Kierowca kontra pieszy - kto ma pierwszeństwo i kiedy?
REKLAMA
REKLAMA
Nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych w Polsce. Zaraz po zderzeniu się pojazdów w ruchu, najczęstszym ich rodzajem jest najechanie na pieszego – w 2012 r. odnotowano 10 042 takie wypadki. Zginęło w nich 1 152 pieszych, a obrażenia odniosło 9 548. Piesi stanowią 27% ogółu poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Najczęściej do niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych dochodzi na przejściach dla nich przeznaczonych. W zeszłym roku wydarzyło się na nich 3 581 wypadków, w których rannych zostało 3 621 osób i 223 straciło życie. Znacznie mniej wypadków ma miejsce na chodnikach (583). Wina za wypadek z udziałem pieszego leży najczęściej po stronie kierowcy – w zeszłym roku w 81% przypadków zawinił kierowca.
REKLAMA
Zobacz też: Jak wyprzedzać by nie dostać mandatu?
Surowy mandat za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu
Najbardziej odczuwalne dla portfela kierowcy jest wyprzedzenie pojazdu jadącego w tym samym kierunku, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego – manewr ten kosztuje 500 zł. Sporo zapłaci się także za nieustąpienie pierwszeństwa pieszym, którzy znajdują się na przejściu, chodniku, placu lub nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, podczas skręcania w drogę poprzeczną. Identycznie sytuacja wygląda
w przypadku niezatrzymania w celu umożliwienia przejścia przez pasy osobie niepełnosprawnej o widocznie ograniczonej sprawności ruchowej lub używającej odpowiedniego znaku. Za popełnienie któregoś
z wymienionych wykroczeń grozi mandat w wysokości 350 zł, a w większości przypadków również wzbogacenie konta z punktami karnymi o 10. Tyle samo punktów otrzymamy również w razie nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu przy cofaniu.
Prawidłowe parkowanie na chodniku
Mandatu można spodziewać się także za zatrzymywanie samochodu na przejściu dla pieszych (od 100 do 300 zł), jak również za jazdę po chodniku (250 zł). W kwestii chodnika należy także pamiętać o tym, by przy parkowaniu zachować minimum 1,5 m odstępu umożliwiającego pieszym swobodne przejście. Dla tych, którzy się nie zastosują do tego wymogu przewidziana jest kara w wysokości 100 zł i 1 punktu karnego. Co jeszcze warto mieć na uwadze? – Kierowca przejeżdżający koło przystanku bez wysepki, musi zatrzymać się w takim miejscu i na taki czas, by umożliwić pieszym przedostanie się do autobusu czy tramwaju – mówi Agnieszka Kaźmierczak, operator systemu Yanosik.pl – Za złamanie tego przepisu, kierowcy grozi 100 zł mandatu – dodaje. Warto też wiedzieć, że w Sejmie został złożony projekt zmian w Prawie o ruchu drogowym, na mocy którego kierowcy mieliby ustępować pierwszeństwa nie tylko pieszym znajdującym się na przejściu, ale też tym, którzy czekają przed pasami.
Piesi nie są bez winy
W kwestii wypadków z udziałem pieszych zdecydowanie głównymi winowajcami są kierowcy, ale piesi też nie są całkiem bez winy. W zeszłym roku spowodowali oni 3 735 wypadków. Jakie błędy najczęściej popełniają? Zdecydowanie głównym z nich jest wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd (2 071 wypadków). Jest to przyczyną ponad połowy wypadków z winy pieszych. W dalszej kolejności znajduje się przekraczanie jezdni w miejscach niedozwolonych (441) oraz wejście na jezdnię zza pojazdu lub innej przeszkody, która uniemożliwia dostrzeżenie pieszego (433). Nieco mniej wypadków spowodowanych jest wejściem na pasy na czerwonym świetle (441).
Zobacz też: Mandat za złe oświetlenie pojazdu - sprawdź swoje auto
Największa liczba wypadków na drodze ma miejsce jesienią
Miesiące jesienne odznaczają się większą niż w innych porach roku liczbą wypadków z udziałem pieszych. Jak wynika ze statystyk policyjnych najwięcej wypadków piesi spowodowali w listopadzie (414 wypadków,
w których zginęło 97 osób a 324 zostały ranne) oraz w październiku (398 wypadków, 72 ofiary śmiertelne, 332 rannych). Panujące wówczas gorsze warunki atmosferyczne i szybciej zapadający zmrok znacznie obniżają widoczność pieszych na drodze. Nie zawsze zdają sobie oni z tego sprawę, a wystarczyłoby wyposażyć się w odblaski. – To bardzo istotne, by pieszy poruszający sie przy drodze w terenie niezabudowanym, posiadał elementy odblaskowe – mówi A. Kaźmierczak, z Yanosik.pl – Dzięki temu kierowca może zauważyć go już z odległości ok. 150 metrów. Dla porównania, przy złych warunkach pogodowych i oświetleniowych, pieszy ubrany w ciemny strój jest widoczny dla kierowcy dopiero z odległości ok. 20 metrów. Przy jeździe z większą prędkością jest to zbyt krótki dystans by zahamować na czas – dodaje. Za rok każdy pieszy poruszający się przy drodze po zmierzchu w terenie niezabudowanym będzie miał obowiązek noszenia elementów odblaskowych, w sposób widoczny dla inych uczestników ruchu. Taką nowelizację podpisał w sierpniu prezydent Bronisław Komorowski. Do tej pory obowiązek ten dotyczył tylko dzieci do 15. roku życia.
Źródło: materiały prasowe Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.