Jak i kiedy korzystać z kierunkowskazów?
REKLAMA
REKLAMA
Mimo to ich używanie jest wśród kierowców – amatorów, zwłaszcza tych średnio zaawansowanych, bardzo niepopularne. Niechęć do używania kierunkowskazów skomentował dobre ćwierć wieku jeden z ówczesnych satyryków słowami „Przecież skoro od 30 lat codziennie skręcam w tę ulicę, to chyba wszyscy zdążyli się do tego przyzwyczaić?”.
REKLAMA
Zobacz również: Jak jechać podczas śnieżycy?
Kierunkowskazy używane we właściwy sposób powodują, że pozostali użytkownicy w porę poznają zamiary danego kierowcy i dostosują do nich swoje dalsze zachowanie. Sygnalizując zamiar skrętu w prawo, informujemy przede wszystkim przechodzących przez jezdnię pieszych o swoim zamiarze. Sygnalizując zamiar skrętu w lewo informujemy innych, jadących z tyłu kierowców, że nasz manewr może zmusić ich do zmniejszenia prędkości, lub nawet zatrzymania się. Jednocześnie informujemy nadjeżdżających z przeciwka, że obecność naszego samochodu tuż przy środku drogi nie jest przypadkowa. O zamiarze wyprzedzania uprzedzamy zarówno jadących z tyłu jak i kierowcę samochodu wyprzedzanego. Zjeżdżając na swój pas po wykonaniu tego niebezpiecznego manewru również informujemy ogół kierowców o swoich planach na najbliższe kilka sekund. Zmieniając pas ruchu również należy poinformować o tym dostatecznie wcześnie. Wszystkie wyżej opisane przykłady użycia kierunkowskazów wynikają z obowiązujących przepisów.
Kultura jazdy
REKLAMA
W jakich sytuacjach warto używać kierunkowskazy, mimo, że nie jest to nakazane w kodeksie drogowym? Dobrym obyczajem jest, gdy kierowca pojazdu wyprzedzanego włączy na kilka cykli prawy kierunkowskaz, informując wyprzedzającego: „Widzę cię i jestem przygotowany na twój manewr. Droga wolna, możesz wyprzedzać bezpiecznie”. W sytuacji, kiedy wyprzedzanie z jakiegoś powodu jest niemożliwe, pojazd jadący z przodu może sygnalizować to włączeniem na kilka sekund lewego kierunkowskazu. Niestety, często wyprzedzający zamiast zwolnić, naciska przycisk klaksonu i… przyspiesza, licząc zapewne, że będzie miał szczęście i uda mu się uniknąć zderzenia czołowego z nadjeżdżającymi z przeciwka autami.
Każdy bez wyjątku manewr na drodze, nawet taki którego wykonanie jest oczywiste, np. skręt w prawo z pasa, przeznaczonego wyłącznie do skręcania w prawo, powinien być poprzedzony zasygnalizowaniem zamiaru wykonania go. Czytelność zamiarów kierowcy, uczestniczącego w ruchu jest jednym z najważniejszych czynników, mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Kiedy włączyć kierunkowskaz?
Wielu kierowców zadaje sobie pytanie, jak wcześnie należy włączyć kierunkowskaz, czyli co oznacza użyte w przepisach sformułowanie „dostatecznie wcześnie”? Z praktyki wynika, że uczestnik ruchu drogowego, aby dostrzec coś, co zwróci jego uwagę, gdy jest ona skupiona na czymś innym, potrzebuje nawet dwóch do trzech sekund! Ponieważ 1 cykl pracy kierunkowskazów trwa od 0,5 do 1 sekundy, można przyjąć iż dopiero po trzech – czterech cyklach czyli po około 2 – 3 sekundach od włączenia kierunkowskazu można zacząć wykonywać swój manewr, choćby nawet polegający tylko na zmianie pasa ruchu na jezdni wielopasmowej, oczywiście upewniwszy się, że nie będzie on z jakiegoś powodu niebezpieczny. Samo włączenie kierunkowskazu nie upoważnia do czegokolwiek, jest TYLKO I WYŁĄCZNIE informacją dla innych użytkowników drogi o planach kierowcy samochodu, w którym go użyto.
Zobacz również: Jak jeździć we mgle?
Kierunkowskaz należy wyłączyć NATYCHMIAST po zakończeniu manewru, którego dotyczyło jego włączenie. W przeciwnym wypadku jego działanie będzie dla innych niezrozumiałe lub mylące. Będzie nadużyciem. Czy są inne sytuacje, w których nie należy używać kierunkowskazów? Tak! To te, w których nie zamierza się wykonać żadnego manewru, np. jazda na wprost. Ale należy sygnalizować bezwzględnie swój zamiar przed zbliżaniem się do rozwidlenia dróg, zwłaszcza kiedy prowadząca w przedłużeniu osi drogi, którą dojeżdżamy do rozwidlenia, jest drogą podporządkowaną. Nie wszyscy domyślą się, że zamierzamy jechać dalej drogą główna, która odgałęzia się w lewo!
REKLAMA
REKLAMA