Prezes DSV Road: Niepokojąca "ucieczka" polskiego taboru zagranicę
REKLAMA
REKLAMA
Przewoźnicy drogowi słabo rozpoczęli rok 2012, a końcówka 2011 była najgorszym końcem roku od czasów wielkiego kryzysu gospodarczego w roku 2008. W pierwszym kwartale tego roku podaż ładunków w stosunku do wolnych przestrzeni ładunkowych była o 20 proc. niższa jak w tym samym okresie poprzedniego roku.
REKLAMA
W tym samym czasie co 20 firma transportowa w Europie ogłosiła upadłość. Jak rynek transportowy będzie dalej rozwijał się w kolejnych miesiącach? Wpływ na to będzie miała na pewno sytuacja związana z kryzysem w strefie Euro. Czy dojdzie do kolejnych załamań i jaki to będzie miało wpływ na europejską branżę transportową?
Komentuje Piotr Krawiecki, prezes zarządu DSV Road
REKLAMA
- Począwszy od marca br. obserwujemy wyraźne obniżenie międzynarodowej i krajowej wymiany towarowej. Skutkuje to zmniejszoną podażą masy przewozowej i rosnąca nadpodażą taboru. Sytuacja ta powoduje u przewoźników dużą presję na pozyskanie frachtów, co bezwzględnie starają się wykorzystać firmy dysponujące masą towarową. Widmo nieopłaconych rat leasingowych i kart paliwowych często zmusza więc przewoźników do realizacji zleceń przewozowych po minimalnej marży lub nawet poniżej kosztów.
Coraz więcej przedsiębiorstw transportowych przenosi swoje floty poza Polskę, do wyłącznej obsługi rynków zagranicznych np. przewozów z Niemiec, czy Wielkiej Brytanii do innych krajów tzw. „starej” Unii. W tych krajach pomimo recesji można uzyskać wyższe przychody i rentowność, z uwagi na nadal znacznie niższe koszty polskich przewoźników, w stosunku do przewoźników w tych krajach. Ta „ucieczka” polskiego taboru za granicę bardzo mnie niepokoi. W dłuższej perspektywie może znacznie wydrenować polski rynek i ograniczyć nasz dostęp do taboru
W 2011 w porównaniu do roku 2010 przewieziony tonaż był wyższy o ponad 22 proc.. Osobiście wątpię, aby ten pozytywny trend miał się nadal utrzymać. Długie weekendy w maju i czerwcu, Mistrzostwa Euro 2012, a potem letnie wakacje. Polacy w tym okresie będą więc mniej pracować a więcej odpoczywać. Nie obędzie się bez strat dla biznesu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.