Opony całoroczne – czy sprawdzą się zarówno w zimie jak i latem?
REKLAMA
REKLAMA
Sztuka kompromisu
REKLAMA
Opony całoroczne to kompromis pomiędzy modelami letnimi i zimowymi, który docelowo ma zastąpić te dwa rodzaje opon przez wszystkie pory roku. Jakie są zatem podstawowe różnice pomiędzy oponami sezonowymi?
Po pierwsze oznaczenia: Producenci różnie decydują się oznaczyć swoje opony, może być to piktogram z symbolem słońca, deszczu i śniegu lub słowne określenie opony jako np. „all seasons” - czyli „wszystkie sezony”.
Po drugie wygląd. Bieżnik opony całorocznej przypomina typową oponę zimową, posiada więc charakterystyczne głębokie rowki i wcięcia na środkowej części bieżnika dla uzyskania większej przyczepności, a na zewnętrznej stronie masywne, wyraźnie „postrzępione” klocki zapewniające wytrzymałość na przeciążenia. Z drugiej strony nacięcia i żłobienia na zewnętrznej stronie opony całorocznej są dużo płytsze niż te w klasycznych zimówkach. Cała opona jest też zdecydowanie „lżejsza” w rzeźbie bieżnika, choć tu głównie chodzi jedynie o wrażenia wizualne.
Zobacz też: Rodzaje bieżnika w oponach
Kiedy opony całoroczne się sprawdzą, kiedy nie?
Jedni uważają opony całoroczne za doskonały kompromis między ceną a jakością, inni jako niewypał, który ma tyle samo wad co zalet. Jaka jest prawdą o ogumieniu całorocznym?
Jak zawsze leży po środku. Z jednej strony nie będą one nigdy tak dobre w skrajnych warunkach jak ich rywale z zimowej czy letniej półki. To potwierdza większość testów opon, gdzie niezależnie od pory roku ogumienie całoroczne najczęściej zamyka listy rankingowe, a popularne pisma motoryzacyjne zazwyczaj umieszczają przy nich znaczek „niepolecane”. Należy dodać do tego jeszcze jedną „wadę” - szybsze, mniej więcej o 10 procent, zużycie.
Zobacz też: Opony z chin – czy są bezpieczne? Na ile są gorsze od opon renomowanych marek?
Z drugiej strony... Nawet najdroższe gumy całoroczne będą i tak blisko dwa razy tańsze niż dwa komplety jedynie przeciętnych sezonówek.
W sytuacji gdy użytkujemy auto sporadycznie tylko w mieście, a w skrajnych warunkach stoi ono bezpiecznie w garażu, takie rozwiązanie może mieć poważne plusy. Głównie dla naszego portfela.
Kiedy najbardziej czuć „niedomagania” opon całorocznych?
Jeśli zdecydujemy się na ogumienie całosezonowe warto wiedzieć o ich najsłabszym punkcie, którym zdecydowanie jest hamowanie i sterowność na mokrej nawierzchni, w lecie.
W większości testów opony całoroczne, podczas hamowania na mokrej nawierzchni, osiągają wyniki nawet dwa razy gorsze niż opony letnie i niewiele lepsze do zimówek. Podobnie jest z testem podatności na aquaplaning.
Z drugiej strony ogumienie całoroczne całkiem dobrze daje sobie radę w lecie na suchym asfalcie, przegrywając wyraźnie jedynie w kategorii hałasu i oporu toczenia.
W zimie opony uniwersalne uzyskują doskonałe wyniki testów, na tak zwanym błocie pośniegowym, ale już nie najlepiej dają sobie radę na śniegu i lodzie.
REKLAMA
REKLAMA