Jak przeprowadzić manewr mijania nocą?
REKLAMA
REKLAMA
Moment zmiany świateł z drogowych na mijania podczas manewru mijania jest bardzo istotny. Zmiana nie może nastąpić ani zbyt wcześnie, ani zbyt późno. Przepisy ruchu drogowego niczego nie narzucają. Wybranie właściwego momentu należy do kierowców. Właściwym jest ten, kiedy światła drogowe nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu zaczynają oślepiać. Zmiana świateł przez jednego z kierowców jest sygnałem dla drugiego, aby zrobił to samo. Kultura wymaga więc spełnienia takiej prośby, nawet gdy wydaje się, że zmiana jest przedwczesna.
REKLAMA
Zobacz również: Jak wyprzedzać nocą?
REKLAMA
Po zmianie świateł przez oba pojazdy na drodze robi się nagle ciemniej, mniej widać, więc jazda staje się bardziej niebezpieczna. Najwyższa pora zmniejszyć prędkość! W podręcznikach można znaleźć informację, że bezpieczna prędkość podczas mijania się dwóch samochodów nocą na drodze jednopasmowej wynosi około 30 km/h. Widzialność w krytycznym momencie spada bowiem do około 15 do 20 metrów. Tyle mniej więcej wynosi droga hamowania przy tej prędkości od chwili zauważenia przeszkody do momentu zatrzymania się.
Oko człowieka ma tzw. obszar ostrego widzenia, zajmujący niewielką część pola widzenia. Reflektory jadącego z przeciwnej strony będą mniej dokuczliwe, jeżeli znajdą się poza tym obszarem. W praktyce wystarczy, skupić wzrok na prawej krawędzi jezdni na granicy plamy świetlnej przed własnym samochodem, czyli od 50 do 100 m. przed nim. Nie jest to łatwe i wymaga ćwiczeń, bowiem człowiek podświadomie dąży do wzrokowego kontrolowania nadjeżdżającego pojazdu, widząc w nim największe zagrożenie. Wbrew instynktowi trzeba skupić się na obserwacji prawej krawędzi jezdni i prawego pobocza tak daleko, jak tylko to będzie możliwe. Tylko kątem oka sprawdzać, czy jadący z przeciwka pojazd minie w bezpiecznej odległości lub czy w ostatniej chwili nie zmieni kierunku jazdy, dążąc do kolizji.
Gdy posiądzie się umiejętność patrzenia na pobocze podczas mijania, co nie nastąpi szybko, można przeprowadzać manewr mijania z większą prędkością. Światła asymetryczne powodują że prawa krawędź drogi i pobocze są oświetlone na odległość nawet 100 metrów, resztę oświetlają światła pojazdu, jadącego z przeciwka. A więc widoczność przy zastosowaniu tej techniki wynosi co najmniej 100 metrów, a nie, jak podają podręczniki 15 do 20 m. Można więc śmiało jechać nawet z prędkością dwukrotnie większą, niż podręcznikowa, a więc nawet 60 – 70 kilometrów na godzinę!
Zobacz również: Jak wyprzedzać w dzień?
Co zrobić, gdy kierowca jadący z przeciwka nie zmienia świateł i ma cały czas włączone wszystko, co świeci i da się włączyć? Trzeba włączyć światła mijania i po 2 – 3 sekundach można przypomnieć mu o obowiązkach wynikających z przepisów kodeksu drogowego, błyskając raz światłami drogowymi. Może jest on zmęczony, może przysypia nad kierownicą? Jest szansa, że taki błysk spowoduje, że ocknie się i wróci do rzeczywistości. Jeżeli nie, ponownie błysnąć jeszcze raz po kolejnych dwóch sekundach, równocześnie skupiając wzrok na prawym poboczu.
Nie wolno pod żadnym pozorem patrzeć w światła nadjeżdżającego z przeciwka samochodu!
Jeżeli kilka takich błysków nie odniesie skutku, po prostu trzeba zmniejszyć do minimum prędkość, a nawet ¬– zjechać na pobocze i zatrzymać się! To nie są żarty! Taki oślepiający kierowca albo zasnął nad kierownicą, albo jest pozbawionym wyobraźni dowcipnisiem o mentalności nosorożca. W obydwu przypadkach jest dla innych kierowców bardzo niebezpieczny.
REKLAMA
REKLAMA