Jak być holowanym?
REKLAMA
REKLAMA
Przygotowanie
Pamiętajmy o prawidłowym połączeniu dwóch aut specjalną linką holowniczą. Nie można używać innych lin, ponieważ mogą mieć one ograniczoną wytrzymałość, nie pozwalającą na ciągnięcie ogromnej masy, jaką jest samochód osobowy. Następnie w naszym, holowanym samochodzie powinniśmy zamontować trójkąt ostrzegawczy na tylnej szybie tak, aby był widoczny dla innych kierowców. W pojeździe holowanym nie może być żadnych innych osób, oprócz kierowcy. Przed wyruszeniem, powinniśmy sprawdzić, czy auto na pewno jest na tyle sprawne, że może być holowane.
REKLAMA
Zobacz również: Jak jechać drogą nieutwardzoną?
Jeśli silnik działa, zepsute jest np. sprzęgło i praca silnika nie spowoduje żadnego, dalszego uszkodzenia, warto jechać z włączonym silnikiem. Powód jest prosty, mianowicie przy wyłączonym silniku nie działają systemy wspomagające pracę hamulców i kierownicy. Do tego musimy pokonać dodatkowy opór, spowodowany ich obecnością. Gdy silnik będzie działał, hamowanie i skręcanie będzie równie łatwe, jak przy aucie sprawnym, a do tego nie rozładuje nam się akumulator.
Holowanie
Zanim jeszcze ruszymy, musimy włączyć światła mijania. Nie wolno jechać na światłach awaryjnych, gdyż to uniemożliwi nam sygnalizowanie skrętu. Powinniśmy dawać innym kierowcom znać, że skręcamy – zgodnie z przepisami o ruchu drogowym. Pamiętajmy, aby przekręcić kluczyk w stacyjce, żeby nie zablokowała nam się kierownica podczas skręcania. W trakcie holowania, musimy bardzo uważać na napięcie linki. Warto je utrzymywać, ponieważ luźna linka podczas holowania oznacza szarpanie, skakanie samochodu holowanego do przodu i może nawet spowodować uszkodzenie obu aut.
Zobacz również: Jak zawracać na skrzyżowaniach?
Napinanie linki to zadanie osoby holowanej, gdyż możemy sterować nim za pomocą hamulców. Pamiętajmy też, że kierowca samochodu holującego powinien jedynie dawać nam znać o hamowaniu włączając światła stopu, ale w celu utrzymania napięcia linki, to my powinniśmy hamować całym zestawem, więc musimy patrzeć przed siebie, a także przed samochód holujący.
REKLAMA
REKLAMA