Test Ford Grand C-Max: Focus w wersji maksi
REKLAMA
REKLAMA
Jedną z tegorocznych nowości w gamie Forda jest najnowsza generacja modelu C-Max, dostępna również w powiększonej odmianie Grand. Grand C-Max w odróżnieniu od C-Max’a nie tylko jest większy, ale też (za dopłatą 2800 zł) może być autem siedmioosobowym.
REKLAMA
Zobacz też: Test Peugeot 5008: krążownik szos
Nadwozie
Grand C-Max jest dłuższy od swojego mniejszego brata C-Max’a o 14 cm. Ma też nieco większy bagażnik (licząc do linii tylnej półki w wersji z kołem dojazdowym, przestrzeń bagażowa przy dwóch rzędach siedzeń wynosi w Grand C-Max – 439 l i 432 l w C-Max). Większe różnice widać, gdy zmierzymy przestrzeń bagażową do linii dachu. Wtedy bagażnik C-Max’a rośnie do 627 l, a Grand C-Max’a do niebagatelnych 719 l.
Nadwozie Forda Grand C-Max zostało zaprojektowane zgodnie ze stylem charakterystycznym dla Forda, czyli Kinetic Design, a bryła przypomina kształtem najnowszego Focusa.
Praktyczną nowością w nadwoziu Forda Grand C-Max są przesuwane tylne drzwi ułatwiające zajmowanie miejsc na tylnych rzędach siedzeń, zwłaszcza na ciasnych parkingach.
Zobacz dalej -> wnętrze i wyposażenie
Wnętrze/wyposażenie
„Miła dla oka” sylwetka Grand C-Max’a skrywa przepastne wnętrze. Do redakcyjnego testu trafiła odmiana siedmioosobowa, wyposażona w dodatkowe dwa składane fotele umieszczone w przedziale bagażowym.
REKLAMA
Ciekawe jest rozplanowanie foteli tylnego rzędu w siedmioosobowym Grand C-Max. Otóż miejsce na tylnych fotelach zajmuje się przechodząc środkiem pomiędzy fotelami drugiego rzędu. Wąską przestrzeń między nimi można łatwo zagrodzić wyciągając spod jednego z foteli coś na kształt wąskiego fotela awaryjnego. Montując taki zwężony fotel w brakującym miejscu, drugi rząd siedzeń Gand C-Max’a zmienia się w trzyosobową kanapę.
Fotel kierowcy Grand C-Maxa jest bardzo wygodny. Zapewnia odpowiedni komfort nawet podczas bardzo długich podróży. „Zegary” i wszelkiego rodzaju wskaźniki są czytelne, ale do obsługi komputera pokładowego trzeba się przyzwyczaić. Szkoda, że Ford zrezygnował z poręcznego dżojstika umieszczonego za kołem kierownicy po prawej stronie służącego do obsługi zestawu audio, na rzecz umieszczonych po prawej stronie na kierownicy przycisków. W efekcie obsługa radia z kierownicy jest teraz mniej wygodna. Samo koło kierownicy jest odpowiednio wyprofilowane i ma szeroki zakres regulacji.
Szeroki zakres regulacji ma także fotel, w efekcie większość kierowców bez problemu odnajdzie odpowiednią dla siebie pozycję za „kółkiem” nowego Forda.
REKLAMA
Widoczność z miejsca kierowcy jest przyzwoita o ile spoglądamy na boki i do przodu. Gorzej, gdy zaczynamy cofać. Dlatego w manewrach Grand C-Max'em bardzo pomagają czujniki parkowania (dostępne za dopłatą). Dobrze też, że producent oferuje możliwość wyposażenia Grand C-Max’a w system Blis, czyli ostrzegania o pojazdach znajdujących się w martwym polu.
Na liście wyposażenia standardowego opisywanej odmiany Titanium Forda Grand C-Max znalazły się m.in. dwustrefowa, automatyczna klimatyzacja, konsola środkowa z podłokietnikiem, schowkiem, dodatkowymi gniazdkami zasilania 12V (z przodu i z tyłu), nawiewami wentylacji w 2-gim rzędzie siedzeń, lusterko do obserwowania dzieci, automatycznie przyciemniające się lusterko wsteczne, komputer pokładowy, reflektory do jazdy dziennej, czy rozbudowany radioodtwarzacz Sony CD z MP3 z kolorowym wyświetlaczem o średnicy 4,2 cala.
