Kolej coraz bezpieczniejszym środkiem transportu
REKLAMA
REKLAMA
W poniedziałek ministerstwo infrastruktury i rozwoju podsumowało działania realizowane na rzecz bezpieczeństwa na kolei. W spotkaniu udział wzięli m.in. wiceminister Sławomir Żałobka, prezes i wiceprezes Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztof Dyl i Ignacy Góra.
REKLAMA
"Od czterech lat liczba wypadków na kolei spada, rok 2014 był pod tym względem najbezpieczniejszy w historii" – powiedział wiceminister Żałobka.
REKLAMA
Przypomniał, że w 2014 r. wprowadzono pakiet rozporządzeń, w którym kompleksowo uregulowano proces szkolenia i doskonalenia zawodowego maszynistów. Znowelizowana została także ustawa o transporcie kolejowym, do której wprowadzono m.in. regulacje eliminujące nieprawidłowości związane z naruszaniem norm czasu pracy przez maszynistów.
Prezes Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztof Dyl poinformował, że w 2014 r. ponad 70 proc. wypadków na kolei było niezależne od systemu kolejowego, przede wszystkim chodzi tu o nieostrożnych pieszych przechodzących przez tory w miejscach niedozwolonych i kierowców ignorujących bezpieczeństwo na przejazdach.
Dyl zaznaczył, że UTK prowadzi kontrole przewoźników kolejowych i zarządców infrastruktury, które obejmują czas pracy maszynistów, dokumentację i sprawność urządzeń. "W 2014 roku pracownicy UTK przeprowadzili 2884 kontroli oraz działań w zakresie promowania kultury bezpieczeństwa, przy czym liczba kontroli w zakresie bezpieczeństwa ruchu kolejowego wyniosła 1766" - dodał wiceprezes UTK Ignacy Góra.
Góra powiedział, że urząd w 2014 r. skontrolował 128 maszynistów, którzy według informacji zebranych przez UTK pracując u więcej niż jednego przewoźnika kolejowego wykonywali prace łamiąc przepisy kodeksu pracy m.in. w zakresie nieprzestrzegania czasu pracy i czasu wypoczynku. Jak dodał - w 95 przypadkach podejrzenia zostały potwierdzone po przeprowadzeniu kontroli.
Zobacz też: 135 mln euro dla Mazowsza na inwestycje w przewozy regionalne
REKLAMA
"Po stwierdzeniu nieprawidłowości kierujemy odpowiednie wnioski do sądu który wymierza maszynistom kary grzywny, które wynoszą od 500 do 1000 złotych" - zaznaczył Góra. Podkreślił, że maszyniści mogą wykonywać prace dla więcej niż jednego przewoźnika, ale pod warunkiem, że spełnione są przepisy Kodeksu Pracy.
Góra dodał, że na rynku pracy brakuje maszynistów i przewoźnicy kolejowi zaczynają o nich "walczyć". "Dzisiaj brakuje w kraju ok. 1500 maszynistów - wszystkich maszynistów jest ok. 17 tys. Zapotrzebowanie na usługi maszynistów jest dosyć duże a szkolenie w zależności od wymaganych od maszynisty kwalifikacji trwa od 7 do nawet 16 miesięcy i jest kosztowne" - podkreślił Góra.
Zobacz też: Estetyzacja Dworca Centralnego w Warszawie
Krzysztof Dyl powiedział, że w celu podniesienia poziomu bezpieczeństwa na kolei, UTK powołał zespół ds. monitorowania bezpieczeństwa który odbył już 12 spotkań. Oprócz tego urząd publikuje na stronach internetowych informacje pokontrolne oraz organizuje warsztaty dla podmiotów rynku kolejowego dotyczących m.in.taboru kolejowego.(PAP)
REKLAMA
REKLAMA