Jak zachowywać się będąc wyprzedzanym?
REKLAMA
REKLAMA
Kierując pojazdem należy mieć „oczy dookoła głowy”, nawet na drogach o znikomym natężeniu ruchu. Pozwoli to uniknąć wielu różnych niemiłych niespodzianek i różnych niebezpieczeństw. Spoglądanie co kilka sekund w lusterka wsteczne nie jest takie kłopotliwe, jak się początkowo wydaje, a daje bieżący obraz sytuacji na drodze. Toteż jadący wolniej kierowca nie będzie zaskoczony, gdy nagle po jego lewej stronie pojawi się pojazd wyprzedzający który „wyrósł spod ziemi”. Zaskoczenie zwykle owocuje mniejszym lub większym przestrachem. W jego wyniku można podświadomie wykonać gwałtowny ruch kierownicą w prawo, aby uciec przez rzekomym zagrożeniem i – nieszczęście gotowe!
REKLAMA
Zobacz również: Jak wyprzedzać nocą?
Pierwszą czynnością, którą należy podjąć po zauważeniu szybko zbliżającego się z tyłu pojazdu, jest jego stała obserwacja. Nie oznacza to konieczności wpatrywania się bez przerwy we wsteczne lusterka. Wystarczy spoglądać w nie, zwłaszcza w lewe, częściej, niż zwykle. Gdy pojazd wyprzedzający zbliży się na odległość mniejszą niż 50 metrów, a jest dostatecznie dużo miejsca na manewr wyprzedzania, można pokazać jego kierowcy, że znane są jego zamiary, przy pomocy włączenia na kilka cykli prawego kierunkowskazu i zjechaniu jak najbliżej prawej krawędzi jezdni lub nawet na pobocze, jeżeli jest ono wykonane z tego samego materiału, co cała jezdnia. Te proste gesty pokażą kierowcy wyprzedzanemu, że może wykonać swój zamiar bez większego ryzyka – jest widziany i rozumiany, a w samochodzie, który zamierza wyprzedzić, siedzi dobry kierowca na którym można polegać.
Co dalej?
Miłym gestem jest zmniejszenie prędkości, gdy wyprzedzający pojazd jedzie niezbyt szybko i czas potrzebny na wykonanie wyprzedzania może być przez to znacznie dłuższy, niż normalnie. Być może jego kierowca popełnił błąd w ocenie swoich umiejętności (lub mocy silnika swojego auta) lub różnicy prędkości pojazdów. Elementarna kultura nakazuje, aby pomóc mu jak najszybciej ten błąd naprawić, w przeciwnym wypadku niemiłe konsekwencje mogą spotkać także innych użytkowników drogi.
Zobacz również: Jak wyprzedzać przy dużym natężeniu ruchu?
Jak zachować się w sytuacji, gdy kierowca wyprzedzający podjął niepotrzebne ryzyko i z pewnością zabraknie mu miejsca na bezpieczne zakończenie manewru? Jedynym rozwiązaniem jest, o ile nie zaczął on gwałtownie hamować, bardzo mocno zmniejszyć prędkość, nawet dość ostro hamując, zjechać jak najbardziej na prawo, dając mu tym samym więcej miejsca i czasu niezbędnego do zjechania na prawy pas.
REKLAMA
REKLAMA