Koszty w transporcie drogowym. Co i ile kosztuje w roku 2022?
REKLAMA
REKLAMA
- Co zaliczamy do kosztów transportu? Na początek paliwo!
- Koszty w transporcie drogowym to też wypłaty kierowców
- Co wplywa na koszt transportu? Oczywiście... oszczędności
- Od jakich czynników zależą opłaty w transporcie? Ecodriving to słowo-klucz
- Koszty w transporcie samochodowym zależą od floty pojazdów
Co zaliczamy do kosztów transportu? Na początek paliwo!
REKLAMA
Raport Komisji Europejskiej nie pozostawia żadnych złudzeń. Aż 37 proc. wszystkich kosztów w transporcie drogowym stanowi paliwo. I choć ten odsetek już może się wydawać abstrakcyjnie wysoki, tak naprawdę dziś jest jeszcze wyższy. Komisja Europejska opracowała bowiem swój raport w roku 2021, a więc jeszcze przed szaleńczymi podwyżkami na stacjach. Dziś, gdy paliwo jest o dobre 3 zł na litrze droższe, składnik ten musi odgrywać jeszcze większą rolę.
REKLAMA
Dysponując flotą 32 pojazdów, trudno nie zauważyć wzrostu kosztów prowadzenia działalności transportowej, zwłaszcza na przestrzeni I kwartału tego roku. Najbardziej dotkliwe są szybko zmieniające się ceny paliwa. W szczytowym momencie w marcu ceny te wzrosły o 50 proc. w stosunku do cen z 1 stycznia 2022 roku. Aktualnie są wyższe o około 38 proc. w stosunku do początku roku – komentuje Jan Dzierżawa, Członek Zarządu, Woal Trans.
Koszty w transporcie drogowym to też wypłaty kierowców
Główny koszt w transporcie drogowym już poznaliśmy. A nie wyczerpuje on wszystkich znaczących wydatków. Kolejnym są bowiem pensje. Pensje, które rosną i które trzeba dostosować do wymogów unijnych w ramach pakietu mobilności. Kierowca jeżdżący na trasach międzynarodowych w polskiej firmie musi zarobić teraz nawet o 22 proc. więcej.
REKLAMA
W 2021 roku taki kierowca otrzymywał średnio 7500 zł na rękę, a pracodawca ponosił koszt w wysokości 9053 zł. Większość wynagrodzenia była wypłacana tytułem zwrotu kosztów podróży służbowej. Od lutego 2022 roku kierowca międzynarodowy nie jest już jednak w podróży służbowej. Przy wykonywaniu tych samych tras i takich samych oczekiwaniach finansowych, czyli 7500 zł – na liście płac powinna widnieć kwota 9670 zł, a łączny koszt pracodawcy w tym przypadku to ponad 11 tys. – powiedział Mateusz Włoch, Ekspert ds. Rozwoju i Szkoleń, Grupa Inelo.
A warto wspomnieć również o konieczności podwyższania pensji pracowników wraz ze wzrostem chociażby inflacji czy wyższych kosztów urlopowych. Wyższych, bo wynagrodzenie za ten czas jest liczone od zwiększonej kwoty.
Co wplywa na koszt transportu? Oczywiście... oszczędności
No dobrze, mamy zatem rosnące ceny paliw, rosnące koszty pracownicze i oczywiście inflację. Jak w tym całym zamęcie szukać oszczędności? Szefowie firm transportowych muszą podjąć nie jedno, a szereg działań. Wszystkie jednak sprowadzają się do kilku słów. Mowa o szkoleniu, planowaniu i sprawdzaniu.
O tym czy zaoszczędzimy pieniądze w naszej firmie, decydujemy już na etapie planowania przejazdu. Wykorzystując nowoczesne systemy, jak np. TMS, mamy możliwość optymalnie wybrać kierowcę, pojazd oraz wyznaczyć trasę w taki sposób, by ograniczyć niepotrzebne kilometry, puste przebiegi, a nawet przejechać koło stacji z najniższą ceną paliwa. Dzięki temu rozwiązaniu jesteśmy w stanie zauważyć opuszczenie wyznaczonego korytarza przez kierowcę wykonującego dane zlecenie i w tym momencie możemy adekwatnie zareagować. – powiedział Kamil Korbuszewski, Członek Zarządu, Marcos Bis.
Od jakich czynników zależą opłaty w transporcie? Ecodriving to słowo-klucz
Wiemy już jak planować trasy. Kierowcy powinni jednak wiedzieć jak jeździć. Kluczem do oszczędności jest płynne prowadzenie. Unikanie szarpania, dynamicznych startów i bezsensownych hamowań sprawia, że ciągnik może zredukować spalanie nawet o kilkanaście procent. Poza tym liczy się regularne wymienianie zużytych części i uzupełnianie płynów eksploatacyjnych oraz kontrolowanie ciśnienia w oponach. To też ecodriving.
Koszty w transporcie samochodowym zależą od floty pojazdów
Sposób na obniżenie kosztów w transporcie drogowym jest jeszcze jeden. Chodzi o nic innego jak modernizację floty pojazdów. Nowoczesne ciężarówki po prostu spalają mniej, a do tego są bardziej bezawaryjne. I w tej kwestii polskie firmy transportowe mają sporo do zrobienia. Polskie ciągniki do pięciu lat stanowią jedynie 29 proc. całej floty. Ich średnia wynosi blisko 40 proc. w Europie.
Wzrost kosztów paliwa motywuje zawsze do wymiany taboru samochodowego na nowszy, który jest bardziej oszczędny, a to nie takie proste. W tym roku ceny za części do pojazdów, olejów i smarów samochodowych, a także usług serwisowych wzrosły o około 20 proc. - komentuje Jana Dzierżawa z Woal Trans.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.