Rolnicy zawalczą o modernizację polnych dróg
REKLAMA
REKLAMA
Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego, wójt Korycina Mirosław Lech powiedział PAP, że żaden z regionów nie ma takiego programu, a pomysł powstał, bo potrzeby w zakresie modernizowania dróg prowadzących do pól w Podlaskiem są bardzo duże.
REKLAMA
Zobacz też: Test Nissan Qashqai 1.2 DIG-T 115 KM
Nowoczesny sprzęt musi dojechać na pola
Pomysł poparła już wcześniej m.in. Podlaska Izba Rolnicza. Izba podkreśliła, że w ostatnich latach dzięki inwestycjom w gospodarstwach za sprawą m.in pieniędzy unijnych, potroiła się liczba ciągników, więcej jest też nowoczesnych, ciężkich maszyn rolniczych. "Ten sprzęt musi jednak dojechać do pól, a tymczasem tereny województwa podlaskiego charakteryzują się niekorzystną strukturą obszarów, pola są małe, podzielone i rozdrobnione. Dlatego dróg dojazdowych jest dużo i często niedostosowanych do wymagań nowoczesnego rolnictwa" - argumentowała izba. Rolniczy samorząd dodaje, że drogi te często nie mają rowów, odwodnień, przepustów i przy niekorzystnych warunkach pogodowych bywają nieprzejezdne.
Zobacz też: Nowy tunel na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich?
Program modernizacji dróg polnych na podobnych zasadach do schetynówek?
REKLAMA
Związek Gmin Wiejskich, który skupia 94 podlaskie gminy (czyli zdecydowaną większość) proponuje, by w ramach programu z budżetu województwa pochodziło na ten cel ok. 5-6 mln zł rocznie; początkowo mogłoby to być mniej, drugie tyle będą dokładać samorządy lokalne. Program miałby działać na podobnych zasadach jak rządowy program przebudowy i modernizacji dróg lokalnych (gminnych i powiatowych), potocznie nazywanych schetynówkami.
Związek szacuje, że w Podlaskiem jest ok. 10 tys. km dróg dojazdowych do pól. Rocznie, w regionie, na ich modernizacje jest przeznaczane ok. 1 mln zł, a potrzeby są kilkakrotnie większe. Gminy szacują, że remont jednego kilometra polnej drogi, np. utwardzenie, poprawa nawierzchni, kosztuje ok. 100 tys. zł.
Rzecznik marszałka województwa Jan Kwasowski poinformował w środę PAP, że marszałek Mieczysław Baszko zaproponował wójtom, by zasady funkcjonowania programu opracowały wspólnie gminy wiejskie z władzami województwa tak, by można go było wdrażać z przyszłego budżetu. Zapowiedział jednocześnie, że w 2015 r. będzie więcej pieniędzy na rekultywacje gruntów rolnych, które są przeznaczane na modernizacje dróg rolniczych oraz dojazdowych do pól. "Prowadzone też będzie odkrzaczanie i odkamienianie pól" - dodał Kwasowski.
Zobacz też: Test Porsche Macan S Diesel
Z udostępnionych PAP danych urzędu marszałkowskiego w Białymstoku wynika, że w 2012 r. podlaskie gminy dostały na modernizacje dróg dojazdowych do gruntów rolnych 550 tys. zł (na poprawę stanu 17,9 km dróg), w 2013 r. było to 720 tys. zł ( blisko 18,5 km dróg), w 2014 r. natomiast 860 tys. zł. (na 21,2 km). W 2015 r. będzie to 1 mln zł - poinformowała PAP geodeta województwa, dyrektor departamentu mienia i geodezji w urzędzie marszałkowskim Anna Rakieć. Zaznaczyła, że pieniądze pochodzą z wpłat w związku z wydawanymi przez starostwa powiatowe decyzjami o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej na terenie województwa pod planowane inwestycje.(PAP)
kow/ drag/
REKLAMA
REKLAMA