Fiat Palio: wymiana tulei wahacza. Poradnik
REKLAMA
REKLAMA
Celem tego poradnika jest wykonanie naprawy w najłatwiejszy i najszybszy sposób. Okazuje się, że nie ma potrzeby wyjmowania całego wahacza. Można bez problemu dokonać wymiany na aucie. Trzymając się tego założenia, jesteśmy w stanie zaoszczędzić dużo czasu. Metoda ta znajduje zastosowanie, jeżeli wymieniamy samą tulejkę. W przypadku sworznia niestety musimy wymontować wahacz.
REKLAMA
Zobacz też: Fiat Uno: wymiana wahacza – opis krok po kroku
REKLAMA
Najlepiej wykonywać całą operację z pozycji kanału lub podnośnika warsztatowego. Oczywiście poradzimy sobie również z normalnym podnośnikiem, jednak będzie to trochę utrudnione. W tym przypadku najlepiej podeprzeć auto za pomocą kobyłek. Po uniesieniu auta, przyglądając się wahaczowi, zobaczymy poszczególne elementy. Będzie tam mała tuleja metalowa z gumą w środku. Przykręcona na śrubę pod klucz 19. Znajduje się tam również duża tuleja. Tutaj będzie potrzebny klucz 18 do dwóch śrub i klucz 15 do jednej.
Na mocowania sworznia nie zwracamy uwagi, nie ma potrzeby demontażu. Pierwszy krok to demontaż stabilizatora. W tym celu odkręcamy śruby trzymające uchwyt końca stabilizatora za pomocą klucza 10 i 13. Teraz luzujemy mocowanie uchwytu stabilizatora kluczem 18. Odsuwamy go i przechodzimy do demontażu tulei. Wymiana małej tulejki jest możliwa po poluzowaniu śrub trzymających dużą. Wykręcamy mocowanie przedniej (małej) i wypychamy jej środek. Następnie przecinamy ją za pomocą brzeszczotu i wyjmujemy pozostałości.
Zobacz też: Fiat Seicento: wymiana przedniego wahacza
Teraz nabijamy nową tuleję. Przykładamy młotek z jednej strony i wbijamy ją z drugiej. Przy tej operacji warto zapewnić sobie dodatkową pomoc. Uderzanie w wahacz oparty tylko na śrubach może spowodować jego uszkodzenie. Na oko nie będzie to możliwe do ocenienia. Wyjdzie to podczas ustawiania zbieżności. Dokręcamy wszystkie śruby trzymające tuleje i montujemy stabilizator.
Jeżeli podczas oględzin wahacza stwierdzimy, że sworzeń wymaga wymiany, nie warto tego odkładać. Odcinamy nity, nawiercamy go i wybijamy. Może się to okazać trudne, dlatego można podgrzewać sworzeń i uderzać w międzyczasie młotkiem. Po wymianie tych elementów warto udać się na sprawdzenie i ustawienie zbieżności. Bardzo możliwe, że po takiej wymianie będziemy mieli lekko skrzywioną kierownicę.
REKLAMA
REKLAMA