Test Toyota Yaris 1,33 Dynamic
REKLAMA
REKLAMA
W dzisiejszych czasach, w motoryzacyjnym świecie coraz częściej jesteśmy świadkami przypadków, w których producenci przeprowadzając modernizację któregoś z oferowanych modeli, zarzekają się że modernizacja (która dotąd była nazywana Face Liftingiem), spowodowała, że mamy do czynienia z nową generacją modelu. Jednocześnie tradycyjny Face Lifting, który zazwyczaj oprócz odświeżenia wyglądu nadwozia niósł ze sobą zmiany w charakterystyce zawieszenia, zmiany w zakresie materiałów wykończeniowych, wyposażenia etc. dziś często ogranicza się do przestylizowania fragmentów nadwozia. Rzecz jeszcze dziesięć lat temu prawie niespotykana.
REKLAMA
Zobacz też: Test Fiat Punto 1.3 Multijet 16V 75 KM
REKLAMA
Tymczasem Toyota, zdaje się podążać trochę pod prąd i zgodnie ze starą szkołą marketingu zdecydowała się przeprowadzić klasyczny Face Lifting modelu Yaris z całym dobrodziejstwem, który ze ten sobą niesie. Pociągnęło to za sobą nie tylko zmiany w wyglądzie nadwozia, czy wykończenia wnętrza lecz również w charakterystyce zawieszenia.
Do redakcyjnej recenzji trafił Yaris w wersji Dynamic, standardowo wyposażony m.in. w atrakcyjne szesnastocalowe obręcze kół ze stopów lekkich, spojler dachowy, przedni grill w kształcie plastra miodu, a także tylne lampy LED. To wszystko ciekawie się komponuje z wyrazistym, czerwonym kolorem nadwozia i dostępnym za dopłatą 2500 zł pakiecie obejmującym czarny słupek tylny, przyciemniane szyby tylne, czerwone elementy deski rozdzielczej i tylny spojler.
Test Toyota Yaris 1,33 – wnętrze
Ale prawdziwa niespodzianka czeka we wnętrzu. Deska rozdzielcza może mieć kolorowe wykończenie (dostępna w pakiecie za 2500 zł). Czerwona listwa znacznie rozwesela przedział pasażerski i ładnie się komponuje z dostępnym w standardzie wyświetlaczem systemu multimedialnego Toyota Touch.
REKLAMA
Oprócz wprowadzenia wyrazistego koloru do wnętrza Yarisa, przy okazji modernizacji konstruktorzy zastosowali w przedziale pasażerskim materiały wykończeniowe wyższej jakości, ale nie zmienili np. sposobu regulacji oparcia fotela (wciąż kąt pochylenia oparcia reguluje się skokowo a nie pokrętłem) ani nie wyposażyli kolumny kierownicy w dwuosiową regulację.
Mimo to, osoby o przeciętnym wzroście bez trudu odnajdą odpowiednią pozycję za kierownicą. Cieszą wygoda przednich foteli i przestronność przedziału pasażerskiego w przedniej części. Z tyłu Yaris nie rozpieszcza przestrzenią ale jak na auto segmentu B także i pod tym względem wypada nieźle.
Bagażnik Toyoty Yaris ma objętość 286 l, co jak na tę klasę pojazdów jest dobrym wynikiem.
Zobacz też: Test Opel Meriva 1.6 CDTI 136 KM
Test Toyota Yaris 1,33 – napęd/układ jezdny
Pod maskę recenzowanego Yarisa trafił czterocylindrowy, wolnossący silnik o pojemności 1,33 l, rozwijający moc maksymalną 99 KM przy 6000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 125 Nm przy 4000 obr./min. Z danych technicznych można się spodziewać, że silnik Toyoty „lubi” wysokie obroty.
Rzeczywiście, auto leniwie nabiera prędkości w dolnych zakresach obrotów, wyraźnie się ożywiając gdy wskazówka obrotomierza minie wartość około 3500 obr./min.
Mimo to amatorzy sportowych wrażeń mogą się poczuć zawiedzeni. Choć układ kierowniczy zapewnia przyjemne wyczucie prowadzenia to jednak mała Toyota nie jest mistrzem sportu. Według danych producenta przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,7 s, co jest wynikiem dobrym jak na auto miejskie, choć nieco rozczarowującym, jak na niespełna 100-konną wersję o dumnej nazwie Dynamic.
Niemniej Yarisem 1,33 l jeździ się przyjemnie. Dźwignia sześciobiegowej manualnej przekładni precyzyjnie trafia w poszczególne przełożenia, a zwieszenie z zaskakującą wręcz sprawnością tłumi wszelkiego rodzaju nierówności nawierzchni.
Nieźle wypadają wyniki zużycia paliwa. W ruchu miejskim silnik 1,33 l zużywał 7,3 l benzyny na 100 km. Z kolei podczas jazdy w trasie bez trudu można osiągnąć wynik na poziomie 5,6 l na 100 km.
To co może przeszkadzać w Yarisie to zbyt duży, jak na samochód segmentu B promień skrętu oraz zbyt głośna praca jednostki napędowej przy wysokich obrotach.
Niemniej, sześciobiegowa skrzynia biegów pozwala podróżować Toyotą z prędkościami autostradowymi w warunkach względnej ciszy.
Zobacz też: Test Citroen C4 Cactus 1.2 PureTech 82: w mieście zakwitł kaktus
Test Toyota Yaris 1,33 – podsumowanie
Toyota Yaris okazała się pojazdem zaskakująco komfortowym. Bardzo wygodny fotel kierowcy, sprawne tłumienie nierówności i całkiem przestronne wnętrze sprawiają, że codzienne podróże japońskim mieszczuchem należą do przyjemnych.
Niestety wersja Dynamic jest droga. Trzeba za nią zapłacić 61 900 zł (bez wyposażenia opcjonalnego) i co tu dużo mówić, w przeciwieństwie do wersji podstawowej w standardzie ma m.in. obrotomierz, system multimedialny Toyota Touch2, kamerę cofania, przedni podłokietnik, czy elektrycznie regulowane lusterka i klimatyzację manualną. Kosztuje o 16 tys. zł więcej od podstawowej wersji wyposażeniowej Yarisa z opisywanym silnikiem i aż o 21 tys. zł więcej od podstawowej wersji Yarisa z silnikiem 1.0/69 KM.
Werdykt jest prosty. Nowy Yaris 1,33 tak, ale niekoniecznie w tak bogatej wersji wyposażeniowej.
Zobacz też: Test Nissan Note II 1.5 dCi: 3,6 l paliwa na 100 km!
Test Toyota Yaris 1,33 – dane techniczne
Toyota Yaris 1,33 Dynamic | |
Typ silnika | benzynowy |
Pojemność | 1329 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16V |
Maksymalna moc | 99 KM/6000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 125 Nm/4000 obr./min. |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | man. 6-bieg. |
Pojemność bagażnika | 286 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 395/169,5/151 cm |
Rozstaw osi | 251 cm |
V-max | 175 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,7 s |
Zużycie paliwa* | 5,1/6,5/4,3 l/100 km |
Cena od | 44 100 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.