a na wybojach trzeszcząc zdradzać nam swoje „plebejskie” korzenie. Wielkim plusem wnętrza Toyoty jest mnogość schowków. Niestety nie rekompensują one przeciętnej przestrzeni bagażowej. Przy wyborze używanej RAV 4 nie musimy martwić się o wyposażenie. Jest bogate w każdej wersji wyposażenia, łatwo spotkać auto ze „skórą” czy ksenonami. Duża ilość elektroniki pokładowej przysparza czasem kłopotów. Kontrolki potrafią losowo się zapalić i zachwilę zgasnąć, w egzemplarzach 2006–2008 montowano wadliwe podnośniki szyb, które wymieniano na gwarancji. Sporo nerwów przysporzyć mogą również akcesoria montowane przez poprzednich właścicieli na własną rękę, poza ASO.
Toyota RAV 4: silniki
Zobacz też: Używany Suzuki Jimny (1998 – ) – usterki
Do pojazdu tego typu lepiej pasują oszczędne silniki wysokoprężne z wysokim momentem obrotowym. Problem w tym, że do wyboru mamy tylko jeden 2.2 D-4D/D-CAT przeznaczony dla osób o żyłce hazardzisty.
Toyota RAV 4: benzynowe
W trzeciej generacji modelu postawiono na jedną jednostkę o mocach 152-158 KM. To dobrze bo inne motory benzynowe znajdujące się w europejskiej palecie silników japońskiego producenta są po prostu za słabe do napędzanie ciężkiego SUV-a. „Dwulitrówkę” oparto na bezobsługowym łańcuchu rozrządu i systemie jego zmiennych faz ( VVT-i). Palą sporo (10-12 l/100km) i w dolny zakresie obrotów po prostu rozczarowują, ale nie narażą nas na stres spowodowany niespodziewanymi wydatkami serwisowymi.
silnik | noc [KM] | moment obrotowy [Nm] | 0-100 km/h | V-max | śr. spalanie [l/100km] |
[s] | [km/h] | ||||
2.0 | 152-158 | 194 | 10,6 | 185 | 8,8 |
Toyota RAV 4: diesle
Zobacz też: Eksploatacja silnika 2.0 D-4D
Wydaje się, że rozsądniejszym wyborem w przypadku ciężkiego auta będzie silnik wysokoprężny. Rzeczywiście, silniki o pojemności 2,2-litra charakteryzują się świetnymi parametrami, niestety cieszy nimi tylko do pewnego czasu. Przy przebiegach powyżej 150 tys. kilometrów istnieje duże ryzyko erozji głowicy. Naprawa kosztuje ok. 4 tysięcy złotych i można przeprowadzić ją tylko raz w danej jednostce. Do tego dochodzą kłopoty z nietrwałym układem wtryskowym (wtryski Denso, koszt wymiany całości ok. 10 tys. złotych + 5 wtryskiwacz w filtrze cząstek stałych ok. 1,5 tys. zł), szybko „poddającym się” kołem dwumasowym. Kolejną pułapką zastawioną na klienta przez japońskiego producenta jest dodatkowy wtryskiwacz zastosowany w filtrze cząstek stałych. Rozwiązuje on kłopot z podnoszeniem się stanu oleju podczas miejskiej eksploatacji auta, jednak ochrona środowiska kosztuje i powoduje drastyczny wzrost spalania. Sam filtr bądź układ D-CAT należy wymienić po ok. 150-200 tys. kilometrów ( koszt nawet 9 tysięcy złotych). Zdaniem Toyoty nie wszystkie jednostki są wadliwe (osadzanie głowicy) i wystrzegać należy się jedynie tych o oznaczeniu 1AD i 2AD. W „Ravce” montowano te drugie w okresie lipiec 2005 - listopad 2008. Koncern partycypował w kosztach naprawy jednostek lub wymieniał j na nowe jeśli spełniły one określone warunki m.in. nie były starsze niż 7 lat i nie przejechały więcej niż 180 tys. kilometrów. Ponadto silnik musi zużywać co najmniej 0,5 litra oleju na 100 kilometrów i nosić ślady przepalenia się uszczelki pod głowicą i zbierania się nagaru na tłokach.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Toyota 2.0 D-4D oraz 2.2 D-4D
silnik | moc [KM] | moment obrotowy [Nm] | 0-100 [s] | V-max [km/h] | śr. spalanie [l] |
