Jak jechać zaśnieżoną ulicą?
REKLAMA
REKLAMA
Pod wysokimi pryzmami śniegu mogą się też kryć różne przedmioty, a nawet – zasypane samochody. Dlatego pod żadnym pozorem nie należy w nie wjeżdżać, nawet gdy wyglądają bardzo „niewinnie”. Z podobnych powodów nie należy wjeżdżać w zaspy. Trzeba pamiętać także o tym że pryzmy powstają najczęściej podczas odśnieżania, co oznacza, że oprócz śniegu mogą być w nich także kamienie, kawałki lodu i różne śmieci, zgarnięte z jezdni i chodników. Łatwo więc o porysowanie lakieru, a nawet o poważniejsze uszkodzenia.
REKLAMA
Zobacz też: Jak dbać o opony w samochodzie?
REKLAMA
Jadąc, lepiej zachować bezpieczny dystans do takich hałd i pryzm śniegu. Na zaśnieżonej nawierzchni samochód może zachowywać się niestabilnie i łatwo o uderzenie w taką przeszkodę. Oczywiście należy zawsze pamiętać o konieczności dostosowania prędkości do panujących na drodze warunków. W przypadku wąskiej ulicy, na której parkują inne pojazdy, nie powinno jeździć się szybciej niż 20 do 30 km/h, a w niektórych sytuacjach i taka prędkość może się okazać za duża. O poślizg łatwo, a stosowanie łańcuchów w ruchu miejskim jest bardzo kłopotliwe i niewygodne, ponieważ oprócz dróg zaśnieżonych, pokrytych ubitym śniegiem, jest wiele odśnieżonych, o czarnej nawierzchni, po których jazda z łańcuchami na kołach jest zabroniona.
Często na zaśnieżonych drogach tworzą się głębokie koleiny. Gdy wpadną w nie koła, wówczas tor jazdy samochodu wymyka się spod kontroli kierowcy. Wyrwanie kół z kolein jest bardzo trudne, a często wręcz niemożliwe, więc istnieje ryzyko, iż samochód pojedzie tam, gdzie go zaprowadzą koleiny, a nie tam, gdzie będzie chciał kierowca. Istnieje ponadto ryzyko uszkodzenia układu wydechowego, a nawet możliwość zerwania przewodów hamulcowych, gdy w takim śniegu pomiędzy koleinami znajdzie się jakiś twardy i ostry przedmiot.
Zobacz też: Jak ruszać na śliskiej nawierzchni?
W miejscach zaśnieżonych lepiej nie parkować z kilku powodów. Po pierwsze, samochód może się „zawiesić” na grubej warstwie ubitego śniegu i wówczas ciężko będzie ruszyć w dalszą drogę. Po drugie, w przypadku dalszych opadów śniegu zostanie on szybciej zasypany, niż w miejscu całkowicie odśnieżonym, i będzie konieczne odkopywanie go. Na dodatek wsiadając do samochodu w takim miejscu z reguły wnosi się do niego sporo śniegu i nawet staranne otrzepywanie butów i nogawek spodni niewiele pomaga.
REKLAMA
REKLAMA