Test: Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - jeżeli pytasz ile kosztuje…
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Niemcy jeszcze od lat osiemdziesiątych systematycznie kolonizowali kolejne segmenty pojazdów popularnych i w roku 2010 nadszedł czas na małe, miejskie hatchbacki. Choć początkowo A1 nie biło rekordów sprzedaży, z czasem kierowcy przekonali się do "luksusowego" mieszczucha. Skutek? W roku 2018 Audi zaprezentowało kolejną generację auta. W nasze ręce nowe A1 trafiło w wyjątkowo ciekawej stylizacji. Niebieski lakier nie tylko wygląda efektownie, ale i efektownie nazywa się - w cenniku pojawia się pod przydomkiem Turbo! Dodatkowo został połączony z czarnym dachem i białymi, 18-calowymi felgami.
REKLAMA
Audi A1 jest mocno charakterystyczne i bez wątpienia wyraziste. Rzuca się w oczy, a przez to za jego kierownicą naprawdę ciężko pozostać anonimowym nawet podczas użytkowania pojazdu w dużym mieście. Najlepsze w całej koncepcji nadwozia jest jednak „spojrzenie” niemieckiego hatchbacka. To za sprawą efektownie wystylizowanych świateł LED-owych okazuje się groźne i nieco posępne. Te wszystkie elementy sprawiają, że nowe A1 prezentuje się zdecydowanie lepiej od swojego poprzednika. Pierwsza generacja miała zbyt grzeczne, a przez to po prostu nudne nadwozie.
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - kabina pasażerska kierowcy
Po zajęciu miejsca za kierownicą prowadzący czuje się szczelnie otoczony przez elementy kabiny pasażerskiej. Sportowy fotel idealnie dolega do ciała, a przez to gwarantuje wystarczające podparcie boczne w zakrętach. Kierownica jest uszyta na miarę, podczas gdy konsola centralna jest zwrócona w stronę kierowcy. Drobiazgiem, który jednak robi dobre wrażenie są przyciski na desce rozdzielczej. Nie chodzi jednak o ich wygląd, a fakt że pracują z delikatnym oporem. To naprawdę miłe. Uwagi? Podczas konfiguracji nowego Audi A1 warto zainwestować w kierownicę spłaszczoną u dołu. Wygląda dużo lepiej.
Zobacz również: Używane Audi A1 (od 2010) – opinie i typowe usterki
REKLAMA
Luksusowy charakter? O tym może świadczyć chociażby wyśmienity ekran nawigacji. Ten jest niespotykanie duży w segmencie B, a do tego oferuje dostęp do map czerpiących informacje o natężeniu ruchu wprost z sieci oraz jest idealny graficznie! Bardzo ciekawym gadżetem są też lampki oświetlające przednią część kabiny, które można wyłączać za pomocą… dotyku. Zdecydowanie mniej luksusowe są jednak niektóre materiały wykończeniowe. Srebrna listwa na konsoli prezentuje się dobrze, jednak na zdjęciach. W rzeczywistości jest wykonana z matowego i nieprzyjemnego w dotyku plastiku. Twarde tworzywo zostało też użyte m.in. do wykończenia boczków drzwi.
Pod maską Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI pracuje świetnie znany z innych modeli Grupy Volkswagena układ napędowy. Mowa o zestawieniu litrowego, 3-cylindrowego benzyniaka o mocy 116 koni mechanicznych i 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej. Do 2500 obr./min. benzyniak pracuje gładko i prawie bezszelestnie. Powyżej tej wartości zaczyna dziarsko powarkiwać i straszyć przechodniów świstem turbosprężarki. Audi A1 z całą pewnością nie brzmi tak rasowo jak Volkswagen Up GTI. Zamiast sportowego warkotu do uszu kierowcy dobiega jednak dźwięk, który sprawia wrażenie zastosowania w aucie motoru o większej pojemności.
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - prawie… dynamiczny
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI potrafi być naprawdę oszczędny - w teście spalał średnio 6,7 litra benzyny. Czy nowe A1 jest dynamiczne? Model przyspiesza do pierwszej setki w 9,4 sekundy. A więc tak, jest dynamiczny. Ciężko tu jednak mówić o sportowych osiągach, a największe problemy układ napędowy ma w trasie. Do dynamicznego wyprzedzenia konieczna jest manualna redukcja łopatką przy kierownicy (czasami nawet o dwa biegi). Dużo lepiej pod maską mieszczucha z Ingolstadt sprawdziłby się zatem półtoralitrowy benzyniak o mocy 150 koni mechanicznych.
Zobacz również: Silnik 1.0 MPi i 1.0 TSI VAG - oznaczenia i opis konstrukcji
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI ma sztywne zawieszenie. Na tyle sztywne, że kierowca na kręgosłupie poczuje każdą nierówność występującą na drodze. Co ważne, resorowanie pracuje bez najmniejszego hałasowania. A to potężna wartość w segmencie B. Nowe A1 w sposób niespotykany trzyma się drogi. Momentami można odnieść wrażenie, że Niemcy zamiast kół zamontowali w małym hatchbacku… macki. Skutek? Jazda po rondzie jest nudna, jednak tylko na pozór! Gdy kierowca głębiej wciśnie pedał gazu i poczuje wyjątkową trakcję, na jego twarzy w momencie pojawi się uśmiech.