2.2 | 136 | 310 | 10,5 | 180 | 8,1 |
2.2 | 150 | 330 | 10 | 190 | 8 |
2.2 D-CAT | 177 | 400 | 9,3 | 201 | 8,3 |
Toyota RAV 4: zawieszenie
Zobacz też: Używany Volkswagen Touareg (2002 – 2010) – usterki
Zawieszenie zestrojono w sposób typowy dla większości SUV-ów, czyli twardo. Dzięki temu nie uświadczymy bajecznego komfortu, ale pewnie pokonamy kolejne zakręty. Trwałość należy ocenić na plus. Awaryjne są łączniki stabilizatora. Szybko ulegały zniszczeniu mocowanie tylnych drążków poprzecznych, ale jest to wynik wady konstrukcyjnej likwidowanej w ramach akcji naprawczej do 2010 roku. W wyniku dynamicznej jazdy szybko zużywają się tarcze hamulcowe oraz zdarzają się wycieki z amortyzatorów. Najkosztowniejszą i powszechnie występującą usterką w RAV 4 jest luz pojawiający się w przekładni kierowniczej. Zamienników brak, a ceny w ASO są astronomiczne. Pozostaje więc regeneracja, która kosztuje ok. 1000 zł. RAV 4 jeszcze do niedawna posiadała całkiem niezłe właściwości terenowe. III-generacja to już typowa bulwarówka, której charakter lepiej oddaję jej układ napędowy - moc przenoszona jest na tylko na koła przednie a nie na wszystkie cztery. Kupować jednak używanego SUV-a bez 4x4? Nonsens. Dlatego warto rozejrzeć się za napędem na „4 łapy” pamiętając przy tym, że służy on bardziej wydostawaniu się z zasypanego podjazdu domu, niż przeprawom na poligonie.
Toyota RAV 4: skrzynia biegów
Zobacz też: Używana Dacia Duster (2010 - )- tani sposób na hit
Manualne skrzynie biegów są bezproblemowe, jednak ich precyzja pozostawia wiele do życzenia. Pojawia się także problem z przełączaniem 1-ego biegu na drugi. „Automaty” są również trwałe, jeśli chcemy o nią dodatkowo zadbać, pamiętajmy o wymianie oleju.
Toyota RAV 4: auta z USA
Ciekawą alternatywą dla RAV 4 jest…Toyota RAV 4 tylko, że sprowadzona ze Stanów Zjednoczonych. Różnią się one rozstawem osi i jednostkami napędowymi. Dostępna jest także wersja 7-osobowa. Silniki benzynowe służące do napędu amerykańskiej wersji są potężne, ale paliwożerne. Topowy motor 3.5 V6 rozwijający 280 KM „wypije” pochłania duże ilości paliwa. Uwaga na powypadkowe egzemplarze stanowiące większość oferty oraz na różnice w zastosowanych częściach pomiędzy modelami z USA a z Europy/
silnik | moc [KM] | moment obrotowy [Nm] | 0-100 [s] | v-max [km/h] | śr. Spalanie [l] |
2.4 | 170 | 224 | 10 | 192 | 12,5 |
3.5 V6 | 280 | 335 | 8,3 | 221 | 15,2 |
Toyota RAV 4: części dla wersji 2.2 D-4D 150 KM
Zobacz też: Używana KIA Sportage III
części | ceny [PLN] |
wtryskiwacze kpl. Denso | ok.10000 |
koło dwumasowe | od 1453 |
turbosprężarka | od 2450 |
pompa wysokiego ciśnienia | 6556 |
regulator napięcia | od 244 |
Toyota RAV 4 :czynności obsługowe
Zobacz też: Używana Mazda CX-7 (2006-2012) – usterki
Czynności obsługowe: | ||||||
Wymiana oleju: co 15 tys. km | ||||||
Wymiana filtra cząsteczek stałych: nie wymaga | ||||||
Wymiana filtra powietrza: co 60 tys. km | ||||||
Wymiana filtra paliwa: co co 60 tys. km | ||||||
Sprawdzenie stanu paska osprzętu: co 30 tys. km | ||||||
Wymiana płynu w układzie chłodzenia: co 150 tys. km (nie rzadziej niż 5 lat) |
Toyota RAV 4: podsumowanie
Toyota to dobre i pewne auto, ale tylko z silnikiem benzynowym. Wybierając je będziemy cieszyć się małą awaryjnością i spadkiem wartości ale musimy zaakceptowć przy tym gorsze walory użytkowe w porównaniu do konkurencji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.