Reflektory biksenonowe dostępne są m.in. z pakietem X 2 (za 10 800 zł), obejmującym m.in. skórzaną tapicerkę, podgrzewane przednie fotele, dach panoramiczny nieotwierany (z roletami przeciwsłonecznymi), filtr przeciwsłoneczny przedniej szyby, podgrzewaną przednią szybę Quickclear, elektryczną regulację fotela kierowcy.
Zobacz też: Test Fiat Doblo: Dostawczak dla ludzi
Napęd/układ jezdny
Do redakcyjnej recenzji trafiła oszczędna odmiana Grand C-Max’a napędzana przez wysokoprężny silnik TDCi Duratorq o pojemności 1,6 l, rozwijająca moc maksymalną 116 KM.
Wysokoprężny silnik nie należy do grona dynamicznych sprinterów. Według danych producenta rozpędza ważącego 1429 kg Grand C-Max’a od 0 do 100 km/h w 12,3 s. Ale odwdzięcza się niskim spalaniem – podczas testu w ruchu miejskim Grand C-Max zużywał ok. 6,8 l oleju napędowego na 100 km (według danych producenta zużycie paliwa w ruchu miejskim wynosi 5,8 l/100 km).
Mimo ospałości i dość wyraźnie słyszalnego odgłosu pracy zwłaszcza zimnej jednostki napędowej Grand C-Max’em jeździ się przyjemnie. Tradycyjnie dla Forda, auto zostało wyposażone w świetny układ kierowniczy oraz zawieszenie będące jednym z najlepszych kompromisów pomiędzy twardym ustawieniem sportowym, a miękkim zapewniającym komfort tłumienia nierówności. Generalnie auto zachowuje się na drodze w pełni przewidywalnie. Ponadto, mimo wysokiej bryły nadwozia, nawet podczas szybkiej jazdy Grand C-Max’em komfortu akustycznego podróżujących nie zakłóca zbyt natarczywy szum opływającego nadwozie powietrza.
Dźwignia manualnej, sześciobiegowej przekładni działa bardzo precyzyjnie, a elastyczność jednostki napędowej nie zmusza kierowcy do częstej zmiany przełożeń.
Tak naprawdę, ze względu na charakter pojazdu, wygodną pozycję za kierownicą i bardzo przyjemne prowadzenie oraz dobre właściwości jezdne podczas jazdy Grand C-Max’em, ospałość silnika schodzi na dalszy plan.
Zobacz też: Test Renault Espace: tak się robi vany
Podsumowanie
Cennik Forda Grand C-Max otwiera kwota 69 350 zł. Tyle trzeba zapłacić za auto z benzynowym silnikiem 1.6 o mocy 105 KM. Cena testowanej odmiany Grand C-Max’a bez wyposażenia dodatkowego to 92 550 zł.
To dla przeciętnego polskiego kierowcy sporo. Ale biorąc pod uwagę poziom wyposażenia odmiany Titanium, ponadprzeciętną praktyczność samochodu, stosunkowo atrakcyjny design oraz wysoki komfort jazdy, cena wydaje się akceptowalna.
Dane techniczne:
Długość: 4 520 mm
Szerokość: 2 067 mm
Wysokość: 1 684mm
Rozstaw osi: 2 788 mm
Masa: 1 429 kg
Pojemność bagażnika: 439 litrów
Pojemność bagażnika po złożeniu siedzeń: 1 742 litrów
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Napęd: przód
Typ silnika: turbodiesel common rail
Liczba cylindrów: 4
Pojemnośc silnika: 1 560 ccm
Moc silnika: 115 KM/3600 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 270 Nm/2 500 obr/min
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,3 sekundy
Zużycie paliwa: 5,8/4,4/4,9 (miasto/trasa/średnia)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.