Sztywność zawieszenia w połączeniu z dobrym wygłuszeniem pracy elementów powoduje, że podczas jazdy poza miastem przy większych prędkościach Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI sprawia wrażenie niezwykle stabilnego. Kierowca czuje się zupełnie tak, jakby pod nadwoziem mieszczucha ukrywała się płyta zastosowana w modelu A4. Wady? Największy minus dotyczy pracy układu kierowniczego. Ten bez wątpienia dobrze przenosi reakcję kierowcy na koła, mimo wszystko jest nieczuły. Przekazuje małą ilość informacji, przez co prowadzący nie do końca pewnie może się czuć w czasie ciasnego pokonywania zakrętu.
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - lista wyposażenia z… A6!
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI zachowuje się na drodze stabilnie, rzuca się w oczy i świetnie wygląda, a do tego… imponuje poziomem wyposażenia. O cudownym ekranie nawigacji już wspominałem, a poza nim kierowca może skorzystać z aktywnego tempomatu, wyświetlacza zamiast standardowych zegarów czy idealnie oświetlających drogę świateł LED-owych. To lista, którą dużo częściej spotkać można np. w Audi A6, a nie miejskim hatchbacku. Niestety u przedstawiciela niemieckiej marki wszystko ma swoją cenę…
Zobacz również: Test: Audi Q8 50 TDI - przystojny osiłek z Niemiec
Podsufitka w kolorze czarnym oznacza dopłatę 1010 złotych, kontrastowy dach winduje rachunek o 2010 złotych, nawigacja satelitarna kosztuje 9 760 złotych, podczas gdy białe felgi są wycenione na astronomiczną sumę 13 770 złotych. Pełna lista opcji sprawia, że testowy model A1 oznacza w salonie wydatek na poziomie - uwaga! - 187 tysięcy złotych. Cena jest wysoka? To mało powiedziane. Szczególnie że za identyczną kwotę kupujący może sobie pozwolić nie na jednego, a dwa Volkswageny Polo GTI napędzane 200-konnym, 2-litrowym benzyniakiem!
Metka z wartością wynoszącą 187 tysięcy złotych sprawia, że dość długo patrzyłem na Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI i zastanawiałem się jaki tak właściwie sens ma to auto. Wniosek może być tylko jeden. Nie rozumiem jak można zapłacić tyle pieniędzy za hatchbacka segmentu B, bo po prostu… nie jestem bogaczem. Skutek? Podczas zakupu nowego A1 powinna obowiązywać identyczna zasada jak w salonie Rolls Royce`a. Konkretnie, jeżeli pytasz ile kosztuje, to znaczy że cię nie stać!
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - podsumowanie:
Im dłużej myślałem nad ceną nowego A1 i im bardziej podobał mi się ten hatchback, tym dłużej szukałem powodu, dla którego warto zapłacić za to auto astronomiczną sumę. I wiecie co, chyba mi się udało. Bo tylko zastanówcie się… Gdy kupujecie topową wersję Audi Q8, cena modelu będzie podobna do ceny samochodów konkurencyjnych. W przypadku A1 jest całkowicie inaczej, bo hatchback okaże się mniej więcej trzykrotnie droższy od rynkowych rywali. Skutek? Zakup małego Audi to sposób na podkreślenie wysokiego statutu społecznego i pokazanie, że kierowcę po prostu stać. Tak, to trochę zawiłe. Mimo wszystko w tym szaleństwie może być metoda.
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - dane techniczne:
- Silnik: R3, doładowany, benzynowy
- Pojemność silnika: 999 cm3
- Maksymalna moc: 116 KM (przy 5000 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 200 Nm (przy 2000 - 3500 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 203 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 9,4 s.
- Skrzynia biegów: automatyczna S-Tronic, 7 biegów
- Zbiornik paliwa: 40 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 6,7 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 6,1 litra
- Długość: 4028 mm
- Szerokość: 1740 mm
- Wysokość: 1409 mm
- Rozstaw osi: 2563 mm
- Pojemność bagażnika: 335/1090 litrów
- Cena: od 89 000 złotych
Audi A1 Sportback S Line 30 TFSI - cena i wyposażenie:
- Cena: 187 000 zł
- Automatyczna klimatyzacja
- Czujnik światła i deszczu
- Przednie światła Full LED
- Światła tylne LED
- Adaptacyjny asystent jazdy
- Audi Pre Sense
- Audi Drive Select
- System kontroli ciśnienia w oponach
- Czujniki parkowania z przodu i z tyłu
- Kamera cofania
- Fotele przednie podgrzewane
- Stylizacyjny pakiet sportowy
- Dwukolorowe nadwozie
- Przyciemniane tylne szyby
- 18-calowe felgi aluminiowe
- System nagłośnienia Bang & Olufsen z dźwiękiem 3D
- MMI Navigation
- Czerwone zaciski hamulców
- Sportowe zawieszenie z regulowanymi amortyzatorami
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.