Test: Ford Focus Active 2.0 EcoBlue 150 KM A8
REKLAMA
REKLAMA
Model - czyli na ile aktywny jest active?
Active podobnie jak ST czy RS jest jednym z wariantów focusa, a nie tylko wersją wyposażenia czy pakietem stylizacyjnym (choć do tego ostatniego mu najbliżej). Od bazowego Focusa (wariant active dostępny jest zarówno jako hatchback i combi) różni się głównie elementami zewnętrznymi. Mamy więc kilka doklejonych, plastikowych osłonek m.in. na nadkolach czy progach, wzmocnioną ochronę przedniego zderzaka. Jeżeli chodzi o zmiany mechaniczne, podniesiono zawieszenie o 30 mm.
REKLAMA
Wariant w żadnej kombinacji silnik/skrzynia biegów nie posiada napędu na 4 koła, co daje mu dość zasadniczą wadę w stosunku do konkurencji (patrz choćby Skoda Octavia Combi. Zwłaszcza jeśli pozycjonowany jest jako samochód, który ma zapewnić dostęp do różnych atrakcji znajdujących się poza głównymi drogami (biorąc pod uwagę choćby same foldery reklamowe z zadowolonym, brodatym panem na kempingu w środku lasu).
Dodatkowo, „terenowy” charakter został połączony z kilkoma innymi nietuzinkowymi elementami. Dla przykładu auto ma duże felgi i bardzo twarde zawieszenie.
Jak wspomniałem we wstępie, w Stanach Zjednoczonych, toczonych jak reszta świata gorączką crossoverów i SUVów, Focus obecnej V generacji nie występuje w innym wariancie. A to nie koniec ciekawostek. Bo model na potrzeby USA powstaje w... Chinach. A to pozwala podejrzewać, że kolejnej generacji tego kompaktu albo się nie doczekamy, albo każe na siebie czekać dość długo (prędzej pojawi się pewnie elektryczny ekwiwalent, pozycjonowany obok Tesli 3).
Jak się jeździ aktywnie?
Na szczęście Active nadal jest Focusem i mimo podniesionego zawieszenia jego prowadzeniu niewiele można zarzucić. Wprowadzenie systemów asystujących kierowcę (m.in. kontroli pasa ruchu) pozbawiło samochód pewnej bezpośredniości układu kierowniczego znanego z wcześniejszych modeli. Do tego, co warte jest zaznaczenia, tylne zawieszenie pierwszy raz w historii modelu (dotyczy to też bazowego Focusa) nie jest oparte o system wielowahaczowy, tylko powrócono do klasycznej belki skrętnej. Czy jest to zauważalne w trakcie jazdy ? O ile nie doprowadzacie auta do granic jego przyczepności - raczej nie, na pewno poprawia to ustawność bagażnika w wariancie hatchback.
REKLAMA
Auto dobrze trzyma się drogi, układ kierowniczy przy wyższych prędkościach staje się ostry i precyzyjny. Zawieszenie i opony zdecydowanie bardziej pasują do szybkiej jazdy po dobrych drogach, niż jakiejkolwiek wizji jazdy po drogach nieutwardzanych - możemy oczywiście wjechać w teren, ale nie lepiej niż w zwykłym aucie.
Należy pamiętać, że jest to jednak Focus - z dość mocno “zarysowanym podbródkiem”. Przed linią kół znajduje się bardzo duży zwis. A to oznacza, że wjeżdżając na teren z dużymi nierównościami, można urwać zderzak lub porządnie przytrzeć jedną z osłon.
REKLAMA
Testowany model napędzany był 2-litrowym dieslem o mocy 150 koni mechanicznych, sparowanym z ośmiobiegowym automatem. Ten ostatni mimo że nie tak dopieszczony jak rozwiązania konkurencji z Niemiec (niedościgłe w tym segmencie DSG), został bardzo dobrze dobrany do silnika. Przekładnia trzyma jednostkę w ryzach, a tym samym w optymalnym zakresie obrotów - raczej nie pozwala na przekroczenie limitu 3.000 obr./min. Duża liczba przełożeń i szybkie działanie skrzyni, powodują że mamy do czynienia z bardzo liniowym przyspieszeniem, które pozwala na rozpędzenie auta w dość rozsądnym czasie do prędkości autostradowych i powyżej. A trzeba pamiętać, że mimo image leśnego rozrabiaki, jest to jednak pożeracz autostrad.
Auto jest bardzo dobrze wyciszone, silnik jest prawie niesłyszalny. O prędkości świadczy co najwyżej szum powietrza owiewającego karoserię. A tego już niestety jest dość dużo - być może przez zaburzenia wynikające z podniesionego zawieszenia?
Focusa wyposażono w kilka trybów jazdy. Ustawienia zmieniają sposób pracy skrzyni biegów i czułość pedału gazu. Co ciekawe, mamy do dyspozycji manetki manualnej zmiany biegów - opcja ta jest jednak dość ograniczona oprogramowaniem skrzyni biegów. Pozwala na ruch na 2 przełożenia w każdą stronę przy zadanej prędkości.
Spalanie nowoczesnego diesla Forda jest przeciętne - trzymając się w granicach 5,5 -6 litrów w trasie, nie przekraczając 8 w mieście. Jak na silnik diesla - trochę za dużo. Należy jednak brać poprawkę na niskie temperatury w czasie testu i fakt parkowania pod chmurką. Powodowało to, że silnik rozgrzewał się do optymalnej temperatury po nawet 20 kilometrach w cyklu mieszanym. Innymi słowy - jeśli planujecie głównie jeździć po mieście (do pracy/ z dzieciakami do szkoły), raczej należy oczy skierować ku silnikom benzynowym.
Wygląd i wyposażenie
Od zwykłego Focusa Combi, Active różni się głównie detalami “wzmacniającymi” jego możliwości terenowe - dodatkowe ochrony podwozia i nadkoli, wzmocnione listwy. To zmiana, ale raczej o charakterze marginalnym. Opcjonalny marchewkowy lakier (+2500 zł, chwilowo niedostępny w konfiguratorze dla tego modelu) nadaje mu pewnej zadziorności i jest przyjazny dla oczu. Ożywia samochód i wyróżnia go na drodze.
Wariant Active jest już na starcie wyposażony jest dość bogato (co odbija się niestety na cenie - z testowanym układem napędowym startuje od 120.000 zł) - w standardzie posiadając centrum multimedialne (Sync-3), tempomat czy dwustrefową klimatyzację.
Z elementów dodatkowych w konfiguracji modelu znalazły się m.in.:
- pakiet parkingowy (szerokokątna, świetna kamera cofania, asystent parkowania i nakładki na drzwi, chroniące rant i auta obok przed uszkodzeniem)
- indukcyjna ładowarka,
- pakiet “Technology” (m.in. system rozpoznawania znaków, aktywny tempomat z opcją zatrzymania auta i kontrolą pasa ruchu).
O tym ostatnim pakiecie warto powiedzieć trochę więcej, jest bowiem dość problematyczny. System w założeniu pozwala m.in. na dostosowanie prędkości auta do dopuszczalnych wartości na drodze - nie zawsze jednak wie kiedy kończy się ograniczenie (jeśli jest odwołane przez skrzyżowanie… będziemy jechać z niską prędkością aż do kolejnego znaku). Utrzymanie auta na pasie ruchu z kolei absolutnie nie sprawdza się na drogach innych niż autostrady. Na zwykłej drodze wystarczy większa krzywizna łuku, aby system przestał się sprawdzać.
Jeśli chodzi o jakość wykończenia - jest … różnie. Deska rozdzielcza i drzwi wykończone są miękkimi i dość przyjaznymi materiałami, odpowiednimi do segmentu. Słupek B (z mocowaniem pasów)... to już twardy plastik. Konsola centralna z kolei potrafi nieprzyjemnie trzeszczeć, zwłaszcza w nierozgrzanym aucie.
Na plus należy zaliczyć fakt, iż obsługa wszystkich rozwiązań i opcji raczej opiera się o dedykowane przyciski niż ekran dotykowy. Pozwala to namierzyć je w zasadzie bez patrzenia. Na minus z kolei rozdzielenie obsługi funkcji mechanicznych i multimedialnych na dwa odrębne systemy. Pierwszy obsługiwany jest przez malutki wyświetlacz pomiędzy zegarami i przyciski na kierownicy, drugi przez wyświetlacz multimedialny. Przez to czasem nie wiadomo gdzie szukać danej opcji. Większość opcji po prostu łatwiej i intuicyjniej byłoby ukryć w dużym ekranie.
Bagażnik jak na combi nie jest zbyt duży, a na pewno jest płytki (celem ukrycia koła, i wyrównania powierzchni ze złożonymi fotelami… co udaje się prawie, ale irytująco brakuje kilku stopni). Posiada za to kilka przydatnych dodatków jak gniazdo 12 V, haczyki na siatki, przelotkę na narty czy przyciski składania tylnych foteli. Wykładzinę wykonano z szorstkiego materiału, który przeciwdziała przesuwaniu się bagaży w większości sytuacji, brakuje jednak możliwości podzielenia przestrzeni bagażowej, w sytuacji, w której cały bagażnik nie jest wykorzystywany.
Test: Ford Focus Active 2.0 EcoBlue 150 KM A8 - podsumowanie
Focus Active to dziwne zwierzę - z jednej strony bardzo próbuje być autem o większych możliwościach niż zwykły mieszczuch, z drugiej nie może oszukać swojego DNA i podniesienie zawieszenia o 3 cm nie powoduje, że staje się królem bezdroży. Nadal jest dobrym kompaktem. Wysoka cena i brak napędu na 4 koła, każe jednak, przy całej sympatii dla modelu, rozejrzeć się za tym co oferuje konkurencja. Zwłaszcza jeśli tak naprawdę chodzi nam o crossovera, z wyższą pozycją za kierownicą, lepszą widocznością i większymi pozorami terenowości. Poza tym w cenie, którą postawił Ford… można upolować samochody z segmentów wyższych, z niegorszym wyposażeniem, a z większą wygodą czy możliwościami (jak napęd 4x4).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.