Jak nauczyć się cofania z przyczepą po łuku – ćwiczenia praktyczne
REKLAMA
REKLAMA
Gdy podczas jazdy po linii prostej kierowca skręci mocniej kierownicę w którąkolwiek stronę, zainicjuje tym samym skręt przyczepy w stronę przeciwną. Jeżeli teraz szybko skręci kierownicę w tę stronę, w którą skręca przyczepa, ale nie aż tak, aby przeciwstawić się jej skręcaniu, to cały zespół pojedzie po łuku! Dopiero po opanowaniu umiejętności jazdy z przyczepą do tyłu po prostej, można zacząć ćwiczyć skręty.
REKLAMA
Jazda po łuku w lewo
Ćwiczenia w skręcaniu z przyczepą podczas jazdy do tyłu należy zacząć od opanowania skrętu w lewo. Po ostrożnym ruszeniu na biegu wstecznym po kilku sekundach należy obrócić kierownicę mniej więcej pół obrotu w prawo. Ruch ten zainicjuje skręt przyczepy w przeciwną stronę. Należy wówczas skręcić nieco bardziej w lewo, niż do jazdy na wprost. Jeżeli wszystko zostanie wykonane prawidłowo i we właściwym czasie, przyczepa powinna jechać cały czas po łuku w lewo, a jej śladem będzie podążał samochód.
Zobacz również: Jak parkować zimą?
Podczas wykonywania skrętu z przyczepą należy pamiętać, aby łuk nie był zbyt ciasny, bo można wówczas nieświadomie przekroczyć kąt krytyczny, co może mieć przykre następstwa.
Podczas trenowania jazdy po łuku w lewo warto obserwować przez okno lub we wstecznym lusterku lewe koło przyczepy. Trzeba nauczyć się wyczuwać, jak przyczepa reaguje na każdy ruch kierownicą. Zwieńczeniem tego ćwiczenia będzie przejechanie na biegu wstecznym pełnego okręgu. Nie ważne przy tym, jak duży będzie jego promień. Może mieć nawet 20 metrów.
Zobacz również: Jak i kiedy korzystać z kierunkowskazów?
REKLAMA
Po opanowanie skręcania w lewo należy powtórzyć całe ćwiczenie, skręcając w prawo. Będzie to o wiele trudniejsze, niż skręcanie w lewo, ponieważ zachowanie przyczepy można obserwować jedynie przez tylną szybę i w prawym wstecznym lusterku.
Z doświadczenia wynika, że cofanie z przyczepą jest łatwiejsze, jeżeli kierowca od razu nauczy się posługiwania przy tym manewrze wyłącznie lusterkami wstecznymi, patrzenie „przez ramię” traktując jedynie jako zabieg pomocniczy.
Podczas nauki jazdy z przyczepą do tyłu warto skorzystać z pomocy osoby, która tę sztukę opanowała i „wie, co w trawie piszczy”. Taki ktoś od razu wskaże popełniane błędy i będzie potrafił powiedzieć, z czego one wynikają i jak je korygować.
REKLAMA
REKLAMA