Test Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM
REKLAMA
REKLAMA
Zwarty kształt Carensa jednoznacznie kojarzy się z konkurentem – Fordem C-Max. Wydaje się, że bryła nadwozia pozbawiona ostrych krawędzi to według wielu projektantów samochodów przepis na udane nadwozie kompaktowego vana, bo na C-Maxa i Carensa zapatrzyli się nawet projektanci BMW o czym świadczy wizualizacja spodziewanego minivana BMW.
Na pozytywny odbiór wyglądu Kii Carens ma wpływ m.in. to, że już w podstawowej odmianie wyposażeniowej samochód jest wyposażony w atrakcyjnie wyglądające światła LED do jazdy dziennej.
REKLAMA
Zobacz też: Test Fiat 500L Living 1.6 Multijet
Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM – wnętrze
Przestronny przedział pasażerski pomieści pięć osób (za 2500 zł można dokupić dwa dodatkowe fotele chowane w podłodze bagażnika). Wersja pięcioosobowa została wyposażona w pięć niezależnych foteli, z których również tylne można przesuwać do przodu i do tyłu powiększając lub zmniejszając tym samym przedział bagażowy. Co więcej, da się również regulować kąt pochylenia oparć foteli drugiego rzędu. A to w połączeniu z dużą ilością miejsca nad głowami siedzących z tyłu pasażerów oraz płaską podłogą (bez tunelu środkowego) sprawia, że w tylnej części kabiny Carensa siedzi się bardzo wygodnie.
Na wygodę nie mogą narzekać również kierowca i pasażer siedzący z przodu. Profil foteli jest odpowiedni, a ich siedziska są wystarczająco obszerne. Kolumna kierownicza ma szeroki zakres regulacji w dwóch płaszczyznach, co znacznie ułatwia znalezienie optymalnej pozycji.
Tablica przyrządów Carensa jest przejrzysta i rozplanowana intuicyjnie. Na konsoli centralnej wygospodarowano miejsce na duży kolorowy wyświetlacz, szkoda tylko, że podróżując nocą nie da się go na tyle przyciemnić, by nie oślepiał. W rezultacie zdarza się, że jadąc nocą po nieoświetlonych i mało uczęszczanych drogach trzeba go wyłączyć bo bije od niego zbyt jasne światło.
Przedział pasażerski ma w wersji pięciomiejscowej objętość 536 l. W przypadku odmiany z siedmioma miejscami przestrzeń na bagaże kurczy się do 492 l.
Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM – napęd/układ jezdny
W gamie silnikowej Kii Carens znajduje się jeden silnik wysokoprężny – 1.7 CRDi w dwóch wariantach mocy maksymalnej – 115 i 136 KM. Do redakcyjnej recenzji dostaliśmy mocniejszy wariant czterocylindrowego silnika, który rozwija maksymalny moment obrotowy 330 Nm w przedziale od 1750 do 2500 obr./min.
Jednostka napędowa wykazuje ospałość poniżej 1500 obr./min., ale powyżej charakteryzuje się elastycznością i cichą pracą. Carens pewnie przyspiesza nawet na szóstym biegu i mimo, że nie jest mistrzem sprintu pozwala na sprawne wyprzedzanie.
Co więcej jednostka napędowa jest oszczędna. W ruchu miejskim bez trudu można osiągnąć wynik zużycia paliwa na poziomie 6,8 l/100 km. W trasie „spalanie” plasuje się na poziomie między 5, a 6 l/100 km.
Układ kierowniczy Kii Carens ma opcję ustawiania trybu pracy i prawdę mówiąc nam najbardziej odpowiada tryb Sport ze względu na fakt, że wtedy kierownica obraca się z największym oporem.
Nadwozie Carensa wykazuje tendencje do przechyłów podczas gwałtownych skrętów, ale jego zachowanie na drodze jest przewidywalne. Kierowca odpowiednio wcześniej wyczuwa podsterowność, co w gruncie rzeczy przekłada się na pewność prowadzenia, choć skutecznie zniechęca do slalomów.
Zobacz też: Test Ford C-Max: Van w rozmiarze mini
Dźwignia manualnej przekładni ma średnio długi skok ale „nie lubi” szybkiej zmiany biegów. Jeżeli prowadzimy ją stosunkowo powoli działa precyzyjnie, podczas szybkich zmian przełożeń zdarza się, że drążek nie trafia precyzyjnie w przełożenie.
Zawieszenie zostało zestrojone dość miękko, co znacznie podnosi komfort jazdy po nierównościach a skok zawieszenia jest na tyle długi, by ograniczyć hałas po wjechaniu w głębszą nierówność.
Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM – podsumowanie
Koreański minivan w podstawowej wersji z silnikiem benzynowym o mocy 135 KM kosztuje 65 tys. zł. Najtańsza odmiana z opisywanym silnikiem kosztuje 79 500 zł. Bliski konkurent, Ford C-Max z dieslem o mocy 140 KM kosztuje o 5 tys. zł drożej.
Koreańczycy już dano przestali produkować samochody najtańsze na rynku. Kia chce być postrzegana jako producent samochodów ze średniej półki reprezentujących atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Carens jest przykładem, że to zamierzenie udaje się zrealizować, bo mimo kilku niedociągnięć jest to samochód, który łatwo polubić.
Zobacz też: Test Chevrolet Orlando 2.0 D 163 KM LTZ: zbyt dobry?
Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM – dane techniczne
Kia Carens 1.7 CRDi 136 KM | |
Typ silnika | turbodiesel |
Pojemność | 1685 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16V |
Maksymalna moc | 136 KM/4000 obr./min. |
Maksymalny moment obrotowy | 330 Nm/1750-2500 obr./min. |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | man. 6-bieg. |
Pojemność bagażnika | 492/536 (pięć miejsc) l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 452,5/180,5/161 cm |
Rozstaw osi | 275 cm |
V-max | 191 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,4 s |
Zużycie paliwa* | 6,4/4,7/5,3 l/100 km |
Cena od | 79 490 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.