REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Transport towarów nienormatywnych na przykładzie akumulatora parowego

Grzegorz Samoć
fot. DSV Air&Sea
fot. DSV Air&Sea

REKLAMA

REKLAMA

Jak przewieźć 100 tonowy akumulator pary "od drzwi do drzwi"? To idealne zadanie dla ekspertów od transportu ponadgabarytowego, którzy są w stanie przewieźć wszystko i w każde miejsce. Jedyną przeszkodą może być cena i czas.

Dostawa 100 tonowego akumulatora z Finlandii do Polski została zlecona ekspertom DSV, którzy w pierwszej fazie dostarczyli go statkiem typu ro-ro (ładowanie poziome metodą toczną) do portu w Gdyni, skąd rozpoczął swoją skomplikowaną wędrówkę do Ostrołęki.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę wymiary oraz wagę ładunku, bezpośredni transport drogowy z portu morskiego do Ostrołęki był niemożliwy. 100 ton, prawie 30 metrów długości i 4 metry średnicy ładunku zdecydowanie nie mieszczą się w obowiązujących limitach. Jeśli dodamy do tego zestaw z naczepą, to otrzymamy ostatecznie ponad 160 ton i 40 metrów długości, 17 osi naczepy i 4 ciągnika – oznacza to zestaw drogowy przekraczający normę wszystkimi parametrami. Zadanie trudne, ale nie dla ekspertów od transportu ponadgabarytowego.

Ładunki ponadgabarytowe: Pierwszy krok - trasa wodna

REKLAMA

Ładunek został dostarczony do portu w Gdyni, gdzie przy pomocy dźwigu pływającego został przeładowany na barkę śródlądową. Opracowano kilka wariantów tras i przyczółków na Wiśle gdzie można było wykonać wyładunek. Po wykonaniu objazdów trasy i konsultacjach z gestorami poszczególnych dróg eksperci organizujący dostawę wystąpili o zezwolenia transportowe do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Sam proces weryfikacji planów, przygotowywania ekspertyz i wydawania zezwoleń trwał przeszło trzy miesiące.

Ostatecznie udało się zaplanować trasę i uzyskać pozwolenia. Barka przepłynęła Wisłą w okolice Płocka, gdzie w celu przygotowania przyczółku wyrównaliśmy i wyłożyliśmy płytami podejście. Akumulator został wyładowany - podniesiony na barce przy użyciu siłowników hydraulicznych, a następnie opuszczony na podstawioną naczepę. W tym miejscu zakończono rzeczny etap podróży ładunku.


Drugi krok - trasa drogowa

Dalszy etap transportu odbywał się trasą drogową i objął ok. 200 kilometrów trasy oraz wiele tygodni przygotowań. Transport tak dużego i ciężkiego ładunku wymagał zaangażowania dużo większej liczby podmiotów m.in. firm zajmujących się pilotażem, organizacją zezwoleń transportowych oraz uzgodnieniami z zarządcami dróg i Policją. Przygotowanie trasy w tym przypadku wiązało się z koniecznością dostosowania infrastruktury drogowej – aby nasz transport mógł przejechać wyznaczoną trasą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obejmowała ona demontaż znaków i sygnalizacji drogowej, przycinkę gałęzi oraz przebudowę kilku rond i skrzyżowań po drodze. Ostatecznie, po dwóch dniach podróży i pokonaniu 200 kilometrów trasy, dostarczyliśmy bezpiecznie towar do miejsca docelowego w Ostrołęce. Finalną czynnością było posadowanie akumulatora przy użyciu siłowników hydraulicznych i belek na przygotowanych przed odbiorcę w porozumieniu z ekspertami od organizacji transportu, fundamentach. Pomimo bardzo wysokiego stopnia komplikacji transport został zrealizowany bez najmniejszego potknięcia, co było wynikiem wspólnego wysiłku DSV Air & Sea oraz wszystkich partnerów zaangażowanych w ten projekt.